A już było tak blisko Rytm 3 i pół miesięczniaka

Do tej pory mała normalnie jadła, normalnie spała, (normalnie = regularnie) zasypiała ostatecznie o północy, a budziła się ok 6 rano. Od tygodnia daję jej marchewkę z jabłkiem (zalecenie pediatry, miała problemy z zaparciami) - je, aż jej się uszy trzęsą. Ale przez to rozregulował jej się cały dzień :o Do tej pory karmienia były jak w zegarku, co 3h, zjadała od 120 do 150ml. Teraz jest tak: Rano (czyli od 7 do 9, bo wstaje różnie) przeważnie zje jakieś 50ml i pije dużo herbatki (na mleko patrzeć nie chce, ale herbatę doi jak stara). Potem normalny posiłek zjada dopiero ok południa (+/- godzina), czyli je te swoje 120ml mleka. Potem zaliczamy spacer, ok 15 zjada tę marchewkę albo marchewkę z jabłkiem, pół słoiczka, i po ok. pół godziny dopija jakieś 60-80ml mleka. Dzisiaj właśnie tak było, potem jeszcze wypiła prawie 100ml herbatki. No i wszystko nadrabia nocą, bo dalej jest tak, że ok 18.-18:30 mamy kąpiel, a później karmienie (zjada ok 120), potem budzi się sama tylko na jedzenie ok 19 (tutaj ok 100, rzadko kiedy więcej), potem o północy (120), a potem to już jak chce: czasem o 2, czasem o 3, czasami o 5, a potem o 7. Nie przesypia nocy, w ciągu dnia je jak chce, mam wrażenie że ten słoiczek marchewki (a w zasadzie pół, bo tyle zjada na raz) rozwala nam cały dzień. Czy to się jeszcze ureguluje?? Czy ktoś przechodził coś podobnego?

***między kąpielą a północą miało być, że wstaje o 21, nie o 19. Może ja to jakoś czytelniej zapiszę: 7-9 rano - ok 50ml mleka + dużo (ok 100ml) herbatki 12 - 13 - 120ml mleka 15 - pół słoiczka marchewki 15:30 - 60/80ml mleka 16:00 - ok 100ml herbatki 19 - 120ml mleka 21 - 100/120ml mleka 00:00 - 100/120 mleka Potem jak sobie chce, raz w nocy wstaje, raz nie, raz zjada 80, a raz 150. Może widzicie tu coś, co ja omijam, czego nie zauważam, co robię źle?

watpie zeby kilka lyzek marchewki to powodowalo. moze skok rozwojowy? moze za cieplo/zimno do spania ma?

Spróbuj dawać mniej herbatki - jest słodka,przez to zjada mniej mleka w dzień,a nadrabia w nocy. Może zastąp wodą. Moja córka je podobnie i w podobnych godzinach,ale herbaty wypija mniej,a ok 16 daję jej sok marchwiowy. Mleka ciągnie różnie ,140-180 ml 5 x dobę... Jest szczupła :-) Ostatni posiłek ok. 22-23 . Mleko z kleikiem ryżowym,tak wytrzymuje do 7 rano.

Za ciepło na pewno nie, w nocy jest 20st, córka śpi ubrana lekko. Herbatkę rozcieńczam dość mocno, pół łyżeczki na 100ml, mniej, niż w zaleceniach. Ale może spróbuję. Gdyby ktoś miał jeszcze jakieś sugestie, byłabym wdzięczna.

dawanie wody to dobry pomysł, może też pomyśl o piciu np femaltikiera żeby wzbogadzić swój pokarm i może dzidziuś budzić się nie bedzie tak często.