Poznalam fajnego faceta ale hmm

No kurcze.....fantastyczny charakter.....meski, z jajem...mamy podobne poglady na wiekszosc...poczucie humoru itd....Spalismy w jednym lozku ale nie bylo seksu bo szepnal mi do ucha,ze nie zrobi ze mna tego bo chce mnie poznawac bo tak fantastycznie mu sie ze mna spedza czas....szacunek bla bla bla....oczywiscie jakies male pieszczoty byly i robil to celowo...delikatnie...no i zaj.....ste wyczucie ma..Wiem,ze w lozku bylby tajfun:)Widac,ze stara sie mnie zdobyc i jest mega...ale nie do konca to moj typ z urody:/i mam dylemat....:(jako kolega luz...ale kurrrr no cos w nim musi byc skoro tak zmieklam...

spier/dalaj z tymi zalosnymi wypocinami, głupia sikso :o

No i co z tego ze nie twój typ urody ? To wkoncu działa na Ciebie czy nie ?

dziala.dziala.....i on sie smieje tylko bo widzi,ze staram sie byc twarda ale hmmm....no chwilami nie daje rady....powaznie...ja raczej kochliwa nie jestem...to tez nie milosc...bo za krotka nasza znajomosc..i rozsadnie podchodzimy do tematu...kolana mam miekkie....

ale wlasnie zastrzelil mnie tym,ze zaskoczyl...nie ygladal na takiego,co takie cuda uczyni ze mna..:)(np.dotyk.....no masakra...mialam facetow super w lozku i takich co sie nie ukladalo....a ten dzis smyrnal mnie niby niechcacy i wiedzialam,ze musze uciekac....caly dzien o seksie pisalismy sobie....nawet pisanie na takie tematy...jakbysmy sie znali od zawsze

to chyba właśnie to :) gratuluję :)

hmm....milo jest uslyszec,ze jestem idealna:)i taki wlasnie jest...dla niego taka jestem i juz.....zauwazylam,ze zazdrosny ale hehe nie chorobliwie....planuje...ale nie robi tego nachalnie...ja sie przygladam i powaznie to widac...Pierwszy raz w zyciu mam taka sytuacje....Spac nie moge:)bo mysle jak malolata....

P*****l go, daj mu dyche.

co z tego, że nie twój typ, chyba to że macie jakieś wspólne tematy, do tego koleś jest męski i jest między wami chmia, to chyba o to właśnie chodzi :D

jak nie twoj typ to kiepsko. a ile ma lat?

kobiety są głupie, doskonale to potwierdzasz

nie chodzi o to ze wstydze sie czy cos;).Jestem w takim szoku,ze tak umiejetnie mnie zdobywa:)ze wlasnie nie jest kolesiem ktoremu tylko na seksie zalezy...ze madrze pisze...i mimo,ze jest mlodszy od moich ex to jest dojrzaly tysiax razy bardziej...i szczerze....wiem,ze kiedys pojdzimy do lozka bo chce sie roztopic;))taaaki dominujacy ale delikatny przy tym,ze zwariuje... i predzej np.znajomi ,rodzina by sie zdziwila,ze z nim jestem....czy sie spotykam...

krolikov....dlaczego niby glupia???Pisze co mysle,ty czytac nie musisz

pokaż jego zdjęcie, serio :) chcę zobaczyć takiego faceta :D

nie jest brzydki,odrazajacy itp....zwyczajnie nie moj typ....zawsze lubilam takich misiow...a on szczuply....np. ubiera sie inaczej niz moi byli:)ale nad tym hahah mozna popracowac;)

Powiem tak, jak facet jest fajny i wart grzechu, to szybko zmienisz upodobania co do męskiej urody. Taki mój znajomy, nigdy nie robił na mnie wrażenia a później gdy go lepiej poznałam :) zaimponował mi tym kim i jaki był...

i co???jestescie para?:) Tutaj taka smieszna sytuacja...bo tematy"zyciowe"przegadane..Dokladnie mysli tak jak ja....a serio zaufania do facetow mam malo....i nie mialam ochpty wlazic w zwiazki itp...az tu bum...dzis tak fajnie mnie przycisnal do poduchy...myslalam,ze cos zrobi zeby wykorzystac sytuacje...a dostalam usmiech, calusa w czolko.....i ja sie rozplynelam...on to widzial...ze podoalo mi sie ,ze potrafil zdominowac mnie...a to trudne;)))

ja bym juz dawno na niego napdla ze tak powiem :D

wiem,ze planuje jakas nocke;Pzeby mi dac popalic....Ja mu powiedzialam,ze ciezko bedzie mu mnie przekonac do seksu itd...a on sie tylko smieje i powiedzial"dam rade":)Strasznie fajnie pewny siebie.....nie jakas metroseksualna c***a.....ale beda jaja jak sie zabujam:P tego nie planowalam:)