Mój były miał wypadek i nagle się do mnie odzywa hahaha czy jestem podła

Otóż zostawił mnie w lipcu, bardzo ale to bardzo cierpiałam, chciałam umrzeć a on miał to gdzieś, gdzieś pod koniec października już dochodziłam do siebie, listopad był ok, wróciło moje dawno życie, usiadomilam sobie jakim byl dupkiem i nagle 3 tygodni temu wiadomosci od niego, romantyczne do bolu, jak zaluje, jak mnie kocha itp. itd , pisal tak dlugo i nie dawal za wygrana zastanawialam sie czemu tylko pisze a nie przyjezdza do mnie a on ze mial wypadek i narazie lezy w szpitalu i co sie okazalo ze byc moze nie bedzie mogl chodzic! pewnie jak zacznie chodzic to mnie rzuci , wiec nie wracam do niego, chociaz uczucia wrocily, ale zachowal sie jak pacan i ja mu nie dam szansy

napisz mu ze zyczysz mu zdrowia i na tym koniec

muszę tak postąpić, chociaż go jednak kocham , on już to przewidział i mówi " pewnie myślisz,że chcę do Ciebie wrócić bo nie mogę chodzić i boję samotności, ale to nieprawda ja po prostu tęsknię"

jakby nie miał wypadku to pewnie by nie dzwonił. A czy on cię zostawił dla innej, bo moze tamta go nie chce i szuka przytuliska.

Powiem tak, że ciężka sprawa. No ale skoro Cię zostawił, cierpiałaś przez niego to nie warto do niego wracać. Tak jak ktos napisal wyzej, życz mu zdrowia i tyle.