Dlaczego kobiety po 40 są przeźroczyste i nikt i ch nie chce

To bardzo proste. Należy u innych wygenerować potrzebę bycia z nami. Ludzie działają schematycznie.

A tak wogole szacun za intelekt autorko i kop w tyłek za jojczenie

Żeby byc atrakcyjnym dla innych,muysisz byc atrakcyjnym dla siebie. Przeszkadza ci tusza- ćwiczeń,modeluje sylwetkę.Twarz?Nowa fryzura,kolor włosów,odpowiedni makijaz,podkład,cienie,szminka.Wypielegnowane dlonie- odpowiedni manicure,kremy do rak,biżuteria ,pierścionki,bransoletki,Stopom pedicure nie zaszkodzi. Poza tym depilacja nóg,pach,bikini.Nawet jeśli zxima nie Widać,poprawia humor.Na koniec fajnie dobrane ciuchy. Bardziej drastycznie- liposukcja i operacje plastyczne.

przeciez ona nie ma kasy na takie rzeczy :-O zaraz cie zbluzga :-O jaiki intelekt pytam sie? wulgarnej wiesniary?

Do fryzjera ok trzeba isc.Ale juz można samemu się umalowac,wygolic,zadbać o dłonie i stopy i dobrać ciekawy ubiór,a także pocwiczyc chociaż pol godzinki każdego dnia.Tego nikt za nią nie zrobi.

ty a skad wiesz ze ona tego nie robi?

Bo napisała,ze chciałaby byc atrakcyjna.A czuje się nie atrakcyjna,autorko.

A jeśli jest i ubiór i zadbanie?Jesli mam makijaż, fryzurę na moje mozliwości finansowe, jesli w swoim odczuciu i odczuciu innych kobiet wyglądam dobrze, a dla facetów i tak byle jak to co? Jeśli bedę za gruba nosząc nawet tak jak przez całe życie rozmiar 40-42 i ważąc prawidłowo? Piszecie zupełnie oczywiste rzeczy o dbaniu o siebie - juą kiedyś zwróciłam uwagę - że widzicie mnie jako mega zapuszczoną babę z tłustymi strąkami i dresach pewnie.Nie jedna kobieta mogłąby mi pozazdrościc skóry, zadbanych dłoni, zapachu dobrych perfum .Na tyle ile mam czasu, na tyle ile mam pieniędzy dbam o siebie.I nie sprawia mi radości i satysfakcji to, że zdarza mi sie dobrze wyglądać.Bo nie jestem wrednym człowieczkiem , któremu sprawia radość zazdrośc koleżanek. Mogłabym wydac nie wiem jakie pieniądze i tak wewnętrznie będę się czuć nieatrakcyjna.Choćby mi nie wiem ile koleżanek to mówiło.Bo nie widzę choćby malutkiego zainteresowania u męzczyzn.

Nie widzisz go pewnie dlatego, że jesteś taka smutna i czasem niemiła.Masz rozmiar 40-42?A ja 44-46...i zainteresowanie jest ;-)

No i ?Musisz się tym koniecznie pochwalić? O , takie właśnie kobiety lubią faceci - pewne siebie i potrafiące zdyskredytować każdą inną.Wołające patrz na mnie.I nie zauważające jakie same są wredne.Poczytałybyście siebie kobiety, ze zrozumieniem i wyszłoby jakie jesteście małostkowe, nieżyczliwe i lubiące dokopać.Tak moja droga poprzedniczko - dokopanie mi sprawiło c***ewnie nieziemską przyjemność.

Jeśli faktycznie wizualnie jesteś zadbana i atrakcyjna,to wewnętrznie się tak nie czujesz.To widać w twoich wypowiedziach. Jakbys się naprawdę czuła atrakcyjna to w życiu nie pisałabys,że to według facetów jesteś nie atrakcyjna,a to z prostego powodu,ze świadomej swej atrakcyjności osobie nawet na myśl by to nie przyszło.

