Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kasiawwergf

Czy mężczyzna moze sie zniechęcić do kobiety podczas porodu

Polecane posty

Gość Kasiawwergf

Czy rodziła któraś z pan z facetem i tego żałuje albo wie ze żałuje on ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiawwergf
Nie wiem czy jest sens rodzic razem, mam wątpliwości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiawwergf
Chyba lepiej zeby on mnie takiej nie widział, w zasadzie ńie wiem jak to bedzie, bo nigdy nie rodzilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiawwergf
Raczej chce usłyszeć prawdę od pan i panów jesli tacy sa bo często kobiety sie za panów wypowiadają, jak to oni sie cieszą , mnie zależy na tym zeby facet sam mi odpowiedział jak naprawde patrzy na żonę po tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja dzieci nie mam, ale moj znajomy byl ze swoja kobieta przy porodzie i nie rozumie wszystkich facetow ktorzy boja sie to wszystko zobaczyc. jak mozna zniechecic sie tym do swojej klobiety? sa z rzeczywista osoba czy jej wyobrazeniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje pytania na koncu to pytania mojego kumpla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiawwergf
Moze sie wypowiedz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiawwergf
No tak ale kurczę faceci sa inni niż kobiety, nie miejmy do nich o to pretensji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiawwergf
Czy któraś ma kolegę ktory szczerze mówi o tym wydarzeniu ? Bo żonie co ma powiedzieć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój rodził ze mną 12 lat temu! to dopiero były zacofane czasy;) potem po 4 latach po raz drugi, już naprawdę dużo się zmieniło, mimo, że to tylko 4 lata. Mój mąż do dziś podziwia mnie, uważa poród za cud i coś pięknego, przecinał pępowinę, za każdym razem popłakał się na widac nowonarodzonego dziecka:) nigdy nawet do głowy mi nie przyszło, że odniósl poród jak coś strasznego, wręcz odwrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiawwergf
Wiem ze mój facet nie powie mi prawdy po porodzie bo jak niby ma mi powiedzieć, jesli bedzie na mnie patrzył inaczej to przeciez mi i tak nie powie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale co wypowiedz? napisalam co powiedzial moj znajomy, ze on nie rozumie tego ze niektorzy nie chca byc przy porodzie, dla niego to znaczy ze sa z jakims wyobrazeniem swojej kobiety gdzie jest ona piekna i idealna a na porodowce okazuje sie cos zupelnie innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciowa3333
tak ja mam znajomego który był i szczerze powiedział, że niepotrzebnie - później przez pół roku inaczej patrzył na swoją żonę (w łóżku nie było tak jak dawniej i nie była to wina samego porodu...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiawwergf
Boje sie personelu dlatego nie chce być sama ale nie wiem z kolei czy jego obecność to dobry pomysł, jestem w 9 mc ciazy, do dziś byliśmy zdecydowani na taki porod rodzinny, ale .... Ja dziś z rożnych powodów czuje jednak ze tego nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam mój kuzyn ,powiedział że gdyby wiedział co zobaczy to by nie wszedł na salę z drugą żoną już nie poszedł rodzić . Mojej koleżanki mąż był z nią i potem jak się rozstali to on wszystkim gadał że ona się zesrała ,taki debil Mój mąż chciał być ze mną ,ja się nie zgodziłam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiawwergf
Sorry gościu nie widziałam twojej wypowiedzi , mam naprawde wątpliwośc****oza tym inna moze być wersja dla zony a inna dla kolegi np, nie wiem czy faceci lubią krew, a poza tym, czy przy porodzie to prawda ze śmierdzi i jest duzo krwi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciowa3333
ja tez miałam poród rodzinny mój mąż był praktycznie cały czas przy mnie ale w kulminacyjnym momencie poprosiłam żeby wyszedł i została ze mną tylko moja mama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudno powiedzieć
Hmm, ja myślę że o bardzo ciężko jest stwierdzić przed porodem, bo to jest taka wyjątkowa chwila, że bardzo ciężko przewidzieć reakcję i rodzącej i ojca jej dziecka ;) i nieważne jak długo się znacie. Osobiście uważam, że tylko niedojrzały facet może się zniechęcić do kobiety, gdy widział, jak rodziła. Mi się zawsze zdawało, że mój mąż, to nie z tych, którzy by chcieli być przy porodzie ;), on zresztą sam tak mówił, nawet jeszcze w połowie ciąży, więc stwierdziliśmy oboje, że nic na siłę, że poczeka pod porodową. Ale powoli powoli, chodził ze mną na każdą wizytę lekarską, osłuchał się, co i jak ;) i jak tak naturalnie przyszło, że był ze mną :), choć miał wyjść na partych, ale chwyciłam go za rękę, odruchowo, nawet dobrze tego nie pamiętam i został i to było coś pięknego, że razem to przeżyliśmy :). Nasze życie intymne kwitnie i ogólnie jest super :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiawwergf
