In vitro z komórką dawczyni

AnkaP83 i Kola! Jakie cudowne powroty na forum! Ja Was kojarzę z początków mojego zainteresowania tematem KD, kiedy tylko czytałam forum. Strasznie się cieszę, że Wam się udało i trzymam kciuki za rozwiązania :) AnkaP83, czy mogłabyś napisać coś więcej na temat jelit? Ja też mam z nimi problemy, w ciąży się pogłębiły. Nic na to nie brałam. Straciłam dwie ciąże i jeśli kiedyś podejdę po raz kolejny do KD, to muszę się zająć też jelitami.

ja miałam ogromny problem z jelitami. W PL męczyłam się z tym 3 lata... Diagnozowano wiele przypadłości.. w czerwcu zeszłego roku (po wizycie m.in. w łodzi, gdzie juz kładli mnie na stół na stomię) trafiłam do Austrii - dziś wszystko działa jak w zegarku. Powodem wszelkich problemów u mnie była endometrioza, która ulokowała się na zakręcie jelita doprowadzając do skrajnych anemii, zaparć kilkunastodniowych, a o bólach nie wspomnę... a dziś jestem ty... i idę właśnie do apteki po testy - już nie doczekam do badania krwi w poniedziałek. Myślicie, że jakby cos było, to test już pokaże?

Smutasku - estradiol nie ma jednej normy. W cyklach owulacyjnych jego poziom jest zmienny. Na początku cyklu jest nisko, ale w miarę wzrostu pęcherzyka Graffa jego poziom szybko rośnie, by osiągnąć szczyt w okresie owulacyjnym. Przyjmuje się, że każdy dojrzały pęcherzyk wytwarza około 300 jednostek (kobiety po stylumacji owulacji w IVF mają nieraz wyniki po kilka tysięcy przed punkcją ). Bardzo pomocne jest zrbienie usg jajników (monitoring cyklu) równolegle z badaniem estradiolu. Wtedy można zaobserwować tempo wzrostru pęcherzyka i porównać z poziomami estradiolu.

Natalie Hej Dziewczyny.. Przestraszyłyście mnie nie na żarty pomysłem "utajnienia" się.. Podczytuje Was od jakiegoś czasu. Wiele się dowiaduję i przezywam z Wami.. Dzięki Wam dojrzewam też do podjęciu decyzji o KD. Myślę, że takich jak ja jest znacznie więcej, więc nie znikajcie.. To niesamowite jak można się przywiązać do kogoś zupełnie go nie znając.., albo znając lepiej niż ktokolwiek, bo przecież piszecie o sprawach najważniejszych.. Jagoda - "znam" Cie jeszcze z poprzedniego forum i gdy w październiku dowiedziałam się, że jesteś w ciąży, aż się popłakałam z radości.. ;-) Wszystkim Dziewczynom, którym się udało bardzo serdecznie gratuluję a pozostałym bardzo mocno dopinguję.. Ja jestem po 2 poronieniach na własnych komórkach, próbuję raz jeszcze, ale wiary niewiele mi zostało.. A dodam jeszcze, że w Artemidzie jest taniej, bo wszyscy pracujący tam lekarze zatrudnieni są w szpitalu państwowym, więc nie ponoszą tylu kosztów, co inne kliniki.. Pozdrawiam Was bardzo mocno.. ;-)

więc mam zakupione 2 testy. i siedzę z nimi w ręku jak głupia... poranne siku - już za późno... a czy luteina nie będzie miała wpływu na wynik testu?

1 kreska ;(

Dordonowa dzisiaj jest Twój 10 dpt? Może na test jeszcze za wcześnie?

w poniedz tydzień temu miałam ET :( ale 1 kreska jest bordowa a drugiej ani śladu :(:(

Przykro mi :( ja dwa dni temu robiłam betę w 9 dpt i też wyszła ujemna. Jeszcze łudzę się, że mogła być późna implantacja, bo wiadomo nadzieja umiera ostatnia :(

ja bete mam robić w poniedz. czyli 14 dni po ET ... ale chyba nie mam dobrych mysli

A jakie miałaś zarodki? U mnie transfer w 3 dobie, 6 i 7 komórkowe

Dordonowa ja robiłam test w 14 dpt. I druga kreska była prawie niewidoczna. A beta w 12 dpt była 83. Wiec zrobiłabym betę pojutrze ;) i pamiętaj - jeszcze nic nie jest jeszcze przesadzone ;) trzymam kciuki !!!

też były na 3 dobę podane.

mam jeszcze 2 zarodki zamrożone. czarne myśli i brak chęci na wszystko... i teraz nie wiem czy lepiej podać oba za jednym razem, czy podzielić je na 2 próby...

