Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

autyzm co dalej

Polecane posty

Gość ogryzekogryzek
brylanciik pisząc że nei ejst dobrze mam na myśli to, ze małemu sie deficyty pogłebiają, mimo wielu ćwiczeń i pracy autyzm ewoluuje i nie mam sie co oszukiwać, ze rehabilitacją go wyprowadze na prostą, ze dogoni, ze będzie kiedyś taki jak reszta, to jest po prostu niemożliwe, jest to realne tylko u dzieci które autyzmu nie mają a w pewnym stadium rozwoju ich objawy i zaburzenia przypominają autyzm czy spektrum autyzmu, nie licz na to że jeśli twoje dziecko jest zaburzone i autystyczne dogoni bo tego nie zrobi, jeśli nabędzie pewne umiejętnośc***oprzez rehabilitację pojawią się nowe deficyty, dziecko rośnie i zmieniają się jego potrzeby, rozwój itd.. u nas ze 2 lata temu nie widać było takiej różnicy między grupą rówieśniczą a synem a teraz to robi się przepaść, u 2latka autyzm może być widoczny tylko dla rodziców i specjalistów u 4latka zaczyna być coś tam widoczne ale nie jest to jeszcze rzucające się w oczy, za to u 6latka to już widać gołym okiem, że jest inny, że ma wiele trudności itd.. im dziecko starsze tym inne są problemy ale widzę z doświadczenia ze coraz poważniejsze :( bezsprzecznie trzeba dziecku pomagać, ale nie można się łudzić, ze to minie, że wyzdrowieje bo jeśli poprawa nie następuje to dopiero idzie się załamać, na szczęście dzieci diagnozowane jako autystyczne przed 2 rokiem życia rzadko utrzymują te diagnozy na stałe bo okazuje się z czasem że to nie autyzm a inne zaburzenia, jakie są jak najbardziej "uleczalne", z doświadczenia widzę, ze specjaliści często na wyrost stawiają diagnozę autyzmu, powody tego są proste - pieniądze, nie dając diagnozy autyzmu maluch nie ma praw do korzystania z zajęć rehabilitacyjnych, rodzice rzadko są informowani lub przyjmują do wiadomości, ze diagnoza jest taka a nie inna z uwagi na szersze możliwośc***omocy dziecku, natomiast nie spotkałam się z sytuacja kiedy specjaliści nie potrafią wykluczyć autyzmu lub nie dają diagnozy gdy autyzm jest oczywisty, moje młodsze dziecko ma pewne cechy ze spektrum ale autyzmu nie ma, wykluczono go już kilkukrotnie i to co usłyszałam było dla mnie budujące - gdyby był cień wątpliwości że jednak to autyzm to na wszelki wypadek dostałby diagnozę, za to kiedy jest pewne że to nie autyzm nie będą wydawać takich zaświadczeń, mogą tylko nadal badać i szukać przyczyn takiego stanu, wpisane ma na karcie diagnozy ogólne/całościowe zaburzenia rozwoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja już w sumie nie wiem co myśleć bo np moje dziecko kiedy stoje obok i wołam go po imieniu to się nawet nie odwróci ale kiedy powiem np choć umyć ząbki albo choć się kąpać, choć na spacer odrazu leci z radością jak wołam go z innego pokoju po imieniu to dwa razy na trzy przyjdzie ale muszę długo wołać. Widze że miewa nieraz jak ja to mówię takie zwiechy że zapatrzy się w jeden punkt ale nie na długo. Potrafi podbiec do któregos z domowników i coś po swojemu gada patrząc w oczy do dzieci też gada patrząc im w oczy tylko kiedy ja mu (lub ktoś) chce coś powiedzieć pokazać to ucieka wzrokiem. Dziś mnie bardzo zaskoczył bo kiedy ubieraliśmy się rano on powiedział do mnie mama!!! poprosiłam żeby powtórzył i zrobił to wtedy go pochwaliłam i jak go zaczęłam chwalić to on zaczął się wygłupiać i już nic nie chciał mówić, zaóważyłam że zapomina słowa np maił czas że stał i jak coś chciał to pokazywał ręką i mówił dej od dwóch dni stał i ryczał z ręką wyciągniętą żeby mu dać dzis mąż z nim trochę próbował to powtórzył daj, Kiedys próbowałam go odpieluchować dwa dni nawet ładnie mu szło ale później dostał biegunki więc przerwaliśmy a dziś od rana chciał nocnik kiedy wyciągnełam majteczki powiedział nieee i pokazał PALCEM na pampersa już dziś trzy razy usiadł sam z siebie na nocnik i mówi siii i cieszy się bardzo choć nie robi ale pampersa chce mieć ściągamy tylko jak siada na nocnik. Postanowiliśmy nie włączać telewizora ani radia i mąż pochował wszystkie grające zabawki tylko nie wiem czy to dobry pomysł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale po co to zrobiliście, macie jakiś plan po prostu zabraliście dziecku wszystkie bodźcie dźwiękowe, a być moze on ma właśnie aktywny tylko kanał słuchowy, nie bardzo rozumiem po co to zrobiliście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
warto próbować różnych metod, wyłączenie obrazów i bodźców dźwiękowych pomaga dzieciom z problemami w koncentracji, uspokaja, wycisza itd.. moim zdaniem to dobry pomysł, ale czy skuteczny to trzeba zobaczyć, bo nie na każdego działa to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No własnie bo się naczytałam że takie grające zabawki i telewizja powodują opóznienie rozwoju mowy, ale nie wiem własnie czy dobrze zrobiliśmy? On potrafi włączyć taką zabawkę chwile się nią pobawi zostawi a jak się ją wyłączy to zaraz leci włącza na nowo to co zostawić mu te zabawki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Telewizor jak jest włączony to zaraz bierze pilota i chce żeby mu włączyć bajkę niestety tak kiedy musiałam zając się domem to włączałam mu bajkę ale nie na długo godzina max ma wybrane trzy bajki i je ogląda jak włącze mu nie taką jak chce to ryk lubi i wiewiórki tylko trzecią część i teletubisie bo tam dzieci śpiewają piosenki jak chce bajkę to przychodzi daje pilota i śpiewa piosenkę . Ale kiedy nie ma tych zabawek to bardziej interesuje się kontaktem z nami. A i jeszcze jedno nie wiem czy to normalne że on by chciał cały czas być na dworze jest płacz jak wracamy do domu nawet jak jesteśmy kilka godzin ale ma to od czasu wakacji kiedy praktycznie cały czas siedzieliśmy na placu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogryzku powinnas napisac szczerze ze deficytu u twego syna sa spowodowane w duzej mierze sytuacja w domu. A mlodszy dostal calosciowe zaburzenia ze spektrum autyzmu?przeczytaj sobie klasyfikacje.pisza tak zeby nie dawac dzieci na komisje ds.niepelnosprawnosci...zobacz czym jest to calosciowe zaburzenie.wcale autyzmu nie wykluczyli i mlodszego. Dziewczyny,ja znam wiele rodzin z dziecmi autystycznymi.wiele zalezy od samego dziecka.od tego czy bedzie chialo wspolpracowac.duzo zalezy od nas,rodzicow.dzieci autystyczne musza czuc akceptacje i milosc rodzicow. Moja siostra pracuje w szkole.gimn.integracyjne.obecnie ma ucznia z autyzmem.mowi ze to wspanialy chlopiec.radzi sobie z nauka.czasami musi odreagowac stres,ale nie jest agresywny i w zaden sposob nie odstaje od reszty dzieci.w jej karierze(od 3lat uczy fizyki)to kolejne dziecko z autyzmem ktore uczy.mowi ze bardzo fajnie jej sie z dziecmi pracujem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Agaz moje dziecko tez reaguje na kazde polecenie.a na imie bardzo rzadko.za to jak dzieci na placu wolaja go po imieniu to reaguje.albo jak jakies ine dziecko wolaja o tym samym imieniu to odwraca sie.tylko na nasze wolanie reaguj***ardzo rzadko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Ogryzku? Bardzo przeraziło mnie to co napisałaś(jeśli to autyzm), a jednocześnie pocieszyłas, że wiele cech autystycznych, to wynik innych zaburzeń, całkowicie wyleczalnych, szczególnie jeżeli występują przed 2-gim rokiem życia. Ogryzku? Czy na forum "autyzm" zaczynałaś od nicku "mama autystyk/ów"? Ta osoba pisała/łaś, że sami z mężem jesteście autystykami,a ja pisząc, że nadrobi deficyty miałam na myśli, to ,że w przyszłości będzie względnie normalnie funkcjonował. I z tego co widzę, Wy właśnie względnie funkcjonujecie, czyli pracujesz, założyłaś rodzinę. Ja sama też widzę w sobie cechy autystyczne, które sprawiają, że czuje dyskomfort w niektórych sferach życia, jednak nie mam z tego powodu poczucia nieszczęsliwośc***Przeraża mnie natomiast fakt, że dziecko może nie być całkowicie samodzielne i w miarę możliwośc***oprawnie funkcjonujące w społeczeństwie. Mam straszny mętlik w głowie, nie potrafię obiektywnie ocenić syna, dziś pokazał prawidłowo większość części ciała, niestety rzadko mu się to zdarza. Nie wiem czy to ma znaczenie, ale syn zdecydowanie lepiej komunikuje się i funkcjonuje, kiedy tata jest w domu( mąż często wyjeżdża) Wizytę w ośrodku nam w połowie stycznia, nie wiem , tylko czy jest sens, jeżeli nie załatwię neurologa( pani psycholog stwierdziła, że dobrze by było mieć od niego opinię, a i jeszcze badanie tarczycy). No właśnie tarczyca, co to ma wspólnego z tymi zaburzeniami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
nie będę pisać szczerze że to przez sytuację w domu bo to nie jest prawdą :/ jeśli chodzi o młodszego to dokładnie ma poradnia w ocenie opisowej wpisała wykluczenie autyzmu, jako jednostkę ma wpisane całościowe zaburzenie rozwoju, jednak w szczegółowej opinii wpisane są deficyty wynikające z braku umiejętności i kompetencji komunikacyjnych, ten zespół upośledzenia funkcji komunikacyjnych ma swoją nazwę ale jej nie pamiętam teraz, w każdym razie autyzm wykluczono z uwagi na brak występowania kluczowych objawów autyzmu, mały jest społeczny, rozumie symbolikę, ma bogaty słownik bierny, utrzymuje doskonale kontakt wzrokowy oraz ma w normie koncentrację, zdolności motoryczne, nie ma deficytów w rozwoju fizycznym itd... jedyne problemy jakie ma to z rozwojem mowy a na gruncie braku komunikacji pojawiają się problemy z funkcjonowaniem w grupie, a to nie jest żadną podstawą do kwalifikacji go jako dziecka autystycznego czy ze spektrum autyzmu owszem pisałam pod nickiem mama autystyków i mam potwierdzone cechy ZA testem psychologicznym, mąż nie jest diagnozowany ale na 100% jest autystykiem, żyjemy ale nasze życie jest specyficzne, zupełnie inne niż życie przeciętnych osób, niemniej nie chcę o tym pisać na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
a sam aspekt nauki to jest drobnostka, sama byłam jedną z najlepszych uczennic w szkole, potem na studiach sobie też doskonale radziłam i co z tego? wielkie nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
brylancik ale autyzm to nie tylko zależność od innych, tak wiele ułomności jakie generuje ta przypadłość różnicuje stan "chorych" i czasem uzależnienie od drugiego jest znacznie łagodniejszą formą niż inne problemy, poza tym to kwestia względna co się uważa za samodzielność, niedawno usłyszałam jak bardzo jestem beznadziejna bo nie umiem ani prać, ani gotować, ani sprzątać :) co niestety jest prawdą i zdaję sobie z tego sprawę, natomiast mój mąż w wielu kwestiach jest bardzo zależny od innych, ale z pozoru wydaje się samodzielny tak jak i ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co ja to się teraz zaczęłam przygladać sobie i mężowi i tak się zastanawiam że ja też przejawiam jakieś tam cechy a mój mąż to już napewno on ma nawet problem żeby pójść do sklepu po coś raczej chodzi do samoobsługowych żeby cos tam załatwić to wszystko musze ja do tej pory wydawało mi się że to wina jego matki bo tak go wyreczała ze wszystkim ale teraz na to już innaczej patrze. Ja sama też zawsze byłam nieśmiała dopiero praca w handlu otworzyła mnie na ludzi ale też wszystkie sprawy załatwiam bo muszę najchętniej bym wolała tego nie robić potrafie do tej pory rumienić się gdy rozmawiam nawet z kimś bliskim np ciocią, jestem dość wybuchowa i nerwowa, jako dziecko zawsze miałam bujną wyobraznie a jako nastolatka mało kto wiedział co tak naprawde we mnie się dzieje, nigdy nie miałam prroblemów z nauką raczej łatwo przyswajałam wiedzę ale nigdy nie potrafiłam uczyć się na pamięć tylko raczej wg skojarzeń, moje wypracowania to było lanie wody potrafiłam napisać 3 strony o jednym i tym samym ale innaczej, nie wiem czy to coś ma wspólnego z autyzmem nigdy nikt mnie ani męża nie diagnozował nikomu nie przyszło to do głowy. A czy to jest wogóle dziedziczne? Czy to znaczy że moje drugie dziecko też by mogło przejawiać takie cechy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napiszcie mi wobec tego czym jest autzm, bo już się gubie, skoro względnie normalnie funkcjonujące dziecko czy dorosły może mieć autyzm? Co jest normą? Gubie się w tym. Czy dziecko musi zawsze reagować na imię? Czy nie ma prawa mieć humorow, złościć si, olewac? Musi być ułożone, grzeczne i wytresowane i zawsze wykonywać polecenia, pokazywać części ciała itp? Bo jeśli tak, to moja też ma autyzm. Miewa takie humorki że hej i czasem mówię jak do ściany. Tylko, że z mową jest ok. Ma 1,5 roku, mowę ma rozwinięta jak 2 letnie dziecko a nawy starsze. Też czasem muszę się drzec, żeby zareagowała, ale jest mega komunikatywna i towarzyska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo nie można się dać zwariować, po to jesteśmy różni i mamy różne temperamenty, ambicje, talenty i charaktery by nie być szarą masą! niewielu jest ludzi idealnych we wszystkim, a standaryzacja do tego prowadzi, że jak tylko dziecko w czymś odstaje to już jest opóźnione i zaburzone, niektórzy rodzice dopatrują się autyzmu u dzieci zupełnie normalnych i to jest duży problem tych osób, chociaż jest wielu którzy zlewają problem twierdząc, że ich dziecko ma czas, jest takie bo dziadek i wujek tacy są itd.. kiedy dziecko jest ewidentnie zaburzone i nie musi takie być, wystarczy poćwiczyć z dzieckiem, no i są też autystycy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny,ale tutaj chodzi o kontakt wzrokowy,worzenie wspolnego pola.o reagoanie na imie rowniez.twje dziecko moze nie reagowac bo ma taki humor,ale nie ma takiego nastroju non stop!!!obejrzyj sobie filmiki na yt to zobaczysz o co chodzi. mozna wypracowac duzo rzeczy u autystycznych dzieci.ale to jest czas i pieniadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak właśnie myślałam ale często spotykam sie z takimi oto opisami: moje dziecko lubi się przytulić jest towarzyskie, pokazuje palcem, reaguje na imię, mówi tak sobie, ale nie jest najgorzej , a autyzm ma (to było na innym wątku). Tu dziewczyny piszą że czasem reaguje na imię czasem nie, wykonuje polecenia, czasem pokazuje te nieszczęsne części ciała, czasem nie itp. Pytam więc co jest normą, a co zaburzeniem. Kkiedy podejrzewać autyzm lub spektrum, bo z tych wypowiedzi wynika, że prawie zawsze. Przekora, nieposłuszeństwo brak chęci współpracy to wg forum albo autyzm albo zaburzenie si. Moje dziecko ZAWSZE wyczuwa kiedy ją sprawdzam, testuję i wtedy nie ma ch... we wsi, żeby pokazała ucho czy tam stopę. Wg mnie jest zdrową, ale może się mylę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytasz takie rzeczy bo nie ma 2 jednakowych przypadkow autyzmu na swiecie.poczytaj fachoea literature.poogladaj filmiki i bedziesz wiedziala o co chodzi.nie masz dziecka z autyzmem wiec ciezko ci zauwazyc roznice miedzy dziecmi.ale wierz mi-ja je widze.wiecej-moje autystyczne zaczepia dzieci na placu.chce sie z nimi bawic.daje zabawki,zacheca a nieautystyczne uciekaja...nie wiedzamo co chodzi jak moje podchodzi i zaczyna zachecac do wspolnej zabawy...ogolnie teraz dzidci sa jakies dzikie.z nikim sie nie chca bawic.moje dziecko po czyms takim jest smutne.dlatego teraz wybiera starsze dzieci 4-6latki i one zawsze chetnie sie bawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny, czy wiążecie pojawienie się autyzmu u Wasych dzieci ze szczepieniami?? Moja szwagierka ma podobne rozterki odnośnie swego synka i teraz jak na Świętach z nią rozmawiałam to jest przekonana, że odkąd mały został zaszczepiony ostatnim razem to obserwuje zanik umiejętności. Z tymże jej synek mówił juz wiele słów, był kontaktowy, normalny. Teraz jak go zobaczyła w Święta to masakra, zupełnie inne dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam w poradni psychologiczno-pedagogicznej napisałam wniosek i mam czekać na telefon babka mówiła że nawet do trzech miesięcy ale że jak się tylko zwolni miejsce wcześniej to dadzą znać szybciej poradziła jeszcze żebym oprócz do psychologa napisała jeszcze do logopedy. Teraz będę czekać i siwieć i kazano mi wziąć na wizytę wszystkie wypisy ze szpitali i dokumentację medyczną bo to wszystko też może być przyczyną Myślałam nawet wczoraj o tej szczepionce MMR mały był na nią szczepiony w marcu ale nie miał żadnych po niej powikłań, Wczesniej jakby faktycznie więcej kumał ale nie jestem w stanie określić kiedy się zaczęło psuć czy jeszcze przed tą szczepionką czy po. A możliwe że szczepienie może spowodować zaburzenia?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też byłam zdziwiona, że szwagierka jest tak pewna że to się zaczęło od szczepienia. Poszperałam w sieci jest wiele informacji na temat toksyczności szczepionek, wpisz na youtube: toksyczne szczepienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już wolę nie czytać bo już mam schiza na tym punkcie chyba cały czas tylko patrze na moje dziecko pod tym kontem, nawet już u dzieci znajomych widzę zaburzenia to się robi już niefajne muszę trochę spasować bo oszaleje zanim bedzie ta wizyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny nie doszukujcie się na siłę wszędzie autyzmu. Jestem zwolenniczką dmuchania na zimne i uważam, że w razie jakichkolwiek wątpliwości należy je rozwiewać lub potwierdzać. Stąd lepiej nie czekać, tylko badać dzieci jak tylko coś zaczyna niepokoić (lepiej wyjść na szaloną niż pluć sobie w brodę, że czegoś sie zaniedbało)Tyle że wy zaczynacie doszukiwać się cech autystycznych u siebie, mimo że opis jednej z was raczej może wskazywać na zwykłą nieśmiałość/introwertywność. Ludzie są różni i nie dajmy się zwariować. A autyzm to bardzo szerokie pojęcie, mieszczą się w nim zarówno "cechy autystyczne", jak i autyzm łączący się z niepełnosprawnością intelektualną. Dzieciaki z zespołem aspergera (i dorośli też) bywają również bardzo różni, spotkałam zarówno przypadki bardzo *****iwe, energiczne, wręcz chaotyczne, jak i nadmiernie skoncetrowane i uspokojone (jeśli można tak to określać). Z autyzmu się nie wyrasta, można minimalizować pewne jego elementy składowe, jak np zaburzenia w sferze kontaktów społecznych (w sumie najbardziej chyba utrudniające tym ludziom życie), ale one zawsze będą istnieć. Praca z dzieckiem może dać baaardzo dużo, ale potrzeba determinacji, głównie najbliższego otoczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie czekaj sprawdzaj jak najszybciej. Mojej koleżance też mówili, że nic się nie dzieje i dała się przekonać niestety. jeśli nic to najwyżej stracisz parę złotych, jeśli coś jest to dziecko może stracić szansę na zdrowie. Tu liczy się czas. Praca z takim dzieckiem jest zależna od tego jakie jest potrzeba psychologa, logopedy, pedagoga, czasami SI. Poczytaj sobie http://www.linia-zdrowia.pl/czytelnia/91-10-rzeczy,-kt%C3%B3re-chcia%C5%82oby-nam-powiedzie%C4%87-dziecko-z-autyzmem.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na autyzm są już teraz terapie. My np dowiedzleimy sie ze nasz syn ma autyzm w wieku 2 lat. od razu udalismy sie na terapie do http://terapia-adhd.waw.pl/ i teraz naprawde jest w porzadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×