Mój kuzyn mnie molestował seksualnie

My się nigdy nie lubiliśmy i mało ze sobą gadaliśmy. Miałam około 10 lat, łaziłam po lasku koło domku babci.. on do mnie przyszedł, zaczął ze mną gadać. Potem mnie złapał z całej siły i podniósł za krocze, ściskając je mocno - do dzisiaj pamiętam ten ból. Potem pocałował mocno w usta. Wyrywałam mu się, wyzywałam go, ale nie zwrócił na to uwagi. Miał wtedy jakoś 17 lat.

.

Mówiłaś o tym komuś?

wtedy sie obudziłas

Powiedziałam. Matce. Odrzekła, że to normalne że kuzyn mnie pocalował. Jak dopowiedziałam, że w usta, to się zaniepokoiła, ale tylko na chwilę. Zignorowała to. Zawsze bardzo liczyła się dla niej opinia innych ludzi... Do dziś mam do niej o to żal. To był jednorazowy incydent, nigdy więcej nie pozwoliłam sobie znaleźć się z nim sam na sam. 5 lat później byłam na weselu brata tego kuzyna, siedziałam przy ścianie w domu jego żony, obok właśnie ten kuzyn. Gapił się na mnie cały czas, wiem, bo naprzeciwko było lustro. Nie rozmawiałam z nim w ogóle. W wieku 11 lat zaczęłam mieć lekką manię na punkcie seksu. Zaczęłam oglądać filmy pornograficzne, masturbowałam się. Ale wcale nie czułam pociągu seksualnego. Aktualnie mam 21 lat i jestem wręcz aseksualna, nie czuję pociągu. Choć miewam bardzo perwersyjne myśli. Nie chcę i nie mam zamiaru iść z kimkolwiek do łóżka.

P.S Mamie powiedziałam od razu, przyszłam do niej zapłakana. Więc tym bardziej jest to chore, że nie zareagowała. Dzisiaj coś mówiła o swojej rodzinie i o tym, że dzieci ciotki (w tym ten kuzyn, generalnie ona z jego matką jest blisko) zawsze były takie 'biedne', ignorowane przez inne ciocie etc. Jak powiedziałam, że akurat tutaj miały rację, to się zdziwiła 'a co oni takiego robili?'. Cóż...... Ten kuzyn zadaje się z szemranym towarzystwem, po rodzinie krążą dość wiarygodne opowieści, których tutaj nie mogę zdradzić.

s*******n

Nie wiem co z tym zrobić. Przez parę lat starałam się o tym nie pamiętać, ale ostatnio wróciło to do mnie i to wspomnienie idzie za mną jak cień..

g***o nas to obchodzi

Współczuję nie wuyobrazam sobie by ktos z familii tak mnie potraktowal

P*******

Haha

dzisiaj ma wieksze doswiadczenie to napewno lepiej by ci to zrobil,wierze zebys chciala zeby powtorzyl

ja też mam niemile wspomnienia i uwież mi ze nawet psycholog to zbagatelizoawał bo stwierdziłą ze to był tylko jednorazowy incydent i ze oboje bylismy dziecmi on mial okolo 16 lat a brat 15 ja okolo 12

28.12.13 co za niziny społeczne się tutaj wypowiadają

..

Nawet psycholog to zignorował? Ech.... cóż, mamy kulture g****u w końcu, patriarchat robi swoje

.