Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy ja kiedykolwiek znajde faceta

Polecane posty

Gość gość

Jak na zlosc dzis wracajac z kosciola mijalam same pary, w kosciele wiodzialam znajoma z 2-3 lata mladsza z facetem, ja mialam tylko jednego z ktorym bylam z 3 lata, a z okolo 4 tylko krecilam i nic z tego nie wychodzilo bo wolalam towarzystwo kolezanki ktora byla zazdrosna i o kazdym mowila ze jest siaki sraki i owaki, az w koncu jestem sama. Ona za to ma faceta z ktorym jej sie nie uklada za bardzo ale ma. Ja natomiast mam 26 lat i mieszkam z rodzicami, ojciec dzielac sie ze mna oplatkiem zyczyl mi wyjscia za maz bo na mnie juz najwyzsza pora :-( mam dosc , nie zanosi sie na to ze kokos sobie znajde. Chyba tylko zostaje mi wyjazd za granice :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co dziewczyno da Ci wyjazd za granicę? kto wyjeżdża za granicę np. pracować? Ci co tutaj sobie nie radzą, oczywiście to nie jest regułą, ale wydaje mnie się że spokojnie możesz znaleźć kogoś tutaj, tylko to nie jest kwestia chwili, musi się na siebie najść multum różnych zdarzeń aby kogoś poznać i się z kimś związać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darek  0087
a co za granicą znajdziesz mężczyznę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzi o to ze tutaj nie mam stalej pracy, tylko rodzine ale musze zaczac swoje zycie naprawde meczy ?mnie juz siedzienie na glowie rodzicom a niie majac stalej pracy nie wynajme sobie jakiegos chocby pokoju bo w kazdej chwili moge ja stracic, a jesli wyjade za granice to bedzie szansa ze poznam ludzi , zarobie troche grosza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 24 lata i również nikogo na horyzoncie. A kiedyś myślałam, że max. do 25 roku życia poznam faceta na całe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi też życzyli żebym kogoś sobie znalazł, ale ja już ma w to ******** przestałem się przejmować, bo to kompletnie nic nie daje, widać po prostu nie jest mi pisane kogoś znaleźć. Ja nie mam w związkach żadnego doświadczenia. Trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 24 lata i też myślałem, że kogoś poznam, na studiach np. teraz jest już praca, monotonia. I ten cały syf. Póki mieszkam z kimś to jest ok, ale jak kiedyś sam będę mieszkał to zdziwaczeje, jestem gadułą, lubię towarzystwo mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spoko dziewczyno, ja też usłyszałam podobny tekst, co ty i jakoś mogę to przetrawić. Nie powiem,przykro mi się zrobiło i złapałam wtedy doła. Ale. Wcześniej to samo powiedziało mi już kilka osób, także idzie się przyzwyczaić i olewać to czego ktoś sobie życzy. Przyjdzie odpowiednia pora, to się sam znajdzie. Lepiej zamiast się dołować i czekać związku, to trzeba korzystać z okresu wolności i poznawać jak najwięcej osób, fajnych facetów też:) i cieszyć się tym, co jest. A miłość sama cię znajdzie, musi ci być po prostu dobrze ze sobą. Na siłę i z pragnienia to nikt jeszcze nie znalazł, a na pewno nie szczęśliwie. Postaw na przyjaciół, pasje, podróże, nowe znajomości - to zajmie czas i przyniesie sporo frajdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie co jest smieszne? Ze jak mialam moze 11-12 lat i szlam z babcia do sklepu bedac na wsi na wakacjach mijalysmy dziewczyne jadaca na rowerze i babcia powiedziala do mnie tak: o patrz ona ma juz 24 lata i nie ma jeszcze meza. A ja bylam wtedy w szoku ze jk kobieta w takim wieku moze jesze nie miec meza! Masakra! Wiecie co dla mnie nie ma juz nadzieji. Z tego wszystkiego bojac sie glupich komentarzy ze strony rodziny nie odwiedzam obu babc juz od ponad 4woch lat :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pocieszenie napiszę, że u mnie w rodzinie jest dziewczyna, która w wieku lat bodajże 32 poznała męża. Zaręczyli się po ok. pół roku znajomości. A dziewczyna nie jest jakąś pięknością i co mnie troszkę zdziwiło facet przystojny, wysoki, chyba także w miarę ogarnięty życiowo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darek  0087
dziewczynę jadącą na rowerze?-przecież ona mając 24 lata to kobieta jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darek  0087
