Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ruda Rayla

nie mam w nikim oparcia jak sobie poradzic

Polecane posty

Gość ruda Rayla

czesc, postanowilam tutaj napisac w nadziei, ze ktos mi poradzi, jak sie ogarnac i jak zyc bez wsparcia.Moze ktos jest w podobnej sytuacji i jakos daje rade. od czego zaczac...mam mase problemow ze zdrowiem, ciagle zle sie czuje, mam kijowa prace po skonczonej filologii polskiej(wiem, bylam idiotka idac na te studia)i generalnie nienawidze siebie.Rodzicom sie nie zale, bo ojciec mnie nie rozumie i od razu sie drze, a mama ma problemy z sercem, nie chce jej martwic.Moj facet interesuje sie tylko soba i grami komp.Corka to male dziecko.Nie mam poza nimi nikogo bliskiego i czuje sie taka samotna ze to nie do opowiedzenia...ciagle chce mi sie plakac.jedyna pociecha sa papierosy i ksiazki...biore tramal na uspokojenie i przeciwbolowo....moje zycie to koszmar..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda Rayla
tutaj pewnie tez n ikt nie napisze k***a przezroczysta jestem nie ma mnie, jestem tylko wtedy jak trzeba coz komus dac cos zrobic kupic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz kijową prace, ale ją masz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makareczka27
Czesc, nie martw się nie ty jedyna to przezywasz. Masz jakies kolezanki? Rozmawialas ze swoim facetem? Na co chorujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegrany 87
a Twój facet ma pracę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda Rayla
czesc, Makareczka, milo , ze napisalas. Odsunelam sie od znajomych jak weszlam w zwiazek, potem dziecko i sie poswiecilam cala dla rodziny,Minelo pare lat i okazalo sie ze jestem sama jak palec. Mam dyskopatie i problemy z korzeniami nerwowymi, lewa reka jest z niedowladem,kregoslup strasynie boli...lekarz zabronil pracowac, ale ja musze, poza tym jakies schizy z jelitami - ciagle wymioty i krwawe biegunki, nie mam prze3z to sily czuje sie jak stara baba ciagle jeczaca i obolala nienawidze sama siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda Rayla
czesc przegrany, tak moj facet ma prace.nie rozmawialam z nim bo jak zaczynam plakac on sie od razu wkurza i robi sie nieprzyjemny, on nie ma uczucia jakiejsc empatii , wspolczucia w sobie...jest zimny, nie czuje od niego zadnego wsparcia i ciepla, jak mowie ze sie zle czuje to sie pyta :dobic cie?albo kladz sie do sypitala jak chora jestes...robie caly czas dobra mine do zlej grz ale coraz mi trudniej....dl;atego tu pisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lecze dusze
Może uda się coś na to poradzić. Skąd jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda Rayla
Lublin.leczysz z powolania?udalo Ci sie kogos uleczyc?ja mam wrayenie ze moja dusza to juz cuchnace s****wo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
głowa do góry dziewczyno trzeba żyć nadzieją na lepsze jutro może coś sie poprawi i spotkają Cie jakies przyjemne chwile na które warto czekać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda Rayla
chcialabym cos zmienic, bo chyba jestem za dobra i dlatego nikt mnie nie szanuje.moze warto stac sie egoistka myslaca najpierw o sobie, dbajaca n ajpierw o siebie i swoje zachcianki, a nie ofiara poswiecajaca sie innym....przed wigilia z tzm bolacym kregoslupem do 23 sprzatalam mieszkanie a facet siedzyial przed kompem...nie zrobil nic.w wigilie normalnie do pracy poszlamm,tam tez wymusili na mnie sprzatanie, a ja glupia nieasertywna p***a nie umialam odmowic...w nocy nie spalam, zwijalam sie z bolu...co za los,. pora to zmienic.nie czuje sie kochana i wspierana, raczej wykorzystana.chociaz prezent dostalam wspanialz pod choinke, ale pewnie tzlmo po to bym sie nim zajela i nie przesykadzala grac na kompie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co dostałas ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość86
dziewczyno odstaw ten tramal to od niego możesz miec problemy z jelitami! facet jest do niczego, skoro nie daje Ci żadnego wsparcia znajomych zawsze możesz mieć nowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja Ciebie nie mam zamiaru dobijać ale...spojrzyj na to z innej strony.Jeżeli stale się poświęcasz na rzecz innych, stale jesteś oboloła to wiesz...wystarczy spojrzeć na taką osobę i już się czuje do niej niechęć. Postawiłaś wszystkich innych na piereszym miejscu. Pogrzebałaś się za żywota a teraz, po latach dziwisz się jak to możliwe? Możesz sięł ze mną niezgodzić ale ja uważam że nie ma czegoś takiego jak bycie za dobrą/dobrym. Tak się dzieje gdy człowiek nie ma w sobie krzty asertywności,, jest bardzo naiwny i robi z siebie osła ofiarnego. Potem nadchodzi poczucie opuszcenia i może doprowadzić nie tylko do chorób (czytaj ze stresu) ale nawet do depresji. Brawo dla Ciebie że dostrzegasz iż coś jest nie tak, chcesz coś zmienić, więc nie pozostawaj przy chceniu, tylko działaj. Możeny być żaczliwą innym ludziom, nawet swojej rodzinie, mężowi, dziecku itd ale nie wolno zapominać o samej sobie. Zgadzam się z opinią powyżej że Twój facet chyba najbardziej Cię dołuje. Kiedyś (tak myślę) kochał Ciebie, a teraz...ucieka od Ciebie w gry, kompa itp. Możliwe że on tak się pogubił w sytuacji że sam nie wie jak C****omóc, co ma jeszcze zrobić i nieradzi sobie. Ale...samo z siebie to się nie wzięło prawada? Więc co zamierzesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przepraszam za literówki, moja klawiatura coś nagle zaczęła szwankować?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda Rayla
Trafna wypowiedz. w sedno! co zamierzam...najchetniej popelnilabym samobojstwo, odwagi mi nie brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To bardzo podobne do mojej historii tylko ja mam 13 lat to dla mnie tak samo a nawet horzej niz trudne nie mam wsparcia w nikim a mam kloppoty zdrowotne i kiedy samowolnie zwalniam sie ze szkoly tylko jest bicie krzyki i wyswiska.... Ale wracając to ciebie to pomysl sobie ze jestes silna osoba ktora da sobie rade ze pokarzeze potrafi i bedzie wzorem dla innych osób bo tak naprawde jest silna powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×