Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

licencjat w sumie głupie pytaniejednak proszę o pomoc

Polecane posty

Gość gość

muszę do końca stycznia oddać dwa rozdziały licencjatu i już mam problemy. Temat mojej pracy jest związany z marketingiem, a dokładniej reklamą,ogólnie wszystkimi narzędziami promocji..czyli podziały,reguły,tłumaczenie czym jest np. reklama uzupełniająca itd. po prostu nie potrafię tego ubrać w swoje słowa,początek jest mój (chodź i to mi ciężko przyszło,więc stwierdziłam,że w takim tempie to ja tego nigdy nie napisze) ,dlatego znalazłam sobie kilka dobrych książek i dokładnie przepisuje z nich te podziały i tłumaczenia,dodając komentarze i niektóre sugestie od siebie ... a pod koniec mam zamiar wszystkie te zdania przerobić na własne tak,żeby to się trzymało kupy i było "moje" ..i tu jest pytanie...czy jednak mimo tego,że kompletnie to pozmieniam,ale tok rozumowania będzie ten sam co w książkach nie jest plagiatem? Bo sama"kradzież" pomysłu mówi się,że jest plagiatem,ale przecież to jest wiedza bardzo szczegółowa i muszę się opierać na czymś i przerabiać czyjeś myśli na swoje dodając oczywiście coś od siebie,ale wiadomo znaczenie jakiegoś pojęcia będzie takie samo .. nie umiem sobie z tym poradzić i przez to całe święta mam do d**y bo się zamartwiam jak ja to zdążę napisać,żeby to miało jeszcze ręce i nogi .. proszę o jakieś jasne wytłumaczenie mi gdzie robię błąd,jak to powinno wyglądać bo od razu napiszę,że moja pani promotor nie jest skora do takich "głupkowatych" pytań,a jednak one się pojawiają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mimo wszystko dałabym odnośnik, parafraza to jedno, ale żeby uniknąć posądzenia o plagiat napisz "Według Imię i Nazwisko Autora..." "Kierując się argumentacją Kogoś", "Zgodnie z teorią Kogoś" itp itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o dziękuję za odpowiedź. Tak,ale teoretycznie ja całość biorę z książek bo nie mam takiej wiedzy i nie wiem kto ma.. jak jest fragment z książki np. Funkcja przypominająca – jej głównym zadaniem jest „zatrzymanie” przy danym wyrobie pożądaną liczbę konsumentów oraz utrwalenie ich w przekonaniu o wyższości konkretnej oferty nad konkurencyjnymi. W ten sposób jest budowana lojalność wobec marki. a ja to napisze swoimi słowami ,ale takie samo przecież będzie mieć znaczenie bo nie ma innego wytłumaczenia choćby do tej funkcji to mam wszędzie dawać przypis,że to jest stąd,a tamto skądś indziej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest to absolutnie plagiat. Jesli jakakolwiek myśl lub informacja która nie jest twoja nie ma od nośnika, to jest to plagiat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sens pisania pracy licencjackie jest taki, ze przeczytasz źródła i na ich podstawie będziesz umiała wyciągnąć inteligentne wnioski, nie chodzi tu o literacki styl, ale o spójność i logikę. Ale muszą to być własne przemyślenia i zrozumienie tematu. W przeciwnym razie jest to plagiat, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak, ale nadal dałabym "Jak definiuje Ktośtam w Czymśtam funkcja przypominająca....." nie piszę jeszcze licencjatu, jestem dopiero na drugim roku, ale niedawno wykładowczyni zrobiła nam piekło za niepodpisywanie takich rzeczy... mówiła że za każdym razem kiedy korzystamy z jakiegokolwiek źródła musimy to zapisać żeby nie zostac posądzonymi o plagiat może ktoś inny doradzi inaczej, ja z własnego doświadczenia proponuje w jakiś sposób zaznaczyć że jednak na czymś się opierałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale to co tu wkleiłaś to bardziej definicja, a chyba nikt nie wymaga, żebyś własną definicję wymyślała, więc bez problemu mozesz podać tam źródło, skąd ta definicja, w jakiej książce ją znalazłaś. Co innego jakieś wnioski, opinie itd, myślę że bez problemu możesz się "zainspirować" literaturą i napisać to jako swoje wnioski swoimi słowami, ale z głową, bo jeżeli wszystko zerżniesz z jednego autora, to będzie dość oczywiste jeśli promotor/komisja będzie kojarzyła tego autora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
