Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alicanta_

Nie mam NIKOGO

Polecane posty

Gość alicanta_

Zostałam całkowicie sama. Znajomi z LO - przestali się totalnie odzywać, mimo że ja próbowałam utrzymywać kontakt. Z 2 przyjaciółkami zerwałam kontakt już jakiś czas temu, bo to były toksyczne znajomości (dużo by się rozpisywać, ale postąpiłam słusznie - niestety). Faceta nie mam od 3 lat. Ze studiów zrezygnowałam, zresztą tam znajomości też nie umiałam utrzymać. Jeden kolega wyniósł się za granicę. Inny, znany tylko w internecie, mądry gość, nie siedzi na gg już dłuższy czas. Od nikogo nie dostałam nawet życzeń, mimo że ja wysłałam je kilku osobom. Zaproszenie na Sylwestra jedyne to od jednego starszego 14 lat pryka, którego w realu nie poznałam, więc odpadło. Moja ciotka gadała z mamą, i nie wiem jak ona to wywnioskowała, ale powiedziała jej 'niech (...) tu moje imię wyjdzie gdzieś ze znajomymi, chłopakami, nie siedzi w domu'. Jasne. Nawet na odległość 400 km i bez mówienia wyczuwa się ode mnie no-lifowstwo? Generalnie przyczyna tego jest jedna; zachowuję się przy ludziach jak dziwaczka. Dzięki za przeczytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicanta_
Jeszcze to, że tutaj siedzę i Wam o tym mówię, też mnie trochę dołuje. Ale doszłam do takiego żałosnego punktu, że ma to coraz mniejsze znaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość płci żeńskiej
A z jakiego jesteś miasta? ja też nie mam nikogo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicanta_alicanta_
z Wawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicanta_
Kraków. A Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicanta_
Krk, 21 lat. Nie zwracajcie uwagi na podszywy, nie wiem po co ludzie to robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicanta_
lat 23

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicanta_
jestem dziewicą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gallicante
jak to po co, żeby cię w*****ć :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego zachowujesz się przy ludziach jak dziwaczka ? opisz, podaj jakiś przykład