Wiesz co było w tym tekscie - wytłumaczę , bo masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem - niby jeste ode mnie szczuplejsza, ale ja i tak jestem lepsza.Phiii! Masz problemy z czytaniem, bo napisałam wyraźnie, nawet gdybym nosiła rozmiar 40-42.a teraz nie noszę - noszę 48. A co do smutku i wredności.Znam wiele pesymistycznych , nielubiących ludzi ślicznych kobiet, które potrafią to sprytnie ukryć, albo są na tyle ładne, że facetom to nie przeszkadza. W mojej sytuacji trudno nie być smutnym.A wredna jestem tylko dla tych osób, które mnie ranią. nie jestem wredna tak niektóre osoby piszące tu BO LUBIĘ BYĆ WREDNA.Bo lubię dokopać, bo lubię, żeby jakieś przemądrałe babsko mi nie jęczało.a z tego ostatniego jest proste wyjscie - babska nie czytać.

Jeszcze jedno ,a niech sie chwali,ze nosi 40-42.Z reszta ja tego nie odebrałam jako chwalenie się,ale pokazanie,ze jest się z siebie zadowolonym.A jak ja napisze,ze nosze rozmiar 36-38,to autorka zrówna mnie z ziemia.A jeszcze wczoraj sobie zrobilam żelowe poaznokcie u kosmetyczki i wyregulowałam brwi.Pustam i próżnam?Na dodatek ubralam różowy sweterek do pracy.

Jeśli faktycznie wizualnie jesteś zadbana i atrakcyjna,to wewnętrznie się tak nie czujesz.To widać w twoich wypowiedziach. Jakbys się naprawdę czuła atrakcyjna to w życiu nie pisałabys,że to według facetów jesteś nie atrakcyjna,a to z prostego powodu,ze świadomej swej atrakcyjności osobie nawet na myśl by to nie przyszło XXXXXXXXXX Bingo.Tu leży cały problem..Miałam wyjatkowego pecha co do mężzyzn i czasem poważnie zastanawiam się czy jeszcze potrafię jakiegoś kochać i szanować.Staram się , bo mam w domu syna. Mam realne podstawy do tego by męzczyznami gardzić, by twierdzić, że są iracjonalni, nielogiczni, puści i okrutni.Nigdy na żadnym nie mogłam polegać - oprócz ojca i syna.Nigdy nie doświadczyłam adoracji, opieki, pomocy.Przez całe życie słyszałam za nie jestem w czyims typie, ze ktoś woli - brunetki, blondynki, niższe, szczuplejsze, bardziej eteryczne, kobiece.

Sory,topo co ci facet jeżeli oni wszyscy tacy sa?Jakbym miała o nich takie zdanie jak ty,to juz dawno dalabym sobie spokój.

Jeszcze jedno ,a niech sie chwali,ze nosi 40-42.Z reszta ja tego nie odebrałam jako chwalenie się,ale pokazanie,ze jest się z siebie zadowolonym.A jak ja napisze,ze nosze rozmiar 36-38,to autorka zrówna mnie z ziemia.A jeszcze wczoraj sobie zrobilam żelowe poaznokcie u kosmetyczki i wyregulowałam brwi.Pustam i próżnam?Na dodatek ubralam różowy sweterek do pracy. xxxxxxxxxxx Oj nie potrafisz ty czytać ze zrozumieniem kobieto, nie potrafisz....Poćwicz, bo i żelowe paznokcie i różowy sweter nipomoga jak na starośc bedziesz taka nieinteligentna jak teraz. MIERZYSZ MNIE SWOJĄ MIARĄ .I DO GŁOWY CI NIE PRZYJDZIE, ŻE JA MOGĘ NIE ZAZDROŚCIĆ JAKIEJŚ KOBIECIE, ZE JEST ODE MNIE ŁADNIEJSZA, ZGRABNIEJSZA I TAKIE TAM. Mnie inne kobiety ani ziębią ani grzeją.U kobiety liczy się dla mnie empatia i intelekt.bo ja się z kobietami pryjaźnię.I dla mnie moje przyjaciółki są piekne.Duchowo i fizycznie. Ale dla kogo takiego jak ty to pewnie nie do pojęcia.

