Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

SWIETA I KLOTNIA W RODZINIE MASAKRA I TAK CO ROKU DRETWA ATMOSFERA

Polecane posty

Gość gość

CZY U KOGOS TAK JEST...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie na cale szczescie tesciowka nie przyjechala i jest super !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
p*****l święta! ja mam swoje święta i mam dobrze .. nie jeżdżę do tej ujowej rodzinki, frajerzy- nigdy ich nie było w trudnych chwilach a ja mam z nimi siedzieć? pffff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnnie
od Ciebie też coś zalezy atmosfera , może chowasz tyłek w piach a trza komuś pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w tym roku nie zaprosiłam nikogo z dalszej rodziny, tylko sami domownicy: ja , mąz i dziecko. Od lat zapraszałam do swojego domu na wigilię i pierwszy dzień świąt. Przyjeżdżali nafutrowali się, postękali, ponarzekali i pojechali. Niektórym jeszcze trzeba było tyłki wozić naszym samochodem. Jak dotknęła nas tragedia, to się nagle wszyscy od nas odwrócili i z poważnym problemem zostalismy sami. Zero pomocy i wsparcia ze strony rodziny, to ja w tym roku na święta też wszystkich olałam komisyjnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie tak co roku, fochy fochy kłótnie obrazone twarze i poczucie winy a tyle sie narobiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najnajgorsze to wszelkie kontakty, słowa, mysli w święta wokół teściowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja bym wiele dala,by miec rodzine,ktora mnie odwiedzi,czasem do siebie zaprosi..A tak samemu,czekalam tylko,az te Swieta mina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ależ mam teraz doła psychicznego po tych świętach a tyle się życzy "radosnych Świąt"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba mam coś jakby wielka poświętną depresję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Narobiłam się jak głupia,trzy dni obsługiwałam teściów,jedli,spali a ta stara kwoka i to nie była zadowolona.Zawsze uważałam że święta powinno się obchodzić w domu,teraz zmieniłam zdanie na drugi rok wyjeżdzam ,obojętnie gdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Narobiłam się jak głupia przez 3 dni, każdemu z gości to co lubi, naskakałm się wokół stołu by każdy był zadowolony, przedtem starałam się dobrać odpowiednie prezenty, podpytywałam o czym marzą. Byłam zmęczona ale miła i uśmiechnięta choć nogi wchodziły mi w tyłek. A i tak synowa pokazała focha zaraz po przełamaniu się opłatkiem, póżniej jeszcze kilka razy pokazała swoje niezadowolenia, nie wiadomo z czego. Na drugi dzień ledwo synowi pozwoliła zjeść w spokoju śniadanie świąteczne i już popędzili do swojego domu. No i jak tu dogodzić tym księżniczkom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja synową mam super,jak wnuczka nie widzę dwa dni to dzwoni żebym przyjechała bo mały to robi już ,lub tamto.Jak nie mogę się przyjechać to ona już jest u nas,nie wtrącam się do nich i nie żyję ich życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
własnie kontynuacja "świątecznej "atmosfery, drze drzezdrzedrze gembe i jaka ulga bierze prysznic to ciiiiisssszzzza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×