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicanta_
ostatnio jeżdziłam na rowerze po kościele.eo kół ołtarza i krzyczałam że ksiądz zjadł mi ciasteczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicanta_
dlaczego? Ponieważ nie jestem sobą. Przykładowo, spotykam się z koleżanką, wkręcam sobie różne rzeczy i przy tych pewniejszych siebie potrafię nawet mówić dziwnym głosem i być jakby skrepowana. Kiedyś koszmarnie się bałam koleżanki mojego byłego. Była miła, ale miała też taką hardość ducha. Ledwo mogłam przy niej wybełkotać parę słów. Ciągle zachowywałam się przy niej, jakbym chciała zaraz zwiać. Z facetami jest lepiej, co nie znaczy, że dobrze. Kompletnie wyszłam już z wprawy, nie umiem z nimi flirtować. Poza tym mam milion kompleksów, z wiekiem paradoksalnie coraz więcej! Poza tym często nie potrafię się wypowiedzieć w czasie rozmowy, dobieram słowa. Wiem, że wychodzę na mało ciekawą i dziwną osobę, przez swoje własne myślenie. Kiedyś lubiłam siebie, ale to kiedyś. Mój potencjał zanika, nawet przez internet o wiele mniej ciekawie rozmawiam niż kiedyś. Nie mam już na to wszystko siły. Bez rad w stylu; uwierz w siebie, wychodź do ludzi. Przerabiam to przez wiele lat i nigdy nic mi to nie dało. Za dużo nie chcę się nad tym zastanawiać, bo przez to też jest gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicanta_
jestem bardzo oszczędna osoba a ludzie nie rozumieją że chodze w połatanych spodniach i cerowanych skarpetkach , zaś buty noszę do szewca :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na niziny społeczne nie zwracaj uwagi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cóż... ja jestem zwolenniczką teorii, że asze obbecne życie emocjonalne jest główie takie a nie inne przez dzieciństwo ew. różne traumy. Jeśli miałaś nieciekawe dzieciństwo, a podejrzewam, że tak - masz gotową odpowiedź. Wystarczy, że ktoś kiedyś powiedział coś co zostawiło trwały ślad w psychice i to wystarczy, aby w dorosłości zjechać porówni pochyłej... Było coś takiego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wczoraj rozstałam się z facetem, większość znajomych wyjechała i nie mam już jak do nich dołączyć, a na imprezę, gdzie bedzie mój były na pewno nie pójdę. Zapowiada się najgorszy sylwester w moim życiu,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hohoho no fajnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćinna
Możemy założyć grupę wsparcia. Ja co prawda mam faceta, ale on ma też swoje życie, kumpli itd. nie chcę go ograniczać. Mimo, że mieszkamy razem widujemy się tylko późnymi wieczorami. Z koleżankami z podstawówki urwał mi się kontakt, bo zauważyłam, że jeśli ja się do nich nie odzywam, to one też o mnie nie pamiętają. Z liceum utrzymuję jako/taki kontakt z 1 koleżanką, widujemy się raz na kilka miesięcy. Na studiach też nikogo ciekawego nie spotkałam. Może za bardzo przebieram w ludziach, a może to to, że po prostu nie jestem imprezowiczką, nie lubię się upijać i dlatego dziewczyny w moim wieku nie mają we mnie dobrego kompana do zabawy. Dziękuje za przeczytanie moich smętów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alicanta jak jestes z Wawy to super ;) Może chcesz się spotkać? Możemy się spotkać jeszcze za dnia i w miejscu gdzie jest dużo ludzi, żeby było bezpiecznie, ja też dziewczyna, 22 lata, dobrze z tm prykiem nie idz , nie wiadomo co taki typ chce a raczej wiadomo :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicanta_
z Krakowa. nie słuchaj podszywów. tak, miałam i mam skopane dzieciństwo, ale nie chce mi się tego opisywać.. Mi brakuje też charyzmy, ludzie, którzy mnie uwielbiali, uważali za wartościową, blabla, łatwo rezygnowali ze znajomości ze mną jak coś szło nie tak, a lecieli do tych, którzy im obrabiali tyłek i ranili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicanta_
Bardzo dawno nikt nie pokusił się o to, żeby mnie po prostu zrozumieć, a nie patrzec na powierzchowność, czyli na to, czy na zewnątrz jestem wesoła, pewna siebie etc.. co dla wielu ludzi jest tylko maską. A ja? a ja milion razy pomagałam ludziom.. pocieszałam.. wyciągnęłam jednego chłopaka z depresji. Nie chcę nic za to, ale widać dysonans.. niektórzy dostają coś za nic, a niektórzy nie mają nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicanta_
Czasami myślę, że wystarczyłoby mi mieć charyzmę.. nie inteligencję, nie urodę, ale charyzmę. Znałam takiego chłopaka, czarował wszystkich dookoła, nawet za darmo taxi jeździł, a nie popisywał się wielką erudycją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćinna
alicanta_ często tak jest.. oddajesz siebie nie oczekując nic w zamian, jednak kiedy Ty potrzebujesz pomocy nikt nie chce jej oferować... Ludzie są bardzo niewdzięczni, też się o tym przekonałam. Wiesz, ja myślę, że jednak najważniejsza jest pewność siebie (której mi brakuje). Wtedy nie masz ani problemu z poznawaniem ludzi, ani z utrzymywaniem znajomości, ani mówieniem w twarz co myślisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój problem polega na tym, że wierzysz w ludzi - a to egoistyczne bestie, w których przeważa zła natura i podporządkowanie wszystkiego pod siebie. Najbardziej podły gatunek na ziemii, który nigdy się nie zmieni. Ludzie myślą i będą myśleć tylko o sobie, przypomną sobie o Tobie gdy będą mieć w tym interes, a kopną w dupsko w najmniej spodziewanym momencie. Naucz się żyć samotnie wśród tego stada ludzi, którzy zatracili własne człowieczeństwo albo nadal szukaj ludzi wartościowych - kropli w morzu idiotów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość x
Czy masz jakieś hobby? Albo marzenie do którego byś mogła dążyć? Czym zajmujesz sobie czas żeby nie myśleć o swojej hm... wybacz, beznadziejnej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicanta_
No tak.. ale charyzma=duża pewność siebie. Ja już nie wiem, jak budować relacje.. zniechęcam się do ludzi. Byłam z 2 kolegami w klubie.. i jeden mnie podglądał, jak byłam w łazience, rozumiecie to? i generalnie z łapami się pchali.. nie można mieć już nawet kolegów bez podtekstów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicanta_
31.12.13 Miałam hobby, ale miałam okropny okres w życiu i w jego czasie je porzuciłam. Teraz znowu mam plany, żeby się zapisać na 3 rzeczy,ale trochę zniechęca mnie to, że będą tam LUDZIE.. ale może nie będę na nich po prostu zwracać uwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicanta_
Ja jestem trochę naiwna, to fakt. Chyba myślę, że ludzie są chociaż w połowie tacy jak ja. I rzadko potrafię zrozumieć ich motywy, bo mi się nie mieści w głowie, jak można takim być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×