Sory,topo co ci facet jeżeli oni wszyscy tacy sa?Jakbym miała o nich takie zdanie jak ty,to juz dawno dalabym sobie spokój XXXXXXXXXXXXX A ja nie potrafię.Bo ciągle mam nadzieję.Bo jesli uwierzę do końca i miałabym miec takie podejście do facetów to będę podłym człowiekiem

To ciagle ja ta od zelowych paznokci i różu.O,teraz to mnie ocenilas.Mierzysz wszystkich swoja miara. Zelowe paznokcie nijak maja się do wnętrza człowieka. I nie pluj jadem.Mam jeszcze w planie kolejna wizytę u koismetyczki.A co u mnie w głowie,tego nie wiesz.

I jeszcze raz ja z nowym nikiem.Na starość?Hm mam nadzieje,ze nie będę tak zgryzliwa jak ty.I niemiła.

Zgadzam sie z wypowiedziami autorko stara dewotko i womaxxx. A ty autorko nie osmieszaj sie wypowiadajac sie jako gosc bo ten styl od razu sie poznaje. Wiesz, powinnas sie zastanowic nad soba bo wielu ludzi mowi ci to samo. Widze w tobie zgorzchkniala, nieprzyjemna, odpychajaca osobe. Gdy ktos ci zwrocil uwage ile jest par gdzie dziewczyna jest bardzo przecietna a facet super przystojny to o drazu musialas dowalic ze to z wygodnicta faceta :O Przypomnij sobie, ze nie bez przyczyny mowi sie, ze milosc jest slepa :) Masz potwornie czarne, pesymistyczne i cyniczne podejscie do zycia a to dziala odpychajaco na wiekszosc ludzi. Przypisujesz innym ludziom swoje cechy. Wiekszosc mezczyzn wcale nei jest podla tak jak i wiekszosc kobiet wcale nie jest pusta tylko dl atego ze ma inny gust od ciebie i lubia sobie pomalowac paznokcie czy ubrac miniowe. Z twoim nastawieniem do zycia to juz tylko do grobu sie szkowac :O bo masz mniej energii, jestes mniej dynamiczna i otwarta na zmiany niz niejedna 80-latka.

Autorko ty stara dewotko - i kto tu się podszywa?Od razu poznaję sposób budowania wypowiedzi i to stwierdzenie do grobu.Zmiana nicku nic nie pomogła.i nie mam ochoty nadal z tobą dyskutować.

Tipsy na palcach nie świadczą o pustostanie w głowie.Tak samo jak nobliwe spódnice do zxiemi o inteligencji.Empatii i wyrozumialosci juz nie mówiąc, Pełno w tobie autorko nieszczęsnego topiku wrogości do facetów i kobiet,które smią się komuś(nie wszystkim) podobać,

Ludzie tacy jak ty wmawiaja sobie i nnym, ze wina za ich fatalne zycie lezy poza nimi. Zastanow sie co ty piszesz! Kazdy facet z ktorym bylas byl podly, pusty itd.? Wiesz, ludzie sa zbyt rozni zebym mogla w to uwierzyc. Za to wszyscy ci faceci mieli jeden wspolny mianownik: ciebie. A jezeli nawet naprawde kazdy z nich byl takim potworem, to pamietaj, ze to ty wybieralas takich a nie innych ludzi. Czujesz nie nieatrakcyjna bo ci inni wmowili? No wiesz, ja na twoim miescu czulabym sie nieatrakcyjna noszac rozmiar 48 a nie dlatego ze ktos mi cos wmawia. Zreszta taka waga jest zwyczajnie zabojcza dla twoich kolan, kregoslupa i krazenia. Obecnie sama nosze rozmiar 44 i sie fatalnie z tym czuje ale nie obwiniam za to innych tylko swoje zamilowanie do pizzy i makaronu :) Zreszta, dzialam w kierunku zeby to zmienic: na komputerze zalaczac sobie program cwiczen i kazdego dnia godzinke cwicze. Mozna w ten sposob stracic kolo 1kg na tydzien bez zadnej diety. Mam meza numer 3 :) Z poprzednimi dwoma utrzymuje dobry kontakt bo rozstalismy sie w zgodzie. Pierwszy raz wyszlam z amaz za wczesnie, za drugim razem cos sie w nas po prostu wypalilo a teraz jestem bardziej szczesliwa niz kiedykolwiek. Powtorze ci jeszcze raz to samo co ci tu wszyscy mowia. Kobiety po 40-tce nie sa przezroczyste tylko ty jestes przezroczsta, na co sklada sie wiele czynnikow i tylko jeden z nich jest twoja waga. Zamiast wydawac energie i myslenie na argumenty jak wytlumaczyc z gory czemu to czy tamto sie nie uda, powinnas sie zastanowic na tym co zrobic zeby sie udalo.

