Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kobieta27lat

On nie potrafi zrozumiec ze nie chce dziecka uwaza mnie za egoistke

Polecane posty

Gość Kobieta27lat

a ja się męczę z pewną przewlekłą chorobą skórną i mam depresję. Wiem, że ta moja choroba się nasili w trakcie ciąży lub też porodzie, a ja już teraz nie potrafię na siebie patrzeć. Nie chce być bardziej oszpecona, bo tego psychicznie nie wytrzymam i nie chce, żeby ktoś cierpiał tak jak ja, a niestety ta moja choroba jest często dziedziczna. Jak wybrnąć z tej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
adopcja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta27lat
dla mnie jak najbardziej byłoby to dobre rozwiązanie, może nie teraz, ale jak już wyjdę na prostą. On się stanowczo nie zgadza, chce mieć swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zdrowo jesc zacznij a nie chemie cozdrowo a nie to c***owie ewa Dąbrowska wykłady na YouTube radawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta27lat
jem zdrowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta27lat
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cóż ci odpowiedzieć...do 30stki kłóciłam się z mężem że ja dzieci nie chcę,przed ślubem też to głosiłam :) po 30stce nawet nie to,że uległam,ale zapragnęłam,na samą myśl o dzieciach robiło mi się ciepło. Po drugie kuzynka też ma problemy skórne,bardzo poważne,nieuleczalne,też w jakimś procencie dziedziczne,ale urodziła 2 razy i co ciekawe choroba w trakcie ciąży zupełnie zanikała,na skórze nic żadnych zmian i utrapień z tym związanych przy obu ciążach jej dzieci nie odziedziczyły choroby,nie przekonuję ,że u ciebie też tak bedzie,ale może kiedyś zapragniesz mieć swoje dzieci więc za bardzo się nie zarzekaj ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zmienić partnera? Zmusić się i żałować? A może liczyć na typowo polskie, ulubione "jakoś to będzie'? Nie ma dobrego wyjścia z takiej sytuacji, no może oprócz "wynajęcia macicy', ale to spore pieniądze (choć osobiście uważam, że jak ktoś chce dziecko to powinien posiadać finansowe zabezpieczenie i to dość solidne). Też mam problemy zdrowotne, generalnie miałabym trudność z donoszeniem ciąży, problemy z żyłami i z dużą dozą prawdopodobieństwa nieodwracalnie przerzedziłyby mi się włosy i dla mnie byłby to wystarczające powody (oraz dla mojego męża), by nawet nie myśleć o dzieciach - moje zdrowie jest dla nas obojga ważniejsze. Na szczęście wybrałam sobie odpowiednią pod względem charakteru i potrzeb osobę, która też nie widzi się w roli rodzica i nie przepada za dziećmi, delikatnie mówiąc. Jedyne, co mogę Ci ze szczerego serca poradzić to to, żebyś poszukała odpowiedzi w sobie, sama wiesz w głębi duszy co jest Ci w życiu potrzebne i co się liczy, nie patrz na to, co robią inni, bo każdy ma własne cele z których żaden nie jest lepszy czy gorszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×