moja siostra i jej chłopak

hej. pisze do was bo sama już nie wiem co mam robić i co myśleć. moja siostra jest z chłopakiem pół roku ma ona dziecko z poprzedniego związku widać że moja siostra Kasia bardzo kocha swojego chłopaka mały też bardzo się do niego przyzwyczaił i nawet woła na niego tata. ale jest taki problem że odkąd się poznali moja siostra płacze co noc. słysząc ich rozmowy przez tel wiem że Kasia bardzo wpada w złość krzyczy na niego i zaczyna wtedy przeklinać bo tak na co dzień to ona nie klnie. wiem od niej że on bardzo często straszy ją zerwaniem lub tym że nie będzie z nią rozmawiał. od około 2 miesięcy Kasia mieszka z dzieckiem u niego gdy tam przyjeżdżam czuje że ta atmosfera jest nie taka chodź próbują przymnie udać że jest wszystko ok.. lecz gdy zostałam u nich na noc śpiąc za ścianą ich pokoju słyszałam jak się kłócą Kasia od razu wybucha złością lecz po pewnym czasie jej złość przechodziła zmieniała wtedy ton rozmowy ale wtedy on zaczyna się z niej wyśmiewać i powiedział że ona jest tak samo pusta i taka samo denna jak jej słowa Kasia zaczynała płakać a on powiedział że jej powie jutro czy będą jeszcze razem Kasia nie zawsze go przepraszała po takich typu sprzeczkach ale z tego co z nią rozmawiałam mówiła że tak jest zawsze a ona od niego nie odejdzie bo go bardzo kocha i jest dobry dla małego przecież ona może się psychicznie wykończyć. dodam jeszcze że ona była w wieku 13 lat molestowana przez naszego ojca. jak ja jej mogę pomóc lub jak mogę pomóc im że by ten związek jakoś utrzymać.. a właśnie on jeszcze nie dawno siedział w więzieniu. pomóżcie mi do się ona wykończy

temat tak beznadziejny że nawet nikt nie pisze :(

kolejna naiwna i głupia koza

Kasia ma 2 wyjścia, albo nadal mieszkać z człowiekiem, który ją na pewno nie kocha i nadal ryczeć do poduszki, albo uciekać od tego człowieka nawet nie oglądając się za siebie. Wtedy ma szansę na spokojne życie, a szczęście i do niej kiedyś zawita.