Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

gosiek91

emetofobia boje sie

Polecane posty

Z tym problemem walcze od lat . Aktualnie mam 15 lat . Boje sie wymiotowac ( ostatnio w sierpniu , gdy sie zatrułam ) płakałam , boje sie kiedy ktoś to robi , unikam takich osob ( nawet jesli to rodzina ) , codziennie męczą mnie mdłości i ta cholerna myśl ze zwymiotuje..psychiatra wie o tym ale nic z tym nie robi , poprostu przyjal do wiadomości , jeszcze nie dawno bralam leki od depresji i przez pierwsze 2 tygodnie myslalam ze umre.. nie umiem sobie z tym poradzic . pomożecie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinky Smile Jamaica
Od kiedy tak masz ? Znasz bodziec który spowodował u Ciebie to schorzenie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od małego dziecka :/ chyba powod taki ze moja siostra jak byla mala ( tak do ok 6 lat ) wymiotowala po każdym posiłku ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i jeszcze to ze jak bylam mala to przy kazdym sprawdzaniu gardla / wizyty u dentysty ( bardzo czesto ) wymiotowalam / mialam odruchy wymiotne . poprzedni kom tez byl moj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też zmagam się z tym od paru dobrych lat, niestety teraz moje objawy się nasiliły. Nasiliły się one ok. 2 m-ce temu, miałam wtedy iść na pobranie krwi, a gdy byłam mała to właśnie w poczekalni gdzie pobierają krew zwymiotowałam. Ja z nerwów w nocy na ten dzień tak się bałam że mnie zacznie brzuch boleć, że mnie zaczął boleć, ja wpadłam w panike, zaczęłam się masakrycznie trzęść, a w dodatku nie dawno skończyły mi się leki na uspokojenie(hydrokzyzyna), no i z paniki dostałam odruchów wymiotnych, a przez to zaczęło mnie boleć serce. Na początku lekko, potem cotaz mocniej, a potem tak mocno że mi było słabo i mąż zadzwonił po pogotowie, tam pabi zaczęła coś mówić, że jak jestem kontaktująca to niech mnie sam przywiezie i zfążyło mi przejść. Całom noc przespałam w jednej pozycji gdyż bałam si3 że jak się Rusze to zwymiotuje. Następnego dnia nie poszłam do ptacy i na to pobranie. Cały ten dzień przeleżałam w lóżku z mdłościami z nerwów(i przrz to z bardzo zaciśniętymi zębami). Pod koniec dnia jeszcze na dodatek z nerwów dostałam gorączki 38.3. Aha i zapomniałam dodać że mialam jeszcze jadłowstręt. Po tym czasie zaczęło się na dobre. CodIennie biore maseee tabletek uspakajających, i codziennie szczególnoe wieczorem dostaje ,, trzęsawki''. Ta moja fobia doprowadziła nawet do tego że boje się wszystkich publicznych środków transportu publicznego, a w szczególności samolotów i autokarów. Boje się wtedy że ktoś zwymiotuje i nie będę mogła wysiąść, a nie daj Boże zrobi mi si3 niedobrze(cierpie na cchorobe lokomocyiną lecz w pore stwierdzonej, nigdy nie zwymiotowalam z powodu choroby lokomocyjnej). Przeraża mnie myśl że mogę zwymiotować, a pytając się męża czy zwymiotuje, lub czy dobrze wyglądam(chodzi czy nie jestem blada) to zawsze oczekuje pozytywnej dla mnie odpowiedzi. Chodze na terapie i gdy moja lekarka kazala w ramach terapii aby mi odpowiadał,, jestem przygotowany na taką ewenrualność'' to także wpadłam w panike. Bardzo ciężko mi się z tym żyje: w ogóle bie chodze na imprezy itp. alkochol to rzecz którą spróbowałam chba tlko 2 razy w życiu. Maże o dziecku, ale przebieg ciąży, a dokładnie to że niektórzy wymiotują mnie przeraza, także to z e małe dziec***odatne są na wirusy(wymiotowanie). Jedzenie jem tylko zaufane. Jedzenie na mieście jest absoluynie wykluczone. Pozdtawiam jak macie dla mnie i innych jakieś rady jak przetrwać to oczywiście piszcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×