noo to napisałam ;) i teraz nie wiem co mam robić ,przecież nie siedzę w tym tak głęboko,żeby mieć taką wiedzę ... dopiero teraz się dowiedziałam,czym jest reklama push,a czym pull i o tym również chcę napisać,ale opierając się na literaturze przedmiotowej ,jak to może być moja myśl skoro nie ja te strategie wymyśliłam ...mam chyba dziwne pojęcie o pracach dyplomowych ,ciągle w przekonaniu,że moim zadaniem jest zebranie rzetelnej wiedzy w jedną całość (pigułkę) i na podstawie tego pisanie swoich odnośników ,cholera i po co mi te studia?:) człowiek chyba czasem sam nie wie co robi ,bo u mnie to chyba była jednak pomyłka skoro nie potrafie nawet glupiej pracy napisać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże ja się załamie to tyle roboty przecież,a ja się na niczym nie mogę skupić.. Ale ogólnie uważacie,że to jest dobry sposób spisać fragmenty ,które mnie interesują na kompa,a potem usunąć część,część zmienić,dodać swoją opinię ? bo u mnie to w sumie wszystko jest suchą wiedzą, w pierwszym dziale muszę wytłumaczyć podziały i gdzie są one wykorzystywane np. jakimi technikami reklamy wykorzystują detaliści ,a jakimi pośrednicy handlowi ,a ja się znowu tego dowiedziałam z książek ,no przecież nie z głowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo ja nie umiem filozofować i krótko mówiąc lać wody .. bo nie ukrywam,że marketing jest ciekawy ,ale też wkurzający bo wszyscy dobrze wiemy jakie irytujące są reklamy ,ale tez jaki wpływ mają przede wszystkim na dzieci ,czy młodzież.. ale ile można o takich wzmiankach pisać .. o perswazji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
np. drugi rozdziałem jest już moim rozdziałem,bo tam robię analizę wybranych kampanii reklamowych i wiadomo,że to tylko moje będą spostrzeżenia,ale niczego nie muszę tłumaczyć czy wstawiać reguł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie masz lac wody, tylko inteligentnie wyciagnac wnioski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie moge nic ci napisac, bo uznaje za spam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wydaje mi się, że za bardzo się przejmujesz... Ale rozumiem, bo sama napisałam 3 prace i pamiętam, że był to największy koszmar z czasu studiów. Człowiek najpierw ambitnie do tego podchodzi, chce jak najwięcej własnej pracy w to włożyć a i tak na miesiąc przed oddaniem budzi się z niczym i wtedy zaczyna kopiować, wklejać, przerabiać, byle jak najszybciej to napisać i mieć za sobą. Zapewniam Cię że i tak nikt czytać tej pracy nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisałam licencjat w tym roku. Pomimo tego, że pewne rzeczy starałam się ubrać "w swoje słowa" to prawie na każdej stronie miałam przypis. Nie posiadam takiej wiedzy, opieram się na cudzych pracach, więc obowiązkowe jest umieszczanie przypisów. Inaczej jest to plagiat. A co to samego pisania. To jak Ci wygodniej, możesz pozbierać pewne informacje, spisać je z książki, potem pozmieniać. Chociaż wiem z doświadczenia, że nie jest to takie proste. :p Wszystko co spisałam wydwawało mi się MOJE : p I ciężko było mi to zmienić. Dlatego zmieniłam strategię i uważam, że lepiej sklejać coś samemu od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapewniam cie ze bedzie czytac. Promotorzy doskonale wiedza, co jest plagiatem. Moj promotor od razu wiedzial z ktorej strony ktorej ksiazki jest cos sciagniete, nawet gdy bylo ubrane we wlasne slowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobra ,jutro się zastanowie co z tym fantem zrobić, dziękuję za wszystkie komentarze ,dobranoc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widze, ze cie uczelnia nie poinformowala o tym jaki jest cel pracy i wymagania. Na poziomie licencjatu nikt nie wymaga, abys prowadzila wlasne badania lub proponowala wlasne teorie. Natomiast wymagana jest umiejetnosc korzystania ze zrodel, zrozumienia ich tresci i zdobycia przez to wiedzy na dany temat. W wyniku czego musisz inteligentnie podsumowac informacje, trendy itd. Musisz wiec wykazac, ze zdobylas ta wiedze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ooo dobrze,że przeczytałam ostatni komentarz ,właśnie o to mi chodzi i też powoli zaczynam myśleć czy ten mój sposób nie jest do d**y ,bo faktycznie no tak jak autor napisał idealnie mi się wpasowuje do reszty tekstu ,nie wiem czy zdążę jej to oddać,ale jak mam jej beznadziejną pracę wysłać i jeszcze plagiat to wole powtarzać rok , inaczej się spale ze wstydu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś pięknym przykładem na to, że wyższe wykształcenie nie jest dla każdego. Nie dociera do Ciebie, że jeśli nie masz pojęcia jak napisać licencjat na tak