Moj byly prosi o

ostatnie spotkanie, chce do mnie wrocic itd,, tylko ze tyle razy mnie zawiodl , dawalam mu szanse bo darze go uczuciem szczerze to jak sobie przypomne to co mi robil to moge powiedziec ze go nie nawidze, moja rodzina takze on mowi ze kocha mnie nad zycie itp.. czy dac mu szanse ? mialam zaczac nowy rok bez niego..

Trzymaj się tego, co postanowiłaś, a on niech się dalej bawi, ale z innymi w tę ciuciubabkę

a jak dawno się rozstaliście?

od miesiaca sie nie widujemy juz

moze sie spotkam ale mu jeszcze na koniec powytykam, bo wrocic nie wroce do niego

Tak, 'powytykaj" i najlepiej idź z nim do łóżka :D O tempora, o mores ! Totalna załamka !

jak długo ze sobą byliście? napisz coś więcej jak możesz

nie dawaj pretestu,do takiego toksyka nic nie trafi nie podbijaj mu ego,i tak przekręci,że to ty zabiegałaś,znam takiego typa i tak spłynie po nim jak po tlustej kurze

moze kochal i mnie kocha nadal ale nie szanowal mnie

taki bawi się kobietami i nie szanuje ich miałaś juz potwierdzenie moich słów,mało ci?

bylismy prawie dwa lata , z tego ponad rok mieszkalismy razem , po czy m sie wyprowadzilam on zauwazylam ze lubi wlasnie przekrecac fakty, albo zwalac win na mnie jest tez za pelnym rownouprawnieniem kobiet, co mi sie nie podoba on ma 27 lat, powinien byc bardziej odpowiedzialny a sie zachowuje jak smarkacz

Daj sobie z nim spokój dziewczyno. Co ci to da że mu nagadasz, tylko rozdrapiesz rany i po tym spotkaniu będzie ci jeszcze ciężej a po nim to spłynie.

nie wiem czy po nim to splynie , jak sie wyprowadzilam to sie pocial, dowiedzialam sie po dwoch dniach po tym zdarzeniu

on chcialby zebym zapomniala o tym co bylo kiedys i myslala o przyszlosci jednak nie jest tak latwo zapomniec

on chcialby zebym zapomniala o tym co bylo kiedys i myslala o przyszlosci jednak nie jest tak latwo zapomniec

No wybacz, ale ty też zachowujesz się smarkatowato bo chcesz się z nim spotkać, nawtykać mu i myślisz, że skoro kiedyś się 'pociął', to może dobrze mu zrobi powtórka z rozrywki. Jak dla mnie jesteś chora, kobieto. I na tym kończę z tobą tę zajmującą dyskusję

Ja bym do niego nie wróciła bo bym się go bała, wybacz ale on nie jest normalny. Pociął się bo chce na tobie coś wymusić.

tak wiem , to jest reakcja po stracie czegos, kogos , cos bylo i nagle nie ma poza wadami ma tez zalety, jak malo ktory facet , bo potrafi byc kochany i okazywac uczucie , zamiast z kumplami z piwskiem czas spedzal ze mna wlasnie w tym moim przypadku rozum mowi nie a serce tak i to jest najgorsze...

Ty podjęłaś postanowienie, że od nowego roku będziesz bez niego, a on podjął postanowienie, że od nowego roku wrócisz do niego. Dobrze mu z Tobą. bo która normalna da sobą tak poniewierać, jak Ty i zawsze wszystko wybaczy? Znalazł sobie ofiarę, na której może się wyżywać za wszystko, co mu się nie podoba, albo co mu zrobili inni, na których się wyżyć nie może i dlatego nie chce Cię wypuścić z rąk. A skoro targnął się na swoje życie, to znaczy, że jest niezrównoważony emocjonalnie. Ktoś, kto nie kocha nawet siebie nie potrafi pokochać kogoś innego. On Cię nie kocha, tylko potrzebuje, by mieć na kim rozładować swoje napięcie. Jak Cię zabrakło, nie miał nad kim się popastwić, więc popastwił się nad sobą i skamle, żebyś wróciła, bo to Ty masz być tym "chłopcem do bicia", a nie on. Rozumiesz teraz, dlaczego mu na Tobie zależy? Lepiej zrozum, bo drugi raz już nie napiszę, bo mi się zwyczajnie nie chce. Nie znam Cię i nie widzę powodu, dla którego miałabym poświęcać Ci swój czas. ;)

Lepiej posłuchaj rozumu, bo jak do niego wrócisz to nie będziesz miała łatwego życia. Coś o tym wiem...

kto wie , moze sie znamy :) dziekuje za odpowiedzi wiem ze zadna normalna dziewczyna od niego ucieknie i ja wlasnie to zrobilam ( wyprowadzilam sie podaczas jego nieobecnosci, bo on by mnie przeciez nie puscil ) widzialam co robi, a ze kochalam staralam sie widziec tez dobre cechy w nim,ale jednak rozsadek wzial gore nad sercem wszystkiego dobrego w nowym roku zycze !

chcialam napisac ze zadna normalna z nim nie bedzie ( jesli dalej tak sie bedzie zachowywal) bedzie mnie bolalo to ze ta nastepna , kolejna bedzie kochal i szanowal szczerze, zastanawiam sie czemu mi to sie musialo przytrafic..?

chyba ze to taki typ i sie nie zmieni..

:-D