Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kocham za bardzo

Polecane posty

Gość gość

dostaję napadów niemal histerii gdy rozmawia z inną kobietą. Wściekam się gdy nie oddzwania do mnie w tej samej sekundzie gdy ja dzwoniłam. do białej gorączki doprowadza mnie gdy widzę że pisze do kogoś smsy a to robi bardzo rzadko. I to wszystko przez mój brak pewności siebie i strach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
delikatnej''zazdrości nigdy za wiele :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miłośc to nie smycz czy kaganiec :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko to nie jest delikatna zazdrość. Jest też bezpodstawna całkiem.On jest mnie pewny ja jego nie. Wiem że nikogo do miłości nie zmuszę ale on mnie kocha przynajmniej na to co ja widzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego ujęęto 'delikatnej ; a u ciebie to juz raczej choróbsko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedys oszukal Cie moze jakis facet, zdradzil? A moze ojciec byl taki dla was, dla Ciebie i twojej matki? Masz zly wzorzec, zle doswiadczenia po mojemu.Bo tak znikad to sie chyba nie bierze? A wobec innych ludzi jestes ufna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam i złe doświadczenia bo miałam przed nim dwóch i obaj zdradzali oszukiwali i zawodzili. O ojcu lepiej nie będę się wypowiadać. A inni ludzie... sama nie wiem też nie bardzo ufam. A bierze się to z mojego braku pewności siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zarowno twoj brak pewnosci siebie jak i to, ze nie ufasz ma swoj poczatek w zachowaniu ojca, a nastepnie w zachowaniu twoich eks. czesto jest tak, ze dzialamy podswiadomie wybierajac na faceta, kogos takiego jak ojciec nawet jesli on zly. Czesciej wlasnie dziala to przy zlym wzorcu, dlatego ze przy zlym wzorcu nabywamy pewnych zachowan, ktore na lata sa z nami. I przywykamy do zlego traktowania. Ojciec byl zly, wiec ja musze byc zla, ze taki on jst dla mnie. Skoro jestem zla to nie zasluguje na milosc i dobrego faceta, wiec godze sie z tym, ze znow jestem zle traktowana, bo przeciez zasluguje, poza tym to jest mi znane i bliskie, bo tata mnie tak traktowal. Kto jest dobry jest podejrzany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam dokładnie tak samo jak Ty. Mimo iż jestem w związku małżeńskim to stale odczuwam niewytłumaczalny i bezpodstawny lęk o to, że mąż mógłby mnie zostawić. Mnie się aż gorąco robi jak usłyszę, że on pisze smsa, albo sam dostanie i nie powie głośno od kogo. W środku cała chodzę z nerwów. Wystarczy, że po pracy "spóźnia się" do domu i ja już stoję ukradkiem w oknie i dzwonię gdzie jest, a jak nie odbierze to ogarnia mnie panika. Jest wiele takich sytuacji w naszym życiu kiedy ja szaleję w myślach. Nigdy jednak nie dałam tego odczuć mężowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co zrobić żeby tego nie było? wiem że bardzo go tym męczę a przecież nie chcę go do siebie zrazić. Nie wybrałam tego złego wzorca i nie obwiniam się o to że ojciec był jaki był

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem to wina naszej niskiej samooceny i braku pewności siebie, a i też jakaś nieporadność życiowa. Na moje lęki na pewno to ma wpływ. Walczę z tym, staram się panować nad swoim lękiem, ale póki co nadal on we mnie tkwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo jemu nie mam nic do zarzucenia. A ja cóż mam problemy ze sobą bardzo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze terapia ? Nie mam pojecia. Moj facet wywodzaCY SIE z rodziny z problemem alko ( ojciec) tez ma niskie poczucie wartosci. Tyle ze on mi ufa, lgnie. Ale sadze, ze gdyby coklwiek bylo nie tak, to nie bedzie czekac na wyjasnienia tylko do zywego urazony sobie odejdzie bez slowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
terapia... nic mi nie pomogła raczej. Ostatnio stwierdził że ja go nie doceniam załamałam się trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja byłam na dwóch wizytach u psychologa. Wcześniej, przed małżeństwem, mój lęk nie dawał mi żyć. Byłam znerwicowana i zestresowana. Wypadały mi włosy, nie miałam apetytu. Tak kocham mojego męża, że ta miłość, czy raczej strach o jej stratę, mnie wykańczała. Teraz jest ciut lepiej, ale nie od psychologa (nic mi nie dał - zalecił rozmowy z mężem i jakieś ćwiczenia relaksacyjne, heh, oraz zorganizowanie sobie jakiegoś zajęcia, pasji, żeby nie myśleć o strachach), pomogło mi samo zawarcie małżeństwa, bo po prostu poczułam się trochę pewniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam pasję, swoje sprawy i rozmawiam z nim często gęsto o tym. Ale ślub nie wchodzi w grę on jest rozwodnikiem i od początku wiedziałam że nawet cywilnego nie chce no chyba że w końcu będą dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Dużo się teraz wyjaśniło. Otóż u mnie sytuacja jest niemal identyczna. Ja również jestem drugą żoną dla mojego męża (mamy tylko cywilny), on dla mnie pierwszym. Oboje nie mamy dzieci. Boisz się o pierwszą żonę? Mojego męża zostawiła pierwsza żona, zdradziła go i zaszła w ciążę z tamtym. Mimo, że wiele razy mój mąż powtarzał, że jej nienawidzi, to ja jestem zazdrosna o nią, o jego wspomnienia z nią i boję się jej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie boję się nie mają kontaktu nie łączą ich dzieci i nawet teściowie z tego co widzę wolą mnie niż ją. Boję się każdej innej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój też nie ma z pierwszą kontaktu, też nie łączy ich nic, żadna kasa (spłacił ją do zera) ani dzieci i też tak samo jego rodzice wolą mnie, takie mam wrażenie i tak twierdzili, ale mimo wszystko boję się i o nią, i każdą inną. Przede mną, a już po rozwodzie, mój mąż spotykał się z pewną dziewczyną, co prawda tylko z miesiąc, ale mówił parę razy, że bardzo był zakochany i mocno przeżył jej odejście. Mało tego, jak już był ze mną, podjął raz próbę kontaktu z tamtą i prosił się o powrót, ale tamta nie chciała. Jednak o nią nie mam aż takiego stracha jak o tę pierwszą żonę... Nie wiem jak to działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tesciowa tez tak bala sie o jedynaka,posłała go do zakonu,nie chciała widzieć zadnej kobiety u boku syna nie nadawał się,wystapił z niego,po kilku latach spotkał mnie i zakochał się od tego momentu podstępnie walczy z nim,ze mną zachowuje sie jak kochankazazdrosna o żonę, jakie to chore...jakie załosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zam takich eksiów ktorzy wrócili do byłych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
owszem mój były wrócił ale ten nie. Rozwód był lata temu zanim poznał mnie nawet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×