Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy jestem w toksycznym zwiazku

Polecane posty

Gość gość

Jestem z chłopakiem od 9 miesięcy, mieszkamy ze sobą od 3 miesięcy na stancji( razem mieszkamy). Nasz związek bardzo różni się od związków moich rówieśników (mamy prawie 20 lat). Mamy kilka takich zasad, których moi znajomi nie rozumieją. I właśnie dlatego zaczęłam się zastanawiać, czy mój związek jest normalny. A więc tak, jedną z zasad jest to, że nie chodzimy bez siebie na imprezy. Jak już wychodzimy to razem. On nie wychodzi beze mnie , jak ja nie mogę, a ja bez niego. Jest to kwestia tego, że jesteśmy o siebie zazdrośni i nie widzimy powodu do tego,żeby bawić się oddzielnie. Od pewnego czasu zaczęło mi trochę to przeszkadzać, bo chciałabym też trochę pochodzić sama, ale wiem,że to wykluczone, tymbardziej, że ja też bym była wkurzona gdyby on poszedł beze mnie. No ale boję się tego,że się teraz nie wyszaleje i będę tego żałować. Czasami gdy sobie siedzimy i rozmawiamy o naszym związku, on sie wzrusza i mówi,ze nie wyobraza sobie zycia beze mnie i chyba by sobie cos zrobil jakbym go zostawila. Przestraszylam sie troche. Nie chce go zostawic tylko przerazilo mnie to,ze komus tak na mnie zalezy. Powiedzcie mi,czy my tworzymy normalny , zdrowy i dojrzały związek, czy wzajemnie się ograniczamy i jest to toksyczne? Dodam jeszcze,ze czasami jak juz siedzimy kilka godzin to mam go dosyc, bo mnie wnerwia( ma takie poczucie humoru i glupie teksty , ktore mi nie podchodza) Ale jak juz nie widzimy się godzinę to tesknie, piszemy do siebie sms i mysle tylko co on robi. Moze jestem od niego uzalezniona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak fajnie poczytac,dzieciaki jestescie jeszcze moze sie dogadajcie ze raz w tygodniu odpoczywacie od siebie i robicie to na co macie ochote,a jezeli bedziecie mieli ochote jednak zostac w domu to luzik,drugie moze wyjsc,ale jak znam zycie to szybciutko wroci,jestescie jeszcze tacy mlodzi i co zrobicie wasza sprawa,ale fajnie wiedziec ze ludzie sie kochaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteście do bólu normalni. Nie ma powodu do zmartwień. Często się kochacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czasem 3 razy w tygodniu, czasem 2 razy w dzień. Zalezy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jak to, ty nie wychodzisz nigdzie z koleżankami bez niego? i on nie może iść z kumplami na piwo? dla mnie troche niezdrowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on chodzi z kumplami na piwo, ja chodze do kolezanek tylko chodzi o to,ze np jest jakas impreza w klubie albo domowka, to juz chodzimy razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak jest O.K. Fajna z was para. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szlak by mnie trafil jakbym sobie pomyslala ze tanczy sobie w koleczku a tu podbijaja do niego jakies laski :D ale to dziala w dwie strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale mi chodzi o to,ze moi znajomi maja calkiem inaczej łaża caly czas sami na imprezy " bo po co mi chlopak na imprezie" tancza z jakimis kolegami przy swoich chlopakach. Ja bym tak nie mogla , a koles by pewnie dostal po ryjcu.... jakby sie do mnie podwalal perfidnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×