Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kathe

a gdy nagle okazuje się że mąż kocha inną kobietę

Polecane posty

Gość gość
To trzeba sobie dać spokój i ułozyć zycie na nowo.A on niech się dyma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To tylko kwestia hormonów i libido... poziom libido u facetów w wieku 45 lat jest jak u kobiet w wieku 25 lat... w Psychologii to się nazywa panda seks... misie nie chcą się kochać....i nasze żony też "ja nie potrzebuję" i tak też raz na 0,5 roku... dochodzi do zbliżenia... oczywiście ona ustala kiedy...Na zakochanie nie ma rady ale można to przetrzymać i zostać z rodziną bo miłość nie ustaje...prawda? Sam miałem ten problem! ale walczyłem/śmy i opłacało się!!! ale nie jest to łatwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zrob sie atrakcyjna olej dom gotowanie I sprzatanie miej weekendowe wypady udawaj ze masz kogos wzbudz Ty w nim zazdrosc ....nie blagaj o nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kathe
powiedział mi tak - ty myślisz ze poleciałem na młodą d**ę -mylisz się, myślisz że ona jest ładniejsza od ciebie - mylisz się jesteś o wiele ładniejsza dobra i mądra---------- no i ??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiarygodne informacje dot. problematyki rozwodów wraz z odpowiedziami ekspertów na najczęstsze pytania związane z rozwodami. Wejdź na http://rozwod.info/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak już jest z facetami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz problem z firmą windykacyjną lub komornikiem? Sprawdź bezpłatnie czy musisz jeszcze spłacać swoje zadłużenie. Zleć bezpłatną analizę prawną swojej sprawy. Nieplac.org

