Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

to ze moj maz jest maminsynkiem i nie potrafii

Polecane posty

Gość gość

przeciwstawic sie rodzicom sprawia, ze oddalam sie od niego i nie widze w nim mezczyzny strasznie mnie to doluje i nie wiem co na to poradzic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miala byc smutna minka:( co mam zrobic? 1. rozmowy nie pomagaja 2. ograniczylam kontakt, nie jezdze tam czesto, jednak jak maz jedzie to opowiada czasami o kwestiach z naszego zycia o ktorych nie chce aby wiedziala tesciowa 3. nie moge przeciez zabronic mu kontaktu z rodzicami 4. nie wezme z nim rozwodu z tego powodu 5. chce byc zadowolona z zycia i nie przejmowac sie "p*****lami", ale jakos nie potrafie, nikt na mnie tak zle nie dzialal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt nie pomoze;/ nikt nie pogada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katheerine
koalicja matki z synem w psychologii jest rozpoznana jako niemal nie do zmiany, rozpada się przez to wiele małżeństw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pogódź się z tym albo rozstań, nie ma co ciągnąć tego dłużej, tylko się męczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez jestem pijana
do katheerine kurcze, slabe to co piszesz i slabe jest jak malzenstwo rozpada sie przez tesciowa przeciez ona kiedys umrze, a on moglby byc ze mna szczesliwy do konca swoich dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez jestem pijana
staram sie z tym pogodzic, tlumaczyc to sobie w jakis sposob ale ilekroc ja widze i slysze jej przytyczki, to robi mi sie niedobrze, wku...... mnie to niesamowiscie widzialam ja wczoraj i do dzis sie zle z tym czuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katheerine
No tak, mógłby, tylko że musiałby być zapatrzony w Ciebie a nie w matkę. Musiałby stawiać na żonę i na małżeństwo. Tu chodzi o coś co jest w głowie. To jak został wychowany. Rzeczywiście, nie ma co się oszukiwać. Jeśli się wybrało takiego faceta (a oni mają też zalety) to należy się albo z tym pogodzić, albo odejść, ale na pewno nie próbować zmieniać na siłę... Tu mogłaby pomóc terapia małżeńska, z tym, że chcieć muszą obie strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katheerine
No tak, mógłby, tylko że musiałby być zapatrzony w Ciebie a nie w matkę. Musiałby stawiać na żonę i na małżeństwo. Tu chodzi o coś co jest w głowie. To jak został wychowany. Rzeczywiście, nie ma co się oszukiwać. Jeśli się wybrało takiego faceta (a oni mają też zalety) to należy się albo z tym pogodzić, albo odejść, ale na pewno nie próbować zmieniać na siłę... Tu mogłaby pomóc terapia małżeńska, z tym, że chcieć muszą obie strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez jestem pijana
ja mam wrazenie (wiem,ze to slabe), ze on sie jej boi, mamy po 30 pare lat, jestesmy samodzielni finansowo, nigdy nie oczekujemy zadnej pomocy od tesciow, a on nie potrafi jej powiedziec NIE, jak to zrobi to slyszymy lamenty z jej strony, jakbysmy conajmniej kogos zabili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez jestem pijana
nie wierze niestety w terapie kiedys bylam u psychologa, wiecej nie pojda;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katheerine
Można wnioskować, że wychowała go na całkiem porządnego faceta, z tym, że ma u niego wielki autorytet. Możesz tylko z nim rozmawiać... ale tak jak pisałam, raczej nie możesz oczekiwać radykalnych zmian...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez jestem pijana
co masz na mysli mowiac "porzadny"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katheerine
z wartościami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez jestem pijana
powiedzialas bardzo ogolnie, ma oczywiscie wartosci i jest b. inteligentnym facetem, chociaz swiatopoglad ma odmienny od swojej mamy, nie jest bogobojnym katolikiem, co nie podoba sie tesciowej, bo wczesniej nie manifestowal "swoich pogladow", tesciowa jak zwykle po cichu mnie o to obwinia moj maz boi sie prezentowac swoich pogladow, jezeli sa sprzeczne z pogladami jego mamy, to jest chore, moim zdaniem I CO WAZNE b. rzadko mnie broni jak tesciowa mnie obrazi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katheerine
no jeśli boi się o siebie, to i Ciebie bronić nie będzie... a przed ślubem już tak nie było? Jak tam kontakty z teściową? Jeden z moich związków rozpadł się przez taką sytuację dokładnie..ja powiedziałam 'nie'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj zwiazek z narzeczonym tez rozpad sie wlasnie przez jego mamusie, ale tearz z perspektywy czasu ciesze sie ze tak sie stalo bo bedac z nim bylam jednym klebkiem nerowo, on wszytko jej mowil o nas, nie mielismy swojej intymnosci, ona wszystko musiala wiedziec, a jak sie mnie czepiala to on nigdy nie stana w mojej obronie, dla mnie to nie byl mezczyzna tylko gorzej jak baba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katheerine
respekt za rozsądną decyzję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez jestem pijana
przed slubem bylo podobnie, niewiele sie zmienilo czesto sie z nim o to kloce i on za kazdym razem DEKLARUJE ze jednak bedzie mnie bronil i w okreslonych sytuacjach bedzie mowil NIE NIESTETY ja w to wierze, wiem ze to jest glupie, najwyzsza pora aby uswiadomic sobie ze to sie nigdy nie zmieni;/ chcialabym miec z nia dobre relacja, bo naleze do osob, ktore nie lubia sie klocic i nie lubia konflitkow, NIESTETY nie jest to chyba mozliwe, tesciowa, jak sie widzimy, caly czas mnie krytykuje, chociaz jej samej daleko do bycia prefakcyjnym;/, przy innych ludziach troche sie powstrzymuje zauwazylam ze nawet do swojej corki i kuzynki podobnie sie zachowuje i ona tez maja jej dosc tylko moj maz tego NIE DOSTRZEGA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katheerine
Cóż no skoro jest taką osobą, to ograniczenie kontaktów jest chyba jedynym wyjsciem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez jestem pijana
NIBY OGRANICZYLAM ,ale jak sie okazuje nawet spotkania kilka razy w roku mnie doluja.. nigdy nie spotkalam sie z podobnymi emocjami;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katheerine
A mówi się żeby patrzeć na rodzinę jak się wychodzi za mąż ;) ale takie osobowości się zdarzają. Moja babka, doprowadziła sobą do tego, że wszystkie wnuki przestały do niej jeździć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez jestem pijana
WIEM, MASZ RACJEL;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny nie dajcie się walczcie o swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×