banalny temat, to coś jest nie w porządku? Tak, to co chcesz zrobić to plagiat. Na litość boską, poczytaj literaturę przedmiotu i wyciągnij wnioski. Jeśli potrafisz. Z drugiej strony, czemu ja się tak irytuję? Chyba zacznę pisać licencjaty za pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdazysz na pewno, jak zaczniesz sie wgryzac i zrozumiesz temat, to pomysly same przyjda i wiedza ci sie ulozy w glowie. I o to chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czemu ja sie tak irytuje? Bo nikt studentow nie uczy pisania prac, a potem ich ochrzania za plagiaty. A promotorzy naprawde wiedza, co jest sciagniete, uwierz mi, nawet z ktorej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wiem ,ale łatwo napisać ,że należy inteligentnie wyciągać wnioski i wykazać,że się rozumie tekst... ale trzeba być nienormalnym,żeby nie zrozumieć nawet tego co autor pisze,choć jest to jednak język fachowy,ale zrozumiały dla czytelnika .. i oczywiście mogę to wytłumaczyć inaczej,ale tu nie ma gdzie wyciągać wniosków po prostu tak działa rynek i tak funkcjonuje reklama na rynku ..mogę jedynie od siebie napisać,że jest ona skuteczna,mniej skuteczna,czy bardziej ,uzasadnić to ...Ale i tak serdecznie wam dziękuję za te rady bo przynajmniej czuję większego stresa czyli też większą motywację i już wiem,że to tak łatwo nie przejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Btw. u siebie na uczelni najpierw musiałam rozeznać się w temacie i przyjść do promotora z konspektem. Potem wg tego pisałam. Oczywiście potem wszystko wychodziło w praniu, pewne punkty usunęłam, coś dodałam itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podajesz argumenty jednej strony, drugiej strony (bo zapewne zrodla sie roznia w interpretacji i pogladach) a potem podsumowujesz i wyciagasz wnioski lub odnosisz to do konkretnej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaraz bo czegoś chyba znowu nie rozumiem , póki co wyższego wykształcenia nikt mi nie dał i sama sobie muszę na to zapracować,kto pyta nie błądzi ,a to,że nie rozumiem tego całego fenomenu pisania dennych prac****owielania czyjejś wiedzy to nie moja wina,możemy mieć różne zdania na ten temat,ale nie życzę sobie,żeby ktoś to mnie nie zna od razu rzucał hasłami typu "jesteś idealnym przykładem studenta ,że wyższe wykształcenie nie jest dla każdego " nie interesuj się tym czy jest czy nie,jak dobrze piszesz prace to to rób,gratuluję ,ty zapewne rzeczy,które ja robię i uwierz mi,że są bardziej pożyteczne dla świata niż pisanie głupich prac licencjackich nie potrafisz ,więc się nie czepiaj sfrustrowany inteligencie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie, najpierw cel pracy, plan i potem ciagla dyskusja z promotorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pracę maturalną pisałam również sama,ale ona mi szła bardzo szybko bo akurat to był mój konik .. ale nie rozumiem,dlaczego ma się pretensje do ludzi,ktorzy własnie przechodzą "katorgi " bo dla każdego jest to stres i przeżycie,staram się pisać sama oczywiście,że nie oddam czyjegoś dzieła ..a o ludziach którzy kupili pracę nikt nic nie wie bo się nawet nie przyznają (choć do tego nic nie mam ,jak ktoś nie ma czasu,nie potrafi,nie ma do tego głowy-ok świat się na zawali to jest tylko REFERAT ,ale dość surowo oceniany co wymaga dyscypliny i nieco stresu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze, już spokojnie. :) Fakt wyższego wykształcenia jeszcze nie masz, wszystko przed Tobą. Skup się na pisaniu pracy, a nie na głupich komentarzach z kafeterii. ;) Jestem pewna, że to co masz oddać, oddasz na czas, a jak zaczniesz pisać wszystko pójdzie już z górki. No i oczywiście konsultuj się z promotorem. Powodzenia. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak ,plan już dawno mam ,cel również ,ogólnie mam przedstawić wpływ reklam ,ich konkretny cel ,podziały ,później prezentacje ,ankieta ..i to tyle ,tylko najgorzej jest zacząć, mam 10stron hah ,ale chyba jednak nie tak powinny one wyglądać,więc jutro zabieram się do roboty i przerabiam wszystko ,doczytam,pozmieniam i mam nadzieję jak każdy przy zdawaniu pracy,że jednak nie będzie tak źle ,a jak będzie no to ... powtórka ,ale będę uparta,walczyć o swoje to jest cecha,nad którą trzeba sukcesywnie pracować,a nie zaraz się poddawać ,bo ja nie umiem ,bo ja nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×