Pół roku do slubu podoba mi się inna coraz wieksze watpliwości

Mam fajną narzeczoną. JEsteśmy razem 3 lata, a mieszkamy razem od roku. Za pół roku mamy wyznaczoną datę slubu i niby wszystko ok załatwiamy, mamy coraz więcej spraw za sobą. Znam jej rodzinę znajomych. Na codzień jest ok, ale ja nie mogę przestać mysleć o innej która poznałem pół roku temu. Do niczego między nami nie doszło, ale czesto się spotykamy. Dziewczyna jest fantastyczna, ma ambicje, przy tym jest piękna. Mam na nią ochotę. Śni mi się w nocy, fascynuje mnie w każdym calu. Nie wiem czy coś by z tego wyszło, ona zna moją narzeczoną więc pewnie nawet nie myśli o tym by ze mną coś zdziałać. Ja też staram się opanować, ale to silniejsze ode mnie, ciagle marzę żeby spędzić z nią czas i żeby doszło między nami do czegoś więcej. Wydawało mi się, że kocham narzeczoną, to wspaniała osoba, bardzo o mnie dba, ale nigdy nie kręciła mnie ta jak tamta dziewczyna. Skoro teraz mam takie wątpliwości zastanawiam się czy ten ślub ma sens, nawet jeśli z tamtą nic nie wyjdzie. Co mam robić, jak uważacie?

uspokój sie chłopie, to zwykły pociąg fizyczny i nic wiecej

Ale chyba dziwne, że odczuwam coś takiego przed ślubem??

jeśli nie jesteś w 100% pewny tego czy chcesz poślubić swoją narzeczoną, tzn że do ślubu nie powinno dojść. Nie potępiam Cie za to co czujesz do innej, nie masz na to wpływu, na swoje uczucia ale masz wpływ na to czy chcesz spędzić z kimś resztę życia. Z doświadczenia jednak wiem, że niczego nie odwołasz i poślubisz narzeczoną, z czasem zapomnisz o tej dziewczynie i będziesz sobie żył w powierzchownym szczęściu jak większość małżeństw. Niestety tak jest w większości małżeństw, ludzie wychodzą za siebie coraz rzadziej z wielkiej miłości.

No ale ja naprawdę myślałem, że kocham narzeczoną dopóki nie poznałem tej dziewczyny.