W którym tygodniu zaczął Wam się cokolwiek zaokrąglać brzuch?

Widzisz Dordonowa bądź dobrej myśli, albo leć na betę :)

Dordonowa moglo byc za wczesnie - badz dobrej mysli bo jest szansa. X Witaj Natalie ! X Anka:) X Kola, jak Jagoda pisze, dzieki, ze dzielisz sie tu nadzieja :) X Jagoda, nawet nie wiesz jak dobrze slyszec, ze u Ciebie tak wspaniale wszystko sie potoczylo :) U mnie na razie troche stresu i frustracji brrr ale nie chce juz narzekac. Wlasnie, niedlugo drugie urodzinki Forum! Czy Jestes w stanie policzyc ile ciaz juz mamy? Nie moge sie doliczyc... Duzo- a bedzie jeszcze wiecej . Dzieciaczki chyba latwiejs policzyc X Taida? X Roma jak Malutka ?

Roma- na pewno bedzie dobrze. Moja przyjaciolka w zeszlym roku byla w ciazy z komplikacjami i od razu miala powiedziane, ze jej synka lekarze wyciagna juz w 32 tygodniu. Chlopak jest dzisiaj okazem zdrowia. Z Twoja coreczka tez tak bedzie. Kola, AnkaP- pamietam jak na poczatku mojej drogi z KD przezywalam Wasze podejscia i porazki, mimo ze zniknelyscie z forum mialam nadzieje, ze sie nie poddalyscie. Jak widac na naszym przykladzie- jezeli sie czegos bardzo bardzo pragnie to marzenia predzej czy pozniej sie spelnia. Zycze Wam bezproblemowych porodow i zdrowych dzieciaczkow. Mimika- Tobie tez zycze tego samego. Nika- ciesze sie, ze z Twoim synkiem juz dobrze, pisalam do Ciebie, ale nie odpowiedzialas i martwilam sie, ze cos jest nie tak. Jagoda- kiedy USG na ktorym poznasz plec? A wracajac do starych kadedetek- wie ktos moze jak potoczyly sie losy Onewish?

Dordonowa - na sikaniec to za wcześnie! Zrób betę tak jak lekarz kazał i wtedy będziesz miała miarodajny wynik....dla 3-dniowych zarodeczków to mogło być za wcześnie co do wieku z usg - mój dzidziuś np jest większy niż wynikałoby to z terminu zagnieżdżenia, teoretycznie powinien chyba był się zagnieździć w około 6 dobie, ale prawdopodobnie zrobił to dzień lub 2 wcześniej...inny zarodek mógł zagnieździć natomiast później, tak w każdym razie to rozumiem ;)

Jagoda13: Natalie ... miło , dziękuję :) Zuza, ale w końcu nie doczytałam, masz już datę ET?? AniaP... los potrafi się odwrócić... :) :) Dreamer ucałowania dla Ciebie!!!!

Jagoda, jeszcze daty nie mam ... ale juz zaczynam wariowac bo to kwestia kilku tygodni i mam nadzieje, ze sie nic nieprzewidzianego nie wydarzy, co by moglo przeszkodzic albo opoznic ...

Dziewczyny ja ostatnio zamilklam ale to dlatego, ze czuje całkowita niemoc. To już końcówka. Jeszcze w listopadzie powinnismy byc już we czwórkę. I Roma Musi byc dobrze. Myśle o Tobie i Twojej córeczce ciepło. I Jagoda Strasznie sie cieszę, ze wszystko ok. I Koła, Ania Jak fajnie, ze sie pojawiłyście i takie dobre wieści przynosicie. I Mandarynko Jak fajnie, ze mnie znalazłaś. Kiedy masz termin? Chyba tez na listopad? Czy będzie trzecia córeczka czy pierwszy synek? I A Jagoda obiecałam Ci wcześniej newsa wiec słowa dotrzymuje. Lonia jest w kolejnej ciazy. Znowu naturalnej i idziecie łeb w łeb o ile mi sie lekko tygodnie nie pomyliły. I Wszystkim życzę wytrwałości. Każda z nas doczeka sie małego cudu tylko pytanie ile każdej z nas potrzeba na to czasu i siły. I Zuza Zaraz Twój czas. Ile zarodków zabierasz? Ja będę rodzic a Ty masz ładnie zachodzić w ciąże :) I Monalisa Daj jakiś znak życia.

mam takie nurtujące mnie pytanie.. czy jest jakies badanie, które wskaże, czy ja w ogóle jestem w stanie być w ciąży? Jesteśmy po kolejnej nieudanej próbie... może ja po prostu nie jestem w stanie zagnieździć zarodka?

