albo to ja jestem nienormalna albo moj maz i jego rodzina

Przyjechalam do tesciow na swieta wraz z moja 18 miesieczna corka. Wszystko bylo by spoko gdyby nie dziadek mojego meza nie mial zapalenia oskrzeli. Powiedzialam tesciowej ze nie pojedziedziemy w odwiedziny bo boje sie o zdrowie mojego dziecka tym bardziej ze czesto choruje i birzez antybiotyki a ja nie bede ryzykowac. Teraz wszyscy mysla ze jestem wwariatka

to oni sa j******i... Nie myslą o zdrowiu dziecka tylko o tym żeby się wszystkim pochwalic

Ufff juz myslalam ze to ze mna jest cos nie tak

bardzo dobrze zrobiłaś, to oni są nie normalni :)

Najlepsze jest to ze teraz sa wszyscy na mnie obrazeni i uwazaja mnie za histeryczke

A niech sobie myślą co chcą! Co się przejmujesz ? Masz dziecko,chłopa i WY jesteście najważniejsi. Ja też bym nie pojechała do teściów w takiej sytuacji. Moje dziecko jak 2 lata temu miało ospę ( W Boże Narodzenie) to moja teściowa nie mogła pojąc dlaczego nie chcemy przyjść :D Sorry,ale ospą mam przeziębić ?

zapaleniem oskrzeli tak jak zapaleniem pluc dziecka nie zarazisz

no ale po co ją ciągać po chorobach ??

ty jestes nienormalna, ale szukaj pocieszenia ze niby inni ,zapalenie oskrzeli nie jest zarazliwe a poza tym jak malemu dziecko mozna podawac antybiotyki? idiotka - na zachodzie umierajace dziecko dostanie antybiotyk a nigdy z przeziebieniem czy z katarem lub inna dolegliwoscia. Poczytaj sobie co ta sa antybiotyki i jak wplywwaja to moze przestaniesz szprycowac nimi dziecko bo tylko sama je dobijasz...

alez oczywiscie ze mozna sie zarazic droga kropelkowa jesli osoba kaszle a ma zapalenie oskrzeli w czasie kaszlu wyrzuca na zewnatrz zarazki wiec o infekcje nie trudno autorko bardzo dobrze zrobiłas dbasz o zdrowie dziecka a jak ktos tego nie rozumie to juz jego problem pozdrawiam

masakra, jestem na tym forum i przeraża mnie kultura niektórych osób... ktoś myślący inaczej niż jakaś osoba, od razu idiotka... no ale będąc przy temacie, autorko całkowicie Cię popieram. Z dzieckiem nie ma co się wybierać do chorego, zapaleniem płuc wprawdzie się nie zarazi,ale może podłapać inną infekcję. a co do innego ,,gościa" to nie matka daje dziecku antybiotyk,a lekarz,skoro bierze to widocznie jest taka potrzeba, ja jak byłam dzieckiem bez antybiotyku nie wyzdrowiałabym,a teraz mimo wszystko mam się dobrze i mało choruję.

zapalenie płuc jest powikłaniem niewyleczonego zapalenia oskrzeli a z kolei zapaleniem oskrzeli niestety mozna sie zarazić zwłaszcza dzieci

a co do innego ,,gościa" to nie matka daje dziecku antybiotyk,a lekarz,skoro bierze to widocznie jest taka potrzeba, ja jak byłam dzieckiem bez antybiotyku nie wyzdrowiałabym,a teraz mimo wszystko mam się dobrze i mało choruję. . Lekarz przepisuje bo ma kase z tego a matka powinna toche myslec.

Nawiedzony gosciu to siedz sobie na tym twoim zachodzie i tam lecz swoje dzieci, a tutaj nie wyzywaj nikogo od idiotek! Autorko dobrze zrobilas a rodzina meza wychowana w czasach gdy nikt się nie liczyl z dziecmi

zapalenie oskrzeli jest najczęsciej wirusowe i oczywiscie ze mozna sie zarazic!!!! czemu dzieci z zapaleniem oskrzeli nie sa przyprowadzane do przedszkola? gdyby nie zarazały mogłyby chodzic...... dobrze zrobilas autorko!

moim zdaniem, nie które mamy przesadzają z tymi chorobami... moja siostra ma dwójkę dzieci, a zawsze przyjeżdza na jakieś imprezy z dziećmi chociaż ktoś z domowników jest chory. W tym roku syna miała chorego i jakoś przyjechali wszyscy, dziecko pobawiło się i poszło spać. Pewnie do mamusi byś pojechała;)

Rozumiem cie. Miałam to samo. Od roku za to teściowie nie zapraszają mnie do siebie. Pojechałam tam z córką 20 miesięcy. Ich wnuk był chory i bardzo kaszlał a teściowa nosiła oboje na rękach. Moją córkę i syna córki. Delikatnie zwróciłam uwagę, że gdybym wiedziała to bym nie przyjeżdzała. Od tamtej pory traktują mnie jak powietrze. Zresztą mam to gdzieś. JUż się nie przejmuję.