Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

cala noc skurczow i cisza o co chodzi

Polecane posty

Gość gość

Z niedzieli na pon w nocy obudzily mnie silne skurcze, byly one co 15-20min ale bol byl non stop, brzuch twardy jak skala, myslalam ze zaczol mi sie porod nie chcialam w nocy jechac do szpitala bo pewnie i tak kazaliby mi sie zglosic z czestszymi skurczami wiec cierpialam i czekalam:/ rano skurcze mi ustaly i bol ustapil. Do teraz cisza.. nie rozumiem tego juz sie tak wycierpialam a to skurcze minely, bylam pewna ze to juz poczatek porodu a skurcze ustaly:( po poludniu wstapilam na izbe przyjec na ktg , zanotowalo one lekkie skurcze ale nie porodowe. Akurat byla moja lekarka i sprawdzila mi szyjke i stwierdzila ze wszystko ok, zero rozwarca. Kurcze jak to mozliwe?! To moja 2 ciaza wiec mniej wiecej wiem jakie to bole porodowe i jestem pewna ze w tedy w nocy takowe mialam. Jak myslicie czemu nie mam zadnego rozwarcia i czemu skurcze byly a potem nagle ustaly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mialam tak samo w obu ciazach, skurcze w nocy w dzien lagodnialy prawie do zera e obu ciazach u mnie porod zaczynal sie w trzecia noc skurczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mialam skurcze od 1 w nocy w poniedzialek a urodzilam dopiero w srode o 3 rano. I skurcze byly caly czas nie przechodzily w ogole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×