Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nasza corka nie akceptuje tatusia jestem zalamana

Polecane posty

Gość gość

Jestem zalamana problem polega na tym ze nasza 20 miesieczna coreczka ostatnio jest bardzo negatywnie nastawiona do mojego meza jej tatusia, jak maz wraca z pracy to ona biegnie I mowi nie nie, jak przychodzi w trakcie zabawy to to samo, dopiero jak zapytam czy moze z nami sie tatus pobawic to mowi tak I razem fajnie sie bawimy, ale jak pytam sie a kochasz tatusia to mowi nie, a kochasz mamusie to mowi tak. My myslimy ze to jest dlatego ze ja nie pracuje I caly czas spedzam z nia, maz pracuje na 1 zmiane wraca po 15 codziennie I jak wraca to konczy sie zabawa bo jemy obiad,potem nocnik itd dopiero potem jest czas na zabawe, dlatego myslimy sobie ze ona poprostu kojarzy tate z przerwaniem zabawy I koncem przyjemnosci, jeszcze jedna rzecz ja bardzo u tatusia denerwuje jego broda, maz goli sie raz na tydzien, powoli mu rosnie broda ale jednak to jest klujace I jak on chce jej dac buzi albo przytulic to ona sie odpycha, bo ja broda denerwuje, ale ostatnio jak kolo niej siedzi to ona go rekami odpycha ze ma kolo niej nie siedziec. Mi I mezowi jest bardzo przykro zwlaszcza ze maz jest bardzo uczynny kocha nasza corcie nad zycie I lzy ma w oczach za kazdym razem jak taka sytuacja ma miejsce, dzisiaj sie wkurzylam I powiedzialam ze jak ty noe kochasz tatusia to mamusia ciebie nie kocha, maz mnie okrzyczal zebym sie opamietala bo moze ona ma takie przejsciowe to ze jej psychoke zniszcze na cale zycie, bo ja kilka razy pod rzad jej tak powiedzialam. Doradzcie mialyscie taka sytuacje, dodam ze 2 miesiace temu przestalam ja karmic piersia, blagam o pomoc co jest grane ( a maz opiekowal sie malutka 24/h do roku czasu, robil wszystko karmil, przewijal, kapal, nosil do odbicia, myl laktator 8 razy dziennie itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może twój ją molestuje, dotyka w taki sposób ,jaki nie chce, krzywdzi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech się goli codziennie. A mówi jej że ja kocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maz mowi caly czas ze bardzo ja kocha, ze mamusi tez ja kocha itd, bardzo o nia dba, nie ma mowy o zadnym molestowaniu, nie wiemy co robic, ostatnio troche sie klucilismy czego dziecko bylo swiadkiem ja wyzywalam meza bardzo mowilam na niego okropne rzecy czesto do dziecka typu widzisz jakiego masz ta tusia takiego I takiego same zle rzeczy I moze ona to rozumiala I teraz jest anty, jestesmy bardzo kochajacym sie malzenstwem ale ostatnio przyznaje mielismy burzliwy okres, mi chyba hormony szaleja bo miesiac temu mialam ciaze biochemiczna, a w tym miesiacu mialam 16 dni okres wiec wszystko szaleke we mnie I wiem ze bylam nieznosna, ale teraz jest juz dobrze, juz zlego slowa na meza nie powiem bo on na to nie zasluguje, a zwlaszcza przy dziecku, ale czemu corcia tak reaguje doradzcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mial ktos z was taki przypadek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem jak można poiwiedzieć córce, że mama jej nie kocha. Mam córeczkę 29 miesięcy i nigdy nie przeszłoby mi to przez gardło. Takie dzieci mają niesamowitą pamięć. Dla ciebie jest ważniejsze dziecko czy facet? Jesteś okrutna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyzywasz męża prz dziecku i zastanawiasz się czy ona to rozumie? Jasne, że rozumie. Dzieci są bardzo mądre. Rozumieją więcej niż nam się wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zachowujesz się jak smarkula a nie matka, jesteś be, mama cie nie kocha bo ty nie kochasz tatusia..masakra, nie usprawiedliwiaj się hormonami, zachowujesz się jak kretynka dziecko widzi i powiela twój stosunek do meza a jej ojca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem ale razem sie klocilismy, a powiedzialam ze jej nie kocham ze zlosci, z bezradnosci, z lzami w oczach oboje sa dla mnie wazni najwazniejsi, mamy tylko siebie dlatego szokuje mnie ze ona go tak traktuje, jak on by za nia zycie oddal, jak jej tak dzisiaj powiedzialam to dziwnie sie na mnie spojrzala bardzo dziwnie jakby cos rozmyslala w glowce I potem zaczela sie tulic bardzo mocno obejmowac mnie za szyje tez nie reagowalam az wkoncu maz mowi no co ty robisz przytul ja ona tego potrzebuje widzisz jak sie domaga, no to ja przytulilam a potem ona po dluzszej chwili zaczela na zmiane mi I mezowi dawac caluski no chyba z 15 razy najpierw mi potem mezowi, ja niechce jej ranic absolutnie ona jest dla mnie wszystkim kest cudem ale ta sytuacja trwa od jakiegos czasu I nie wytrzymalam I dlatego tak zareagowalam z braku sil, czy jej juz tak zostanie, maz jest wspanialym czlowiekiem, niechce aby ona tego nie dostrzegala chce zeby kochala tatusia najmocniej na swiecie co robic aby tak bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko uciekające od ojca to podejrzane jest , faceci to pedofile a ty nie lepsza ze takie rzeczy gadasz do malej dziewczynki ze jak nie kocha tatusia to ty tez jej nie kochasz idz spac lepiej dziewczę ... