Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dwulatek bije półroczną dziewczynkę

Polecane posty

Gość gość

Moja dziewczynka ma pół roczku. Jej kuzyn 2,5. Jest bardzo zazdrosny o nią, bo dotychczas był sam i cały świat się kręcił wokół niego. Tzn. pierwsze dziecko w rodzinie. Ciągle ja zaczepia, próbuje szarpać. Raz gdy ja uderzył w buzie a ta zaczęła płakać robiłby to ciągle bo on właśnie chce żeby ona płakała. Nie wiem jak ja mam na to zareagować, bo przecież ja go nie ukaże, a jego matka ogranicza się do upominania go "nie wolno, bo będzie płakać", a przecież jemu właśnie o to chodzi. Moim zdaniem powinna go jakoś ukarać np zabrać ulubioną zabawkę. Ale ona jest taka, że nie da sobie nic powiedzieć i wiem, że i tak by nie posłuchała czyjejś rady. Ja się zastanawiam co ja mogłabym powiedzieć żeby następnym razem się zastanowił. Kiedyś mu tłumaczyłam np że babcia jest tak samo jego jak i jego kuzynki. Ale to za mało. Myślę, że matka powinna mu to ciągle tłuc do głowy żeby w końcu zrozumiał. To i inne rzeczy. Więc moje pytanie brzmi: co albo jak mu tłumaczyć żeby tak nie robił. tłumaczenie, że ja boli albo będzie płakać nie pomaga. Bo jemu o to właśnie chodzi. Ma ktoś jakiś pomysł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no trzeba pilnowac dzieci i tyle. u nas jest tak że kuzyn też nie raz popchnie córkę czy uderzy ale to tylko dzieci. siostra zwraca mu uwagę, on płacze, przeprasza, przytula, całuje i obiecuje swoim słodkim głosem że więcej nie będzie ale czesto na obietnicach się kończy :) musimy miec wiec oczy do okoła głowy i tyle, w końcu z tego wyrośnie. a moja córa jak widzi kuzyna to aż piszczy ze szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy wy mieszkacie wszyscy razem? bo jak nie to zwyczajnie unikac lub ograniczac wizyty w tym samym czasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uwazam ze tlumaczyc za kazdym raziem i tak jak wspomniala poprzedniczka pilnowac. Jak dziecko przesadza to uwazam ze kara sie nalezy i posadzenie w koncie na 2,5 minuty na pewno na zle mu nie wyjdzie. rozmawiaj z mama tej dziewczynki ze albo niech pilnuje bo Twoje dziecko nie jest od bicia, albo niech stara sie cos z tym robic. moja corka nauczyla sie w pewnym momencie okropnie bic. tlumaczylam i tlumaczylam a jak przesadzila to siedzala za kare. szybko jej przeszlo. teraz ma 23 miesiace i czasem trzepnie tych co sa dla niej chamscy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie cackaj się! najważniejsze w tym momencie dla Ciebie powinno być Twoje dziecko. Nie bój się lekko podnieść głosu na kuzyna skoro jego matka nic nie robi i jej też o tym powiedz. Masz być hiperpoprawna politycznie, bo nie wypada jego mamusi w drogę wchodzić? błagam Cię :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprzedaj mu klapa na tyłek i będziesz miała problem z głowy. Cackacie się, zamiast rozwiązać sytuację raz a skutecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ja go nie ukarzę" głupia krowo niedorozwinięta to twój suczy obowiązek bronić własnego dziecka, powinni ci je odebrać skoro się nie potrafisz wywiązywać z obowiązków rodzica 😠 Następnym razem cymbale jak gnój uderzy twoją córkę to pociągnij mu z kolana :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, musisz stanowczo postawić sprawę. Albo matka zajmie się wreszcie tym chłopcem, albo ty będziesz interweniować w sposób, który może jej się bardzo nie spodobać. Widziałam rozbestwioną dwóipółlatkę. Biła braciszka (niespełna rocznego) po głowie i uciekała zanim jej ojciec wystękał że "nie wolno". To było chore. Mały chłopczyk uczył się że ojciec jest bezsilny a on sam nic nie wart, skoro można go bić. Teraz sama mam córkę. W tym wieku już dawno wiedziała co oznacza że kogoś boli, że nie wolno robić krzywdy, że celowe skrzywdzenie człowieka czy zwierzęcia powoduje gniew rodzica... Odbieranie ukochanej zabawki? Dla mnie to perfidia i znęcanie się psychiczne. Krótki klapsa w d**ę od razu po fakcie jest najlepszym środkiem, potem wystarczy czasem przypomnieć zwykłym krzyknięciem (zawsze dodać