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i.. on już widzi różnice między panią a tamtą kobietą.. Mogła go pani spytać o to co w takim razie ma ona, że go pociąga.. i moim zdaniem gdy facet w takiej sytuacji zaczyna mówić o pani zaletach, to w tym momencie uświadamia sobie że nie będzie do końca szczęśliwy z tą młodszą bo brakuje jej cech które ma pani. Zacznie mu to z czasem przeszkadzać... a jeżeli jeszcze teraz nie zdaje sobie z tego sprawy to dotrze to do niego w krótkim czasie.. i tak z ciekawości.. czy wie pani może ile on miał wcześniej partnerek ? chodzi mi o to, że niektóre osoby są po prostu ciekawe świata i różnic między swoją kobietą, którą znają i kochają a kobietami, które w jakiś sposób go intrygują i pociągają.. i czują silną potrzebę sprawdzenia tego, czy ta kobieta z którą jest to jest na pewno ta którą kocha i z która chce spędzić resztę życia.. to jest raczej szczeniackie zachowanie ale skoro on przechodzi drugą młodość to wszystko jest możliwe.. i dodam jeszcze że mój partner też tak robił.. rozstawaliśmy się wielokrotnie, mówił że mnie nie kocha, że chce swobody i spotykania się z innymi kobietami. cierpiałam, bo wiedziałam o wszystkim co robi i o tym że sypia z innymi kobietami. moim odruchem był rewanż i szukanie kogokolwiek, byleby on widział że jestem pożądana przez mężczyzn.. żałuję tego impulsywnego zachowania.. on się opamiętał dopiero gdy zostawiłam go na dobre, zerwałam wszelki kontakt, nie odbierałam telefonów i nie odpisywałam na rozmowy przez ponad 2 miesiące.. później zaczął mi pisać że to ja jestem tą jedyną i że jest tego pewien, mówił niesamowicie dużo o tym jaka jestem cudowna i że nie chce żadnej innej.. po prostu musiał się o tym przekonać.. miał mi za złe że ja szukałam sobie kogoś na pocieszenie. ale zaczął się niesamowicie starać żebym wróciła.. po prostu stawał na głowie.. na głowie to mało powiedziane.. potrzeba było wielu długich rozmów, czasem zażartych kłótni i wielu łez, żebyśmy sobie wybaczyli wszystko to co było złe. zaczęliśmy od nowa, choć nie było łatwo.. teraz jesteśmy w szczęśliwym związku i mam nadzieje ze tak zostanie.. Jestem młodą dziewczyną ale może mi pani wierzyć wiele już przeżyłam.. i jedyne czego pani życzę to opanowania, mimo wszystko nie robienia głupstw, nie szukania kogoś na siłę - to nie pomoże.. pomoże jednak odreagowanie w miejscu, w którym będzie się pani czuła dobrze (pub/park) jakiś spacer, odetchnięcie i nie myślenie o tym co się aktualnie dzieje.. wiem że to trudne tym bardziej że ma pani chorą córkę.. ale ma też pani na pewno wspaniałego syna który pomoże, gdyby sytuacja nie zakończyła się happy endem.. Niczego pani nie brakuje.. widzi to nawet mąż.. ale coś spowodowało że próbuje odskoczyć od codzienności.. wydaje mi się, że powinna pani z nim szczerze porozmawiać o tym co jest przyczyną.. bo nie wierzę, że on tak nagle przestał kochać, skoro widzi w pani wiele zalet i je docenia bo mówi o nich.. może korzystnie by było zmienić coś w pani życiu.. aby w miarę możliwości nie było ono monotonne.. i popieram propozycje poprzednich pań, które piszą np o zmianach.. ale nie sądzę, że powinny być one drastyczne (jak np inny kolor włosów i drastyczna zmiana kształtu), bo pani mąż zamiast się panią interesować na nowo, zacznie się martwić, że uderzyła pani woda sodowa do głowy.. a nie o to chodzi.. warto odświeżyć swój wygląd ale bez przesadyzmu.. Życzę powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do wpisu powyzej: on cie nie kocha. jestes wygodna przystania, to tyle. przekonasz sie, jak cie zdradzi kolejne razy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba mój głos będzie jakby "z drugiej strony". Jestem facetem, który przed laty zakochał się w innej kobiecie i zostawił żonę i dziecko dla "tej innej". I mam od paru dziesiątków lat nową rodzinę, cudowną żonę i bardzo, bardzo udanych chłopców (już bardzo dorosłych). I chociaż nie ma dnia abym nie dziwował się, czym sobie zasłużyłem na tak wspaniałą rodzinę, to nie ma też dnia bez cholernych wyrzutów sumienia. Bo nie ma znaczenia, że syn z 1-go małżeństwa ma bardzo udane życie zarówno rodzinne jak i zawodowe, ale ...ojca znać nie chce. Mogę więc powiedzieć jedno... nie opłaca się !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15 lat temu przeżywałam gehennę cierpię do dzisiaj mam już 70 lat.Mąż powiedział 15 lat temu poszukaj sobie kogoś bo ja już do ciebie nie wrócę a kochałem w życiu tylko dwie kobiety /tą obecną i jakąś ale nie mnie/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykra sprawa czytać te wypociny tutaj. Same komentarze od sfrustrowanych kobietek, z których tylko jad bije. Żal mi was i waszego nienawistnego życia. Słyszała która powiedzenie: miłość jest ślepa? Albo: serce nie sługa? No ale idiotkom niczego się nie wytłumaczy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu z 16 53 bardzo mnie poruszyła Twoja wypowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu z 17.00 dziękuję. Po przeczytaniu wszystkich wypowiedzi muszę powiedzieć, że niektóre rady dla Kathy są bardzo trafne. Jak to powiedział pewien mądry facet, w teorii gier miłość jest to gra o wyniku niezerowym. Mówiąc prościej w miłości nie ma remisów i jest to właściwie walka o zdobycie przewagi. Wszystkie rady dla Kathy aby "zachowała postawę" zmierzają do uświadomienia Jej, że własnie taką przewagę zdobyła (i być może na zawsze). W moim przypadku I-sza żona konsekwentnie od prawie 40-tu lat mści się - i udaje się to Jej w 100%. Pozdrawiam p. Kathy i życzę powodzenia w życiu. gość z 16.53

