Wybór

Jestem w bardzo ciężkiej sytuacji. Od małego miałam problemy z nerkami ale lekarze mówili, że mogę zajść w ciążę i tak zrobiłam. Teraz jestem w 20 tygodniu i niestety nerki zaczynają pracować z coraz mniejszą wydajnością i już od tygodnia jestem w szpitalu. Dzisiaj lekarz powiedział wprost, że jeżeli będzie to szło w tym kierunku i tempie to on nie bierze odpowiedzialnośc za to co sie stanie i zapytał się mężowi kogo mają ratować jako pierwszego w razie komlikacji. Mąż bez żadnej konsultacji ze mną podpisał jakiś papier, że jak coś to natychmiast lekarze mają rozwiązać ciążę, Jak mu powiedziałam, że powiniem ze mna o tym porozmawiać to stwierdził, że on na razie o to dziecko nie dba i że ja jestem dla niego najważniejsza. Rozumiem go ale trochę mi się przykro zrobiło bo to nie była żadna wpadka tylko świadoma decyzja. Dodam jeszcze, że nie mogą mi podać sterydów na szybszy rozwój płuc dziecka by nie obciążać mi nerek.