tłumaczenie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z waszych odpowiedzi wyciagnelam tylko jeden wniosek. daga-jaga masz racje. trzeba matce zwrocic uwage. to ze jest glucha na to co sie do niej mowi nie znaczy ze mam nic nie mowic. jak nie wie co powinna zrobic to moze trzeba jej podpowiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko Prawda jest taka. Dla tamtej mamy najwazniejszy jest jej synek dlatego "karze" go łagodnie "pedagogicznie" tak by mu krzywdy emocjonalnej nie zrobić, twoje dziecko to dla niej niemowle .....tylko niemowle. Dla ciebie twoja córka ma być najważniejsze i o zgrozo, ale ja bym nie pozwoliła zbliżać się dwulatkowi do swojej córki by potem obserwować jak mała zostaje spoliczkowana. Pilnuj małej. Co to ma być? Lekcja wytrwałości dla twojego dziecka a bezstresowe wychowanie dla dwulatka? Ktoś tu jest nieporadny , albo ty albo tamta kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co ty myslisz ze ja stalam i patrzylam jak on ja uderza w buzie? niepowazna jestes? zrobil to nagle, nikt by nie zdążyl zareagowac. potem chcial to zrobic znowu ale ja juz mialam sie na bacznosci. i tak jest caly czas. ja tylko pytam jak go z tego "wyleczyc"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym gówniarza w odpowiedniej chwili złapała za rękę i powiedziała, że jeśli jeszcze raz coś zrobi dziewczynce to dostanie tak w d**ę, że przez tydzień na niej nie usiądzie. Następnie odstawiłabym go do kąta na 10 minut. Gówniarz już doskonale wie co robi. I robi to z premedytacją. A jakby matka coś burknęła to bym ją objechała z góry do dołu, że dziecko sobie hoduje a nie wychowuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiscie ze wie co robi. ale mam pytanie. naprawde wierzysz w to ze go odstawie do kąta a on tam zostanie? nierealne. ucieknie do matki a ta wezmie jego strone w kwestii tego ze nie bede "rzadzic" jej dzieckiem. ale masz racje. ona to dziecko hoduje a nie wychowuje. wazy tyle co 8-latek. tak powiedzial lekarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sprawalabym gnoja na kwasne jablko- przysiegam bogu. rodzina rodzina, ale nikt nie ma prawa bic mojego dziecka, w d***e mam czy ma 2 lata czy 20. a tym bardziej skoro matka za bardzo nie reaguje, to tym bardziej bym sie nie wahala mu trzepnac porzadnie, moze by wtedy skumala jak to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pilnuj swojego bachora i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie- to rodzice odwiedzajacy twoj dom ze swoimi BACHORAMI maja ich pilnowac. a jak nie potrafia to niech do adopcji kur/wa oddadza. gosc nade mna to upośledź tragiczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jakis sadysta a nie dziecko,ktore nic nie rozumie.Ogranicz wizyty,ostro upomnij i powiedz matce zeby go pilnowala jak jest u Ciebie.NIe pozwol na takie traktowanie malenstwa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może tak, wziąć tego starszego i pokazać mu małą dziewczynkę , wytłumaczyć, że jest malutka, porównać rączki, nóżki, zapewnić go o swojej miłości do niego , przytulić , pokazać jak można kochać. Czy napewno Wasze uczenie go agresji jest najlepszą metodą ?Wasze zachowanie właśnie prowadzi do tego.Nie bój się, jeżeli spokojnie i z zapewniem go o swojej i mamy miłości nauczysz go kochać i szanować młodszych i starszych , wyrosnie na fajnego chłopaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale przeciez one inaczej niz agresywnie i chamsko nie potrafia :D Kultury chamow nie nauczysz, daremny trud.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
