czy sprzedalybyscie mieszkanie przez sasiadow

Gdyby wam wyjatkowo dokuczali pisali na was donosy i uprzykrzali zycie na kazdym kroku czy sprzedalibyscie je za grosze byle tylko sie wyprowadzic?

nie

tak sprzedałabym ale po normalnej, rynkowej cenie a nie za grosze.

nie, mam taki charakter że poradziłabym sobie z nimi, najlepiej z kulturą ale tak żeby zabolało. mściwa jestem.

Jako pośrednik nieruchomości odpowiadam, sąsiedzi to częsty powód sprzedaży.

Biuro nieruchomosci wycenilo nam je na 110 tys my opuscilismy na 90 tys plus w tym meble wszystkie i sprzety agd na gwarancjach byle tylko sprzedac a mija pol roku i nic dalej sie bujamy z tym mieszkaniem

a gdzie są takie tanie mieszkania? jaki metraż?

a co ci robią sąsiedzi? moze coś na nich poradzimy?

Warmia i mazury pisza donosy do urzedow o wszystko, kloca sie o podworko przed domem ktore jest wspolne, kopia w nasz samochod, wyzywaja nas za nic, obgaduja na pol osiedla nas obgadali i jeszcze dalej, nagrywaja nas kamera jak wychodzimy z domu, groza ze nie dadza nam spokojnie zyc a ich argument przeciwko nam to po co my sie tam wprowadzilismy kupilosmy to mieszkanie bo lepiej jak stalo puste

Jesli was nekaja i ublizaja wsm bezpodstawnie oraz zaklocajacwasz apokoj to Zgliscie np speawe na pilucje

To wlasnie jest powodem, ze wyprowadzilam sie z Polski i nigdy tam nie wroce :O Wyrazy wspolczucia.

ja sprzedalam dom i 2 moich bylych sasiadow rowniez przez takiego sasiada. alkoholik i kryminalista. do tego machnal sobie 3 synow, teraz juz ok.20 latkow, takich samych jak on. non stop sie tlukli u siebie, darli, wyzywali, wybijali szyby.nikt nie pracuje legalnie, komornik nie ma z czego sciagac.kazdy ma kutatora, ojciec tych chlopcow siedzial kilka lat.sasiadow wyzywaja, wala kamieniami, butami, buteklami po wodce w domy, strzelaja z wiatrowki. policja sasiadow przesluchuje jako swiadkow, nas tez co chwile odwiedzali, o ile sami ich nie wzywalismy. zglosilismy nekanie, byla rozprawa, wyrok nie zrobil najmniejszego wrazenia. ogrzewaja wielki dom oponami i tapicerka z aut maja tego mase bo tna na zlom dziesiatki aut.smrod straszny cala zime. jak urodzily sie nam dzieci, sprzedalismy ze strata, byleby spadac stamtad -balismy sie o nie. jestesmy szczesliwi, ze nas tam juz nie ma.

takich powinni eksmitować - w przypadku moich sąsiadów tak było. Ja na szczęście nie miałam z nimi aż takich przebojów jak Wy. Też sprzedałam jednak tamto mieszkanie, ale przez biuro nieruchomości typu www.brokernieruchomosci.pl - może to jakas metoda, oddać w ręce biura takie pośrednictwo sprzedaży. U mnie kupiec szybko się znalazł.

Nagrywaj ich, zgłośc nękanie i grożby karalne na policję.