Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam dosc matki mojego meza

Polecane posty

Gość gość

Ta kobieta doprowadza mnie do szalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty ją pewnie też, A sama za kilkadziesiąt lat będziesz doprowadzała do szału synową lub zięcia. Takie życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kilka dni temu tak mnie wyprowadzila z rownowagi- nerwy mi puscily ze ostro sie z nia poklocilam. Sam sie zdziwilam ze tak nerwowo zareagowalam. Do dzis siedzi we mnie ta sytuacja. Niby sobie wyjasnilysmy ale dzis znow zaczyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też nie przepadam za moją teściową i mąż o tym wie. Z resztą mąż mojej mamy też nie trawi, więc jesteśmy kwita :P Generalnie nam pasuje jak widzimy je rzadko i na godzinę lub dwie, bo dłużej i częściej to bym nie wytrzymała... Teściowa to typ "co ludzie powiedzą" i wk... mnie to bardzo... Wzięliśmy cywilny to ta sąsiadom w żywe oczy kłamała, że nic o tym nie wie... A teraz nam truje, żeby ślub kościelny brać przy okazji chrzcin... Mąż powiedział, że nie chce. Ja na to, że mi aż tak nie zależy na kościelnym a ona tekst NO JA CHYBA MAM COŚ DO POWIEDZENIA. Mąż jej powiedział WŁAŚNIE NIE MASZ NIC DO GADANIA i skończył się temat :D :D :D 7 lat razem, 5 lat mieszkamy razem i sami się utrzymujemy(bez jakiejkolwiek pomocy od kogokolwiek) a ona tekst, że ma coś do powiedzenia... Coś w główce jej się poprzewracało... Jak zaszłam w ciąże, a u niej w pracy były plotki o zwolnieniach to powiedziała, że jak ją zwolnią to ona będzie się zajmować dzieckiem a ja do pracy pójdę. Śmieszna jest, pójdę do pracy kiedy my zadecydujemy a jak pójdę to dam dziecko do żłobka... Nie wiem jak ona to sobie wyobrażała jak mieszka w odległości 60 km... I co zwaliłaby się nam na łeb i zero luzu we własnym mieszkaniu?? Chora jest jak myśli, że jej to zaproponujemy :P Mąż na szczęście potrafi jej dogadać i ja nie muszę zbytnio się odzywać, ale jak trzeba to mówię co myślę... Trzeba od razu pokazać, że nie dasz sobie wejść na głowę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z 14 18
I do tego kopc***apierochy... Jak urodzę to zrobię wszystko by nie dotykała mojego dziecka, bo się brzydzę jak ktoś śmierdzącymi rękami dotyka dzieci... A ostatnio jak przyjechała do nas to pogłaskała mnie po brzuchu na wstępie, ale już nic się nie odezwałam bo mnie trochę zatkało i nie chciałam robić awantury... Ale niech jeszcze raz wystartuje z łapami do mnie to też ją zmacam po brzuchu albo odskoczę do tyłu i powiem, że sobie nie życzę... Dla mnie to intymny gest... A ona jest dla mnie obcą babą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×