Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aneczka02

ja i facet dwa różne światy odejść czy w tym tkwić

Polecane posty

Gość aneczka02

Jestem z moim chłopakiem już 6 lat z jedną przerwą. Był moim pierwszym facetem byliśmy razem jeszcze jako nastolatkowie wtedy świetnie się dogadywaliśmy dziś mamy po 21 lat. Zastanawiam się jednak coraz częściej czy nie jestem z nim tylko z przyzwyczajenia. Do tego ostatnio wszystko mnie w nim wkurza, nawet odechciewa mi się z nim widywać. Krytykuje u mnie wszystko od stylu, co nie ubiore, co nie zrobię czy to fryzura czy inne rzeczy, gdzie jeżdzę(głownie chodzi tu o koncerty na które jeżdzę wraz ze znajomymi. on woli siedzieć w domu, a później mi powytykać co ja tam pewnie nie robiłam), po moje wybory.. może wydaję się to takie nic, dla mnie to jest już męczące. Widzę ze mamy dwa różne światy. Dla niego jednak jestem idealna... Czy jest sens w tym trwać? nie czuje się już tak dobrze w tym związku jak kiedyś, również ciężko mi to zakończyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja droga, całe życie przed wami, jesteście mlodzi, poważnych problemów zapewne wam brak. radze nie podejowac pochopnych decyzji, tym bardziej że jemu na tobie zależy, pozniej mozesz załowac rozstania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paranoinic
przyzwyczaic to sie mozna do orgazmu a ty potraktuj go jak skruszonego kotka wtedy zrozumiesz ze orgazm to koniec samotnosci a poczatek zazdrosci teraz go nie nawidzisz za slabosc bedziesz go kochac za dominacje nad twoimi dazeniami do bycia przyjaciolka ukochana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla niego jestes idealna i dlatego krytykuje Cie na kazdym kroku? cos nie tak ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ech dzieciaki , dzieciaki . Żeby tak przez całe życie mieć takie problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja byłam z moim bylym 5 lat, pierwsza miłość, ja postanowilam się rozstać. Pieknie bylo w czasach szkolnych, licealnych, ale ja się zmieniałam, on się zmieniał i to jednak nie był ten którego szukałam. Większość moich znajomych z czasów szkolnych także po kilku latach się rozstali, na pięć długoletnich związków przetrwał jeden- sa po slubie. Cieszę się że spróbowałam jak to jest z innymi facetami, dlatego też chciałam żeby moj przyszly maz także miał doswiadczenia z kobietami. Wie jak to jest i przynajmniej nie bedzie go w przyszlosci ciaglo za nieznanym. Teraz mam wspaniałego faceta od 3 lat i planujemy razem slub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odnosnie zakonczenia związku, oj bylo ciezko, dużo rozmów, łez, jego i moich, ale bylam twarda. Rozstawalismy sie pol roku, ponieważ dla niego wciąż byłam jego dziewczyną mimo że spotykalam sie juz z innym i on o tym wiedział :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mialam faceta ,ktory był we mnie zakochany,był niesmiały ja rownież nie narzucałam się,byłoby to w złym tonie-lubiałam go i nic więcej,może z czasem rozkochałby mnie,tego nie wiem... jestem uczciwa i nie chciałam dawać mu najmniejszych złudzeń, na swojej drodze spotkałam takiego,ktory w przeciwieństwie do poprzedniego,obsypywał mnie kwiatami,zabiegał i parł do ślubu,niestety grał po ślubie pokazal mi kim jest,zdjął maskę; zaborczy,zazdrosny,nerwowy,chcial traktowac mnie jak własność,karmił mnie kłamstwami,lubi kobiety i imprezy nie dalam się,na dłuższą metę nie sposób z kimś takim zyć żyliśmy w dwóch swiatach,każdy z nas na innym poziomie,inne priorytety,inne wychowanie...było mi szkoda zycia dla kogoś takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zrobisz jak uwazasz ja bym brala nogi za pas poki czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×