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego zostawiles swoja zone i synka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miss Ter
Życie jest TEATREM. Musimy nauczyć się dobrze grać, a będzie nam lekko, łatwo i przyjemnie. Z kochaniem i w związku z tym z miłością jest jak z nową zupą. Najpierw interesuje nas wygląd, później zapach, wreszcie smak. Ale gdy będziemy ją mieli jeść codziennie, to z czasem będziemy jej unikać, bo będziemy mieć jej dość. Mężczyźni tak mają, że zmieniają swoje obiekty do kochania. Mądre kobiety wiedzą, jak zatrzymać przy sobie ukochanego: w związku należy dobierać się zainteresowaniami, a nie tylko seksem, dać mu wolność (sobie też) na spotkania z przyjaciółmi, mieć równe obowiązki, być atrakcyjną i mądrą, radzić się Go, nawet gdy to nie jest dla nas ważne . Organizować wspólne spacery i inne atrakcje. Gdy w związku wieje "nudą" to nawet wspólne wychowywanie dzieci nie zatrzyma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie, specjalnie nie poruszałem kwestii powodów, dla których dochodzi do rozstania, bo zwykle są to bardzo indywidualne sprawy. Cokolwiek bym nie napisał o sobie to będzie próba usprawiedliwienia się - a "z punktu widzenia" dziecka (4,5 roku) to usprawiedliwienia nie ma. Mogę tylko jako ciekawostkę podać, że do 25-go roku życia mój synek był w bardzo poprawnych relacjach z ojcem. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faceci myla pozadanie z miloscia i gonia za pozadaniem. Spytaj go jak on to dalej widzi bo ty ,masz zamiar pozyc troche dla siebie. zadbac i znalezc prace a on niech sie idzie do mlodej ale z waszymi dziecmi.Powiedz ze wystapisz do sadu alimenty Zobaczysz czy mlodka sie zgodzi wziac go razem z chora corka a i on sie przekona czy ona sie pisze wziac go z calym jego dobytkiem :D nie tylko finansowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosciu, ktory kiedys odzedl od zony i syna: czy zatem mamy rozumiec, ze gdybys mial wybor, zrezygnowalbys z kobiety, ktora kochasz i dwoch synow na rzecz pozostania z kobieta, ktorej nie kochasz i jednym synem? ''nie oplaca sie''- tak rozumiem Twoje slowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu z 17.41 (swoją droga fajny to sposób komunikowania się :), zauważyłem, że wypowiedzi na forach są często w kategoriach 0-1 ("czarne-białe"). A niestety życie takie nie jest. Ale próbując odpowiedzieć na Twe Gościu (z 17.41) pytanie wyjaśniam: W moim przypadku zakładając nową rodzinę uzyskałem to czego mi brakowało (Ale Uwaga! to nie była sytuacja starszego pana i młódki). Ale świadomość krzywdy jaką pozostawiłem swoją decyzją ciągle za mną idzie. I nawet fakt, że Synek "kopnął mnie w d.." (zresztą dość spektakularnie, bo na pogrzebie swojej babci a mojej Mamy) nie zmienia sytuacji. Inaczej mówiąc, nie masz gwarancji, że zmieniając życie polepszysz je sobie , natomiast masz gwarancję, ze pogorszysz swoim bliskim - i dlatego nie opłaca się !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieki za wyjasnienie. to wyjatkowo niecodzienna sytuacja, ze syn czekal do 25 r.z., zeby wywlec brudy na pogrzebie babci :O zapewne mamusia brala w tym czynny udzial, od lat. swoja droga, byla zona musi byc niezla zolza, skoro juz 40 lat sie na Tobie msci :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też sobie myślę, że to nie typowa sytuacja. przecież tylu ludzi utrzymuje po rozwodzie jeśli nie poprawne to stabilne stosunki. No ale u mnie tak to jest. Wiem, że mam faje 2 wnuczki i 1 wnuka (też fajnego), ale wiedzę o Nich nabywam wyłacznie z facebooka. Ale wiesz Gościu , nigdy nie myślałem o mojej Byłej jako o zołzie - ale może tak jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sercu zdradzonej i zostawionej kobiety jest tyle bólu i nienawisci.... ze ja sie nie dziwie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość anonim
A maz mojej koleznki chyba ja zdradza. Co byscie zrobily ? Powiedzialy jej czy nie wtracaly sie w ta sytuacje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt mi nie wmówi że to lepiej dla dziecka kiedy ma w domu dwoje niekochajcych sie rodziców , dzieci nie chca kontaktów z rodzicami tez z innych powodów dlatego przyklad tego faceta do mnie nie przemawia i ciekawe co nato jego pozostali synowie nie oplacilo sie ich mieć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uwazaj facet bo kiedy sie dowiedzą tez cie kopną ,ty lepie sie zastanów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość anonim
a ja mysle ,ze pan , ktory zostawil synka i zone po prostu najnormalniej ja zdradzal , zauroczyl sie czy zakochal. Ale wszystko mialo poczatek w zdradzie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do idiotki z 18,25 CHYBA?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie kocha dzieci i żony to niech spie....la bo szkoda się męczyć,dzieci bez takiego dupka i tak wyjdą na ludzi a przebywanie z takim sukin....synem żle wpływa na rozwój dziecka,tyle mam do powiedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i ciekawe co nato jego pozostali synowie nie oplacilo sie ich mieć ? Ja nie ejstem tym facetem, ale kazdy odpowie: "oplacilo sie". Tu chodzi raczej o to, ze z perspektywy czasu widzi jaki to ciezar niszczyc swoja rodzine. Tak smao facet ktory sie pusci (nawet jak nie chce odchodzic od zony tylko mu cos odwali i dla szybkiego seksu cos wywinie np. za granica) i mu sie dziecko urodzi tez powie, ze kocha te dziecko i, ze sie oplacilo... Mimo, ze zniszczy np. swoja rodzine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×