Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nadopiekuńczość

Polecane posty

Gość gość

Czy usłyszałyście kiedyś od bliskich, że jesteście nadopiekuńczymi mamami? Jak sobie radzić z takimi przytykami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie jest odwrotnie tzn babcia jest nadopiekuńcza i drży o każdy krok mojej córki najchętniej zamknęłaby ją pod kloszem ale olewam to niech się uczy samodzielności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem nadopiekuńcza i zdaję sobie z tego sprawę, ale co zrobić, mam pierwsze malutkie dziecko, dopiero się uczę. Przy drugim pewnie będzie większy luz, na razie chucham na zimne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to prawda, przypomina to dowc*p: Co robisz, gdy twoje dziecko połknie 5 groszówkę? Przy pierwszym dziecku: dzwonisz po pogotowie, odchodzisz od zmysłów. Przy drugim: łapiesz dziecko za nogi i wytrząsasz z niego monetę. Przy trzecim: potrącasz mu z kieszonkowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może tak bezpośrednio to nie, ale moja mama kupiła mi nianię aventowską twierdząc, że nie mam chwili dla siebie, bo boję się spuścić córeczkę z oka. Ostatecznie nie żałuję, że przez domniemaną nadopiekuńczość zostałam obdarowana takim prezentem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nadopiekunczosc mozna bardzo roznie pojmowac. Zawsze moze sie znalezc ktos, kto ci to zarzuci. Od bliskich nie slyszalam, ale np czesto od kolezanki ktora ma dzieci w tym samym wieku. Tyle,ze teraz, jak dorosly jej i moje , widac o ile lepiej sprawdzily sie moje metody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przeciwnie wrecz
nie, jestem surową i rygorystyczną mamą, dzieki temu dzieci na glowe mi nie wlazą bo wystarczy ze tylko spojrze na nie i juz wiedzą ze z mamą sie nie zadziera. Mamy lubic nie musza, muszą sie sluchac i respektowac rodzica zasady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Ewuni
ja jestem nadopiekuńczą mamą i chwale sobie :-) dzięki temu moja córcia jest szczęśliwym dzieckiem które w spokoju może się rozwijać a ja z dnia na dzień zdaje sobie sprawę że ten dzień co właśnie mija se ne wrati :-)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie cierpie naopiekunczych mamusiek. mialam taka kolezanke i zerwalam z nia kontakt bo szlak mnie trafial. jak jej maly udezyl moja core bo bylo ok ale jak ona go lekko szturchnela to ta kolezanke od razu od zmyslow odchodzila! Krzyczac na moje dziecko! Kolejna sprawa to nie uczyla go dzielenia sie. jesli ja mam goscia z dzieckiem to zawsze dziele wszystko po rowno na dwa a ona wszystko dawala synkowi a mojej te najgorsze resztki:-\ Nie ma mowy abym kiedykolwiek miala takie "kolezanki"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mamunie Ewuni
a skad wiesz, ze corka jest szczesliwa ? JA DZIEKUJE NIEBIOSOM, ze moja matka nie byla nadopiekuncza. jak widze, jak teraz wychowuje sie dzieci, to normalnie az strach pomyslec jkie C**KI i niezaradne MATOŁY z nich w przyszlosci beda;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×