raz mu probowalam wytlumaczyc, ale jak tylko babcia wezmie ja na rece albo ktos inny jest zazdrosny i zaczyna "działac". ale to chyba jedyne wyjscie. tlumaczyc jemu i moze matka przy okazji w koncu zacznie cos wiecej robic. nie mowie ze nic nie robi, ale uwazam ze za malo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby ktoś uderzył moje dziecko to bym go wzięła i tak wpieprzyła w tyłek, że by gówniarz miał koszmary nocne. Jednak ty autorko jesteś d**ą wołową, więc g***o zrobisz. Będziesz się ze smarkaczem cackać jak z jajkiem. Taki mały gnój nauczy się, że może WSZYSTKO, a i tak nikt mu nic nie zrobi. Jedynie mama coś pierdnie spod gazety, albo ciocia (ty) z babcią zaczną upominać, że nie wolno. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wspaniałe porady, na agresje odpowiadać agresją , pop....... mamuśki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oooo znam problem, moj brat ma syna, pierwsze dziecko w rodzinie, rozpaskudzony jak dziadowski bicz. Miał ze 4 lata jak zobaczył córkę moją po raz pierwszy (mieszkamy daleko od siebie). Wtedy byl bardzo zazdrosny, biegał i przeszkadzał nam, usilnie zwracał na siebie uwagę. Jego mama właśnie podeszła do nas z nim, pokazala jaka dzidzia malutka (ok 5 m-cy), jaka ladna, jakie ma oczka, ona podniosła rączkę żeby dotknąć jego buzi a on ją ugryzł ni z gruchy ni z pietruchy. Ja zaskoczona złapałam go za dłoń, podniosłam glos, powiedzialam: co ty robisz? co to bylo? nie wolno tak! tylko niegrzeczne dzieci gryza! on z krzykiem uciekł, jego matka zaraz pobiegła za nim i z pokoju słysząłam jak go uspokajała słowami: kochanie nie mozna, to jest małe dziecko, po czym wróciła do nas i z pretensją, ze mały się przestraszył i się boi teraz. Wiec skoro ona tak, to jak tylko maly wrócił to powiedziałam, że jak jeszcze raz sie to powtórzy to tak mu łomot spuszczę taki, ze mnie zapamięta. (z tym, ze ja dzieci nie biję - jeszcze ;)) matka jak to matka zaczęła go glaskać po główce i olała problem, ale na szczęście mój brat zareagował i ustawił mlodego do pionu krótką reprymendą. Potem jedynie jak płakała to krzyczal: zabiercie ją stad, ona jest nie do wytrzymania!!!!!! teraz ona ma rok, on 5 lat, jak sie widzieli to była zgoda, on jej pokazywał zabawki i bardzo ładnie się bawili. jest dla niego towarzystwem. autorko, postaw sprawę jasno bratowej czy komu tam, powiedz, że nie życzysz sobie jego agresji wyładowywanej na twoim dziecku, jesli nie zareaguje to zwracaj mu uwagę, bo niepilnowany zrobi krzywdę twojej córce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem mama tej drugiej strony- moj 2,5latek od dlugiego czasu bije swojego mlodszego o rok kuzyna. Pilnujemy ich, za kazdym razem upominam syna badz stawiam do kata, byly tez klapsy, ogolnie syn jest dzieckiem zdyscyplinowanym, nie okazuje agresji w stosunku do innych dzieci. Bylismy z tym problemem u psychologa- nie uslyszalysmy nic odkrywczego- powtarzac ze nie wolno, odwracac uwage, nie karac- ale tak szczerze, to nie umiem spokojnie powtarzac, ze nie wolno, bez kary, wiec te kary i tak stosuje i czekam na efekty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co sie mu stanie jak postoi w kącie 3 min? ciekawe czy ten psycholog tez by tak spokojnie patrzyl jak dziecko bije innych. za biciem nie jestem ale stanie w kacie? jak najbardziej. nastepnym razem moze sie zastanowi czy chce uderzyc i stac w kacie czy lepiej nic nie robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja kolezanka tez,ma takie 3letnie dziecko, przychodzi do nas i on mojego syna nie raz popchnal,raz kopnal.a syn jest towarzyski,wesoly i cieszy sie ze będzie mial sie z kim bawic.dzieli się zabawkami i w ogóle,ma 15 miesięcy.Nie raz go pchnal ten 3 latek i mówi ze go nie lubi,wyrywa mu zabawki ale jego rodzice reagują za każdym razem,nie raz mial kare,albo dostal po d***e. Ale nie lubię tej malej wredoty,sama chętnie bym mu wp******ila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
wydaje mi się, że jako ciocia, matka swojego dzieciaczka możesz w takiej sytuacji podniesionym głosem powiedzieć: natychmiast ją zostaw! nie wolno bić mojej córeczki! uciekaj mi stąd! - itp. jest szansa, że jak usłyszy coś takiego od "obcej" osoby (tj. nie-mamy) to bardziej na to zareaguje;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
psycholog stwierdzil, ze kary poteguja w dziecku negatywne uczucia, emocje zwiazane z tym mlodszym chlopcem i kolo sie zamyka. Moze to i ma sens, ale nie sprawdzalo sie-bez kar bylo tylko gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×