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zacznij od zaprzestania zachowywania się jak debilka, rozmawiaj dużo z corka, opowiadaj ze tata umie fajne rzeczy, mow ze tatuś ja kocha, zostawiaj ich tylko we dwoje we wspólnej zabawie, niech szykuje z toba np.kanapki dla tatusia, namaluj z nia laurke dla taty i ta małymi kroczkami przejdzie jej, a przede wszystkim nie kloc się z nim przy niej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mow mi o pedofilstwie bo mi sie noz w kieszeni otwiera, lepiej napiz co w tej sytuacji robic, przyznaje ze ja ostatnimi czasy wiecej sie z corka bawilam I mowilam mezowi pobaw sie z nia bo za niedlugo ona nie bedzie chciala sie z toba bawic itd on byl zmeczony I odpoczywal wiec moze dlatego to sa konsekwencje tego nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macie racje juz wiecej jej tak nie powiem placze teraz jak sobie wspomne jej minke jak to powiedzialam ale podswiadomie myslalam ze to moze pomoze jak zobaczy jak to jest jak sie tak komus mowi, tak ostatnio maz czesciej sie z nia bawi I ona sie cieszy, a ja jej caly czas mowie jaki tatus jest fajny, ale ona sie cieszy smieje w trakcie zabawy z tatusiem ale mi sie wydaje ze robi to tylko dlatego ze jej sie zabawa podoba I chce sie bawic ale nie widzi ze to tatus sie stara I to dzieki niemu jest tak fajnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jezus maria, ale wymyślacie teorie spiskowe. Dziecko ma właśnie okres ,,wyboru" rodzica. Każde dziecko to przechodzi, jedno mniej, drugie bardziej intensywnie. Dziecko faworyzuje jednego rodzica biorąc pod uwagę, że ten np pozwolił u oglądać bajkę czy dał nową zabawkę. Samo przejdzie. Wiadomo, ze twojemu mężowi może być przykro, ale niech za bardzo nie bierze tego do siebie, niech nie odrzuca córki i traktuje ją normalnie, córka z tego wyrośnie,dajcie na luz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziekuje za odpowiedz, maz jej nie odrzuca wrecz wiecej czasu jej poswieca, kest bardzo wyrozumialy I cierpliwi, wiecej sie z bia bawi, kurcze moze masz racje chce aby to jej przeszlo bo on bardzo ja kocha uwaza ze to najcudowniejszy dar od Boga I mi serce krwawi ze ona tak sie zachowuje, no zobaczymy jak to bedzie, a dzisiaj jak sie popoludniu obudzila to czasem ma tak ze wstanie lewa noga I jest marudna I prawie placzac mowi mama mama a tate odrzuca to podniesionym glosem powiedzialam jej ze mama idzie nie ma mamy jest tatus I do tatusia tez moze sie przytulic to lerzala na nim z 5 minut przytulona a ona ja glaskal po pleckach a ona zapatrzona zamyslona lezala sobie a ja mowie widzisz jak fajnie jest u tatusia itd, no kurcze modle sie aby to minelo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas w tym wieku jest etap, że najlepiej jak w domu są i mama i tata. Do zabawy non stop woła tatę a jak idzie spać, to nie chce dać się dotknąć tacie, musi być mama i cyca ale ma to już od roku i raczej jest zrozumiałe w tym przypadku. Dlaczego tata się z nią nie bawi? Jak mają nawiązać więź?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze jedno: po co mieszasz dziecko w wasze kłótnie? Teksty typu: widzisz jakiego masz tatusia itp. to porażka.Sama zniechęcasz małą do ojca i zmuszasz ją do obrania strony po której ma stanąć. Wy się z mężem po chwili pogodzicie a córka nadal myśli że tato to ten zły który krzywdzi mamę. Ja jak mam zgrzyty ze swoim partnerem to zawsze kłócę się tak by dziecko nie było tego świadkiem-a myśl o tym by angażować malucha w nasze spory napawa mnie obrzydzeniem. Sama orasz dziecku psychikę a potem się dziwisz. Najpierw w czasie awantur mówisz jej że tata jest taki i owaki a potem złościsz się że ma do niego dystans i karzesz ją twierdząc że jej nie kochasz. Weź się puknij w głowę kobieto.Namieszałaś malutkiej w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
infantylna idiotko znasz jakieś inne określenie na ojca niż '' tatusia'' rzygać się chce na twoje posty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idiotki, dzieci tak maja. Moja tez ma fazy. Po kapieli tylko mama moze ja wziac na rece, a na poworku, w sklepie tylko tata. Czasem jak jest zla mowi: do mamy nie chce. I mnie odpycha, czsem sama prwychodzi i mówi: chce do mamy. Taki czas. Ma18,5 m.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×