"A dziewczyna nie jest jakąś pięknością i co mnie troszkę zdziwiło facet przystojny"--czyli on jest ładniejszy od niej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem ze sa rozne przypadki ale mnie meczy juz samotnosc, chce wyjsc w towarzystwie faceta na impreze do kina na spacer pogadac o p*****lach potrzymac za reke przytulic sie a nie chodzic wszedzie sama juz mam dosc samotnosci :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym powiedziała, że ładniejszy, ale może się nie znam. Ona jest niziutka i drobniutka, a z tego co wiem, wielu facetów uważa takie zestawienie za idealne. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja czekałem aż "sama mnie znajdzie", przestałem czekać i zajmuje się teraz czymś innym x x a tam głupoty pierdzielisz. Ostatnie miesiąca dla mnie np.były czymś o czym chciałabym z jednej strony zapomnieć, bo bardzo mnie to wymęczyło, ale z drugiej strony to zrozumiałam kilka ważnych rzeczy. Każde doświadczenie czegoś uczy, trzeba sporo w życiu zebrać takich lekcji,żeby potem zbudować trwały dojrzały związek. A jeśli jest się aktualnie wolną osobą, to ten czas trzeba dobrze wykorzystać. Po to go masz - dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zrozumiałaś, źle się wyraziłem. Przestałem "czekać", w sensie myśleć w kółko o tym. Teraz mam to w d***e od dłuższego czasu. Zajmuje się rozwijaniem siebie i pracą zawodową. Czytam też Pismo Święte od niedawna :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darek  0087
czyli dlaczego po prostu nie napiszesz że jest piękny a nie przystojny?:)mężczyzna nie może być piękny tylko przystojny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość Wiem ze sa rozne przypadki ale mnie meczy juz samotnosc, chce wyjsc w towarzystwie faceta na impreze do kina na spacer pogadac o p*****lach potrzymac za reke przytulic sie a nie chodzic wszedzie sama juz mam dosc samotnosci. x x Oj rozumiem cię, ja też nie raz miałabym ochotę przytulic się do kogoś. To normalne, że się pragnie bliskości i też jestem długo sama. Wyjsć też fajnie gdzies razem, wiadomo. Ale teraz wazniejsze jest dla mnie co innego, stabilizacja w zyciu,praca, samodzielnosć. a przy okazji chce dobrze wykorzystać ten czas, poznać róznych ludzi, pozwiedzać, w końcu mam możliwosć, a zawsze chciałam podróżować. Jednoczesnie chce dbać o to i o tych, którzy są dla mnie ważni w zyciu i o nic nie zapominam. Miłość będzie, ale to nie ten czas jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym go pięknym nie nazwała, poza tym szczerze mówiąc to mu się nie przyglądałam. Byłam co prawda na ślubie i weselu i na pewno utkwiło mi w pamięci że jest bardzo wysoki. Między nimi jest co najmniej 40 cm różnicy wzrostu. Się kobiecie dryblas trafił. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiecie co moze nawet byloby latwiej kogos znalezc gdybym miala normalnych znajomych, wtedy mogla bym z nimi zorganizowac np wypad gdzies a tak wola swoje towarzystwo zamknac sie w domu i pic piwo przd tv jak juz gdzies chca wyjsc do do knajpy na piwo nazlopac sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobra idziem spać ludzie. jutro jeszcze świeta, nie ma co jeczeć,tylko wstać i posiedzieć rodziną. a potem, wieczorem wyjśc sobie gdzieś.Ja bym się chętnie wybrała na jakiś spacer, pogaduchy, tak wspólnie spędzić czas. no ale nie mam akurat takich znajomych, którzy tak lubią, raczej w gronie rodziny całe swieta.no cóz, nie szkodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Vto tak jak ja, w ogole moi znajomi to dziwni ludzie ale co ja wam bede pisac. Tez ide spac dobranoc :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przejmujesz się tymi pierdołami, które mówi ci babcia? :D przecież to jakieś wiejskie farmazony. 26 lat to młoda laska przecież. ciśnienie masz jakbyś już z 35 miała, że niby nikogo nie poznasz już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mam 35 l. i się przejmować przestałam :) bo nie ma czym W końcu muszą być tez na świecie stare panny :) a wy jesteście jeszcze młodzi życzę Wam powodzenia :) na pewno znajdziecie kogoś a jeśli nie to bez tego się nie umiera :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 29,5lat, stara panna i też się tym nie przejmuję. Już nawet nie wzrusza mnie, gdy ktoś z rodziny złośliwie coś mówi o tym, że nikt mnie nie chce za żonę :D Dobrze mi samej, mam wszystko, po co mi mąż? :] A jak mam ochotę na faceta to sie spotykam z kolegą hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny Macie jakies zdjecia? Moze sie poznamy blizej, sa tu napewno mezczyzni ktorzy takze szukja drugij polowy pomaranczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zawsze na mieśc***odrywałem dziewczyny idące we dwie, więc wiem coś na temat koleżanek. Nigdy nie słuchajcie swojej koleżanki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×