Cos sobie wmawiasz kobieto :O Napisalam ci ze powinnas sie szykowac do grobu bo ty juz i tak w grobie zyjesz :O Jak widzisz wiecej niz jedna osoba ma takie skojarzenia z toba, z twoim marazmem, cynizmem, brakiem energii, brakiem checi sprobowania czegokolwiek. Mimo wszystko dam c**prosty plan na poczatek, na nastepne 3 miesiace (i ciekawa jestem zaraz co wymyslisz zeby powiedziec ze sie tego nie da zrobic) :) 1. Zadbaj o wage ze wzgledu na wlasne zdrowie. Postaraj sie cwiczyc kazdego dnia z godzine przed telewizorem za pomoca cwiczen z internetu a jezeli nie masz internetu to kup sobie ksiazke z cwiczeniami. Na to cie chyba stac? Postaraj sie jesc mniej tlusto, wiecej salal i lekkostrawnego miesa, mniej sosow. W ciagu 3 miesiecy powinnas zrzucic 8-10 kg. 2. Postaraj sie kazdego dnia spedzic troche czasu na swiezym powietrzu. Moze razem z mama? To ma duzy wplyw na samopoczucie i przemiane materii. 3. Zacznij uczyc sie jezykow obcych: angielski i niemiecki. 4. Zapisz sie na miedzynarodowe portale randkowe :) i cwicz sobie w ten sposob jezyk. Nigdy nie wiadomo kogo ciekawego poznasz :)

1.ona ci napisze ze nie cierpi cwiczyc i nie ma czasu, a nie schudnie bo ma problemy hormonalne 2.z mama nie wyjdzie.bo za wysoko mieszka. 3.jezykow sie nie pouczy bo nie ma czasu.z reszta cale zycie robila jakies kursy i nic nie daly.

Nie jestem wredna, ani się niczym nie chwalę. Po prostu się cieszę i chciałam C****kazać, że mimo tuszy (między 46 a 48 nie ma wielkiej różnicy)mogę podobać się mężczyznom. Nie dyskredytuję innych. TY TO ROBISZ. Czytałam cały temat i wciąż dosrywasz ludziom próbującym C***omóc. Dopatrujesz się prób dokuczenia tam, gdzie ich nie ma, jesteś złośliwa i nad wyraz niemiła, niesympatyczna, cała przesiąknięta bardzo złą energią. Owszem, faceci lubią uśmiechnięte. A jak Ty byś zareagowała na faceta podobnego do Ciebie? Który by przyszedł na ten temat i napisał...

4. Dokończę za poprzedniczkę -ona nie ma czasu na godzinne ćwiczenia (na mędzenie non stop i upuszczanie jadu w tym temacie to czas ma) 5. A poza tym problem nie w tym, że jest gruba,ale ona chce aby ktoś ją pokochał taką, jaka jest - czyli grubą, leniwą, wiecznie skwaszoną, złośliwą, czepiającą się innych

I jeszcze raz ja z nowym nikiem.Na starość?Hm mam nadzieje,ze nie będę tak zgryzliwa jak ty.I niemiła. xxxxxxxxxxxxxxx Zacznij więc już pracować nad swoją miłością, bo kiepsko ci wychodzi.A do zgryźliwości trzeba byc inteligentnym.więc to ci nie grozi.

Tobie zaś wychodzi , że ho ho.Miłaś, pięknaś i sympatycznaś. :D

Jeszcze jedno(kolejny raz).Inteligencja o wartości człowieka nie świadczy. Możesz mieć 190 IQ i być w Mensie, ale to nie będzie świadczyć o tym jakim jesteś człowiekiem, co z sobą reprezentujesz i jaka jestes dla innych. I co możesz zrobić dla siebie.