Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kathe

a gdy nagle okazuje się że mąż kocha inną kobietę

Polecane posty

Gość Kathe
......i nauczę się grać w pokera !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brzmi jak plan!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kathe
tak właśnie jak plan ! tylko Boże daj mi tyle siły ile potrzeba i chyba terapeuta bedzie mi jednak potrzebny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kathe co jest córce ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kathe
ma chorobę genetyczną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kathe
Trochę minęło czasu od mojego wpisu . Wiecie nadal nie mogę się pozbierać przeszłam chyba wszystkie etapy rozpaczy jakie są możliwe. Miałam okazję rozmawiać z kochanką, rozmawiałam tzw. z klasą ale przez telefon. Powiedziała że się zakochała i że nic na to nie poradzi, nie chciała krzywdzić rodziny ... i że musi być to przykre gdy mąż mówi że kocha inną kobietę. Myślałam że mnie szlag trafi jak to powiedziała, ale się opamiętałam. Mąż wie o rozmowie nie powiedział nic, zdziwił się, o ile wiem rozstał się z panną ale czy na pewno - nie wiem. Jak mam teraz żyć, ciągle zastanawiam czy spotykają się czy piszą dzwonią itd....Wiem przecież się nie odkocha w jeden dzień, i czy to możliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merien
ja w takiej samej sytuacji po 25 latach mówi że zmienia życie (wyszedł z choroby , kasa też ma wpływ):( teraz jak jest ok to odchodzi , ah jak ja załuje że mam tyle lat bo bym jeszcze pokazała na co mnie stać, a tak przecież wygłupiać sie nie będę , chyba wyjadę i nigdy juz nie wrócę tylko szkoda mi wnuków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
merien ja w takiej samej sytuacji po 25 latach mówi że zmienia życie (wyszedł z choroby , kasa też ma wpływ)smutas.gif teraz jak jest ok to odchodzi , ah jak ja załuje że mam tyle lat bo bym jeszcze pokazała na co mnie stać, a tak przecież wygłupiać sie nie będę , chyba wyjadę i nigdy juz nie wrócę tylko szkoda mi wnuków x Do czego nie wrócisz?Do patałacha?Nie daj się wypchnąć,niech sam wypieprza najlepiej na księżyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merien
nie do niego , tylko do rodziny którą zostawię tak wszystko dobrze szