mieszkam w dziurze tonącej w błocie i zabitej dechami Jak sie stad wyprowadzic

Nie mam zadnych znajoimosci w miescie a bez tego nie znajde pracy na start

wszystko małymi krokami. Nie wiem jesteś kobietą czy mężczyzna. Czy masz jakiś zawód. Szukasz pracy, trzeba się spytać kogoś, kto może zna kogoś., gdzie właśnie potrzebują. Zeby coś załątwić, albo osiągnąć trzeba bywać między ludżmi. Rysiek z Klanu c**pracy nie załatwi.

Boże jak ja ci zazdroszczę chciałabym mieszkać na wsi, właśnie takiej zabitej dechami, gdzie są kury, krowy, kozy, drzewa... Ja od urodzenia (mam 26 lat) mieszkam we Wrocławiu, to nie jest fajne życie. Mieszkam w starej rozwalającej sie kamienicy, wszedzie brud, na dworze pijaki, spaliny, hałas. Nie ma ciszy, odpoczynku, nie ma intymności. Nie byłam poza miastem od 2 lat (!!!) chciałabym po prostu wyjsc z domu zapalić fajkę i patrzec na cos zielonego i ODETCHNĄC. a pracy tutaj też nie ma, mozna podłapac prace w mcdonalds za minimum albo w sklepie w jakiejs galerii tez za minimum a jeszcze cie wykorzystaja na darmowy okres probny a potem nie zatrudnia... to niestety czesta praktyka. nienawidze tego miasta!

Zacznij wysylac podania. Ja tez nie mialam znajomosci jak przyjechalam do UK, a prace dostalam. Nie mozna od razu rezygnowac. Wysyla sie dziesiatki podan i w koncu sie udaje.

No nie taka dziura. Neta masz !

.