Natalie Hej Dziewczyny.. Dordonowa - nie trać jeszcze nadziei !!! Roma77 - u bliskich znajomych urodził się chłopiec 780 gram a dziś biega jak wszyscy rówieśnicy! Taida i Jagoda - bardzo ucieszyła mnie nowa ciąża u Lonii.. ;-) Nie wiecie może, co słychać u Coconut i Gerwazy Malinowski?! MamaAntka - co do Artemidy, to pytali o jakieś preferencje przy wyborze dziewczyny? I jak dowiedziałaś się, że maja program z KD?, bo mnie ten dr Sz. w lutym, kiedy miałam in vitro nic nie wspominał o takiej możliwości.. Czy w Gamecie w Łodzi dają możliwość wyboru koloru włosów, czy oczu dawczyni? i czy teraz in vitro z kd też jest wstrzymane? Pozdrawiam wszystkie Dziewczyny bardzo serdecznie.. ;-)

W Gamecie lekarz ogląda Ciebie i męża i widzi jaki kolor włosów i jaki kolor oczu musi mieć dawczyni, tak żeby dziecko było jak najbardziej podobne do Was. Możesz się oczywiście np upierać, że dawczyni ma mieć np. niebieskie oczy, płacisz - wymagasz :) Dordonowa, chyba nie ma takie badania...a ja w każdym razie nic o tym nie wiem. Zrób sobie jeszcze betę w poniedziałek... Czytałam jakiś czas temu artykuł o niepłodności i tam było napisane, że dużą odpowiedzialność za powodzenie odgrywa psychika,np. często pary które po latach niepowodzeń decydują się na adopcję i zapisują w kolejkę zachodzą w ciążę niespodziewanie bo odpuszczają, bo już mają tą myśl, że jak nie w ten sposób to inaczej się uda. Sama znam przypadek dziewczyny, która 2 lata nie mogła zajść w ciążę - zapisała się na rządowy program i czekała w kolejce. Przestała się "starać" o dziecko bo nastawiła się na in vitro...no i niespodziewanie zaszła naturalnie w ciąże...więc może czasem tak jest, że po prostu chcemy za bardzo...

u mnie niestety tylko proces wchodzi w grę :( więc ciężko o "nieplanowane" zajście (nie mam jajowodów) podejrzewam, ze każda z nas chce tak bardzo jak ja.. i nawet jak chwilę odpuści, to potem wraca ze zdwojoną siłą... dziś pochmurnie nie tylko za oknem.. czeka mnie ciężka rozmowa z rodziną :(

Śpieszcie się rodzić dzieci, ustawy tak szybko odchodzą!

Hej Natalie, ja jechałam do Artemidy już z założeniem KD. Mój lekarz leczący dał mi namiar na doktora Sz. i zapewnienie, że to dobry specjalista. Tak więc na wizycie po prostu powiedziałam od razu o KD i już. Nie podawaliśmy żadnych preferencji co do Dawczyni, dla nas ważny był cud w postaci Dziecka, a czy będzie miało oczy brązowe czy niebieskie... to sorry, ale to drugorzędna sprawa. Nawet nam to nie przyszło do głowy, ale może można ? nie wiem. Za każdym razem mieliśmy komórki z dawstwa jak już wcześniej pisałam. x o 17 usg :) trzymajcie kciuki proszę !!!!! z nerwów ogryzam palce...

Natalie: MamaAntka nie zrozum mnie źle, chodziło mi tylko o to, że oboje z mężem mamy blond włosy i wolałabym, żeby dziecko również takie miało.. Dziękuję za informację..

jasne, spoko Natalie :) Nie oceniam nikogo broń Boże ! Po prostu takie było nasze stanowisko. A każdy robi jak uważa.