Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy oddałbyś życie za ukochanego

Polecane posty

Gość gość

Czy oddałabyś lub oddałabyś życie za swego ukochanego lub ukochaną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym faceta w ten ogien wepchnęła a potem poszła na piwo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tłusty grubas
No dalej, egoistki p********e, czekamy na wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, kobiet jest wiele, moje życie ważniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam, że ofiarowanie swego życia to najszlachetniejsza forma miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na pewno nie. za rodzeństwo co najwyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe, palcem bym nie kiwnęła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościowa8934
ja bym se popcorn do widowiska przyniosła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pies was ****** 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nigdy w zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko wtedy gdyby nie byłoby już innego wyjścia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybym nie miała dziecka, oddałabym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tyle o sobie wiemy na ile nas sprawdzono. Co prawda nigdy nie byłem w tak extremalnej sytuacji ale podejrzewam, że ostatecznie bym oddał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atenaa
Gadanie, gadaniem, ale gdyby była taka sytuacja, że jedzie rozpędzony pociąg, a on/ona przykładowo leży nieprzytomny na torach - ciekawe, ile osób zeskoczyłoby z peronu, żeby spróbować ją/jego ratować, nie mając pewności, czy się zdąży i czy lokomotywa nie przejedzie im stalowym kołem po twarzy... Sorry, za makabryczny opis, ale deklaracje to łatwo składać, a dopełnić ich już trudniej - przypomina mi się św. Piotr "Jezu, życie za ciebie oddam!" A potem zwyczajnie jak zobaczył jak tamten dostaje w baniak - ukrył się w tłumie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kochalam kiedys tak bardzo, ze pewnie oddalabym zycie gdyby byla taka potrzeba....po latach stwierdzam, ze nie warto by bylo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam nawet jeden przypadek samobójstwa z miłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość św Piotr
atenaa nie wiesz jak było to nie głosuj qwa :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No rzeczywiście ciekawe tym bardziej że takie rzeczy robiły całkiem obce osoby, niektóre oddając życie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
atenaa, ja w takiej sytuacji zeskoczyłbym nawet dla obcego człowieka, taki już jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mimo wszystko, cokolwiek tu piszecie za swojego bym oddała. On jest moją połówką i tak dobrym człowiekiem że nie wahałabym się ani przez moment. Ale to chyba trzeba naprawde kochac żeby móc takie słowa pisac. Na tory również bym skoczyła, krzyczałabym o pomoc ale darłabym go za sobą ile sił w rekach bo jest dla mnie najważniejszy. Tak jak rodzice rodzeństwo i cała rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cały problem w tym że większość par jest ze sobą dla korzyści, wykorzystują drugą osobę, nie ma mowy w tej sytuacji o takich zachowaniach, potwierdzają to te wyżej od popcornu i piwa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dzifki i kurfiarze a nie partnerzy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, oddałbym życie za ukochanego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga1618
tak, oddalabym życie za pewnego faceta jest starszy ode mnie i mimo że nie jesteśmy razem ja zakochalam się w nim i bez wahania oddalabym za niego życie. mimo że mam tylko 18 lat nie wyobrażam sobie życia ze świadomością że nigdy go nie zobaczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×