podobam sie facetom a pozniej traktuja mnie jak kolezanke

Ogarniety życiowo nie rozpaczam, nie płacze po nocach, po prostu mam umysł analityczny i lubię dociekać prawd. Na forum otrzymam wypowiedzi subiektywne, szczere, w sieci ludzie mówią co myślą, a moi znajomi mogliby mi wszystkiego wprost nie powiedzieć. Ale może za dużo chcę wiedzieć. Pewnie gdyby mojej koleżance sie coś takiego przytrafiało, rozumiałabym dlaczego. Ale ze sama w czyms siedze, to tego nie pojmuje...Ale wiesz co nie dociekam juz, luzuje i sie relaksuje :)

a kto sie tu udziela tez?

No to bombastycznie, wszystko przeczytałes Michał?

Cóż, to być może antyanalityczne a na pewno z przymrużeniem oka - może to kwestia przeznaczenia, że nie poznałaś jeszcze "tego właściwego". Nie wierzę w przeznaczenie jako sztywny zapis "księgi" absolutnie determinującej wszystko. Ale może to pewne "przyciąganie" tego, co może się zdarzyć? Jak patrzę na pewne, różne, zdarzenia z mojej własnej przeszłości widzę po fakcie, że układają się w pewien "układ", ścieżkę, która doprowadziła mnie tutaj, gdzie jestem. Może to właśnie tak jak w słynnej teorii Steva Jobsa o "connecting the dots"

A wierzycie w to, ze ten mezczyzna mnie tu na kafe odnalazl i przeczytal mój wątek? Był podany link z fb, weszłam w niego i pojawiło sie moje konto choc adres mojego jest inny. Czy tu nie działaja jacyś "milusińscy", którzy cos takiego tworzą.

I jak tu nie wierzyc w przypadki na tym swiecie...

"Był podany link z fb, weszłam w niego i pojawiło sie moje konto choc adres mojego jest inny." Nie wiem co to za link i jak to dokładnie wyglądało. Ale przecież żeby otworzyć coś z fb musisz być na nim zalogowana. Może więc po prostu w ten sposób otworzył się Twój profil.

Jeżeli ktoś ma opcję automatycznego zalogowania to klikając w ten link od razu przenosi Cię na Twój profil. ;) Już parę razy to tu było, każdy kto klikał widział swój własny profil.

"tralalilalila 13.35 absolutnie sie zgadzam, tak mnie wiecej to wyglada, a jak poznajesz kogos w sposob naturalny np na studiach, to on nigdy nie pomysli ze moze sie podobac taakiej dziewczynie oczko.gif a jak zaczniesz dawac do zrozumienia, to pomysli ze flirtujesz z nim tak jak ze wszystkimi... A jak zaprosisz na kawe, to zareaguje glupkowatym smiechem... I zaprosi Sam, kogos innego ;-p zycie". Potwierdzam z własnego, kobiecego doświadczenia.

No juz myslalam ze mam takiego pecha i faktycznie mnie tu odnalazł. Uffff. Dobra kochane dziewczynki i chłopcy ja ide spać :) Przyjemności :)

"Potwierdzam z własnego, kobiecego doświadczenia." Bycie zaproszoną na kawę się nie sprawdza. Zaproszenie kogoś na kawę również. To nie wiem, spróbujcie może z herbatą. Może szklaneczką mleka? ;)

Z tym mlekiem to jest pomysl, chyba ze ma skaze białkowa (warto sie dowiedziec wczesniej) :D

Myślisz, że zapraszając na szklaneczkę mleka przyciągniemy kotka zamiast lwa? Może i przyciągniemy, ale czy ten kotek, jeśli się nie wystraszy jak ci zaproszeni przez nas mężczyźni, to nie pójdzie w końcu własną drogą, jak to kotek? :-P

Zbyt pokrętne rozumowanie kolezanko, mysle ze szklaneczka mleka ich zainspiruje :) Na początek mleczko powinno wystarczyc :)

Hmm, no nie wiem. Ryzykowne trochę - na kiełbasę może? Może niczym wierny pies będzie warował u Waszych stóp. ;)

Wyrażenie "na kiełbasę" może ich odstraszyć :P

"lalalala88 Zbyt pokrętne rozumowanie kolezanko, mysle ze szklaneczka mleka ich zainspiruje usmiech.gif Na początek mleczko powinno wystarczyc". Nie pokręcone, tylko uwzględniające naturę kotków. Z kiełbasą tym bardziej bym nie ryzykowała, bo można przyciągnąć drapieżniki znacznie gorsze niż tylko te lwy. Brrrr!

Fakt, mnie trochę przeraża :P Ale "na psią karmę" nie wydaje się wiele lepsze.

Na kakałko tez moze byc opacznie zrozumiane, chyba nie ma dań, na które mozna zaprosic :D

"catalan Fakt, mnie trochę przeraża jezyk.gif Ale "na psią karmę" nie wydaje się wiele lepsze". Na psią karmę już znacznie lepiej. Psy to w końcu przyjaciele, na dobre i na złe. :-D

Idę nyny

@lalalala88 - czy TY nie jestes czasem blondynka?

A dlaczego pytasz ogarniety? Ja nie siedze na kafe, zeby wiedziec ze sa takie sztuczki z tym fb. Załozyłam tu swoj drugi watek w zyciu.

To może zaproszenie na "nic"? Ostatnio widziałem taki rysunek - mnich buddyjski czy inny orientalny z otwartym pudełkiem-prezentem "Nic! Całe życie marzyłem o tak świetnym prezencie"

@lalalala88 - pytam bolubie blondynki :P a Ty od rauz z grubej pety. :P

Hehe, własnie ja mam to do siebie, ze za szybko reaguję, awanturnica mała :D Ale pytanie:nie jesteś czasem blondynką brzmi podejrzanie :P Jestem niezaprzeczalną brunetką :)

Ogarniety nie wiem czy wiesz ale napisałam "czesc", nie omieszkałam zamiescic moich panicznych wywodów :P

"Jestem niezaprzeczalną brunetką" Bo z dziewczynami nigdy nie wie, o nie wie się... :P

A co do zaproszenia na nic: ja jestem za, to takie niezobowiazujące i zarazem kuszące ;)

Ok, to ja zapraszam na nic. Kurcze, tylko będę musiał jakieś nic skombinować :D