3333: a co znaczy ze nie było w łóżku jak dawniej , z jakiego powodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiawwergf
Czy to prawda ze jest duzo krwi, niektórzy pisza ze po prostu śmierdzi, to niby naturalne ale.... On ma 33 lata ja 26 to i jego i moje 1 dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurcze, jest tyle filmow o tym jak wyglada porod i zadnemu nie przyszlo do glowy zainteresowac sie, chocby poto by odpowiedziec sobie czy chce byc na sali porodowej? druga sprawa, rozuemiem ze sa tacy ktorzy sa mega wrazliwi i widok krwi sprawia ze mdeleja, ale wtedy rodzi wasza kobieta i o niej powinniscie myslec. gdyby mojemu facetowi z powodu jakiejs choroby puscily zwieracze to bym mu pomogla a nie krzywila modre ze smierci i ze nie jest taki cudowny jaki mi sie wydawal. w takich chwlach mysli sie jak pomoc, jak zmniejszyc bol ukochanej osobie a nie jak wyglada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudno powiedzieć
Nie ma dużo krwi, to dopiero przy wydaleniu łożyska zaczyna się ostre krwawienie...przy samym porodzie ledwo coś trochę po miałam koszulę we krwi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odradzam poród z facetem coś na ten temat wiem nie chciałam rodzic z moim ale wyszło tak ze on został nawet go nie wyprosiłam z sali.... widział wszystko od początku do końca a łatwego porodu nie miałam rodziłam sn ale nie dałam rady było nacinanie krocza i wypychanie dziecka przez rękę lekarza .... ból jak skur........ yn narzeczony widział nawet jak łożysko rodzę ...... ale teraz nie chce seksu oralnego i się niedziwnie bo jaka widziałabym takie coś to tez bym się zniechęciła.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiawwergf
Dziś poczułam cos dziwnego , od poczatku znajomosci sie nigdy nie kłóciliśmy ale... Dziś jestem w 9 mc, jestem nerwowa bo nie daje sobie rady z pewnymi rzeczami, dziś byliśmy w urzędzie cos załatwić, babka w okienku była nie miła i chciała mnie zbyć, a ja juz ze 100 razy dzwoniłam po urzędach w tej sprawie, powiedziałam tej babce ze jest niemiła i ze nie powinna sie tak wobec mnie zachowywać , zdenerwowałem sie, a mój maz nic nie powiedział a jak wyszliśmy to powiedział ze to ja byłam nie miła, poczułam sie ze on jest przeciwko mnie, poczułam ze przy porodzie tez moze być przeciwko mnie, nie potrafię dobrze opisać co teraz czuje, dodam ze w urzędzie starałam sie załatwić jego sprawę nie swoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiawwergf
Nie wiem jak powinno być, ale generalnie macie racje ze ludzie powinni być i na dobre i na złe, ale niestety sa faceci którzy tak czuja, moze sa inaczej zbudowani, brzydzą sie krwi , nie wiem, ale pytam bo po co ma mi sie cos popsuć, poza tym dziś poczułam ze w takiej głupocie on stanął jakby przeciwko mnie. Moze mam wady ale każdy je ma, natomiast czuje sie głupio bo uważam ze ja jestem ważniejsza od pani w okienku , szkoda ze nie mogę być w ciazy ważna , ważniejsze sa uczucia obcej kobiety ktora do mnie była bezduszną niż moje nerwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj maz byl ze mna przy porodzie i sie nie zniechecil a nasze zycie erotyczne jest takie jak bylo. :-) Tylko jakas ciapa nie facet sie zniecheci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiawwergf
Czasem żałuje ze jestem w ciazy serio, chociaż bardzo chciałam dziecko, jesli ktoś by mnie zapytał czy chciałabym zajść w ciąże to odpowiadam nie, moze za pare lat, teraz nie czuje warcia , on niby jest ok, ale skoro przy takim byle głownie on staje przeciw mnie to sorry, przyszliśmy po tym urzędzie do domu, on naszykowal sobie sałatkę ( tylko ja gotuje w domu ja ja przygotowałam) to znaczy nałożył tylko sobie a mnie nawet nie zapytał czy mi nie nałożyć, kurczę cała ciąże sie martwię o dom, zeby miał ugotowane, uprane a on za to ze sie zdenerwowałam w urzędzie zjadł sam i nawet nie zapytał czy mi nie podać ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiawwergf
Myśle sobie ze skoro uczucia innych sa ważne a moje nie ważne to po co mi porod z nim, ja zawsze byłam po jego stronie, czuje sie sama dziewczyny boje sie porodu i myśle ze dla niego to nie bedzie dobry pomysł być ze mną, skoro babka z urzędu jest ważniejsza to moze jak cos powiem do poloznej nie tak to on na mnie krzywo spojrzy jak dziś, a do tego ta krew. Człowieka naprawde poznaje sie długo, ja dopiero dziś po takim czasie to zauważyłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chodzi o lubienie tylko chodzi o wsparcie. Ciężko zostawić kobietę samą. Jak się nie widzi co się dzieje nerwy są ogromne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po pierwsze myśl teraz o sobie i dziecku, nie możesz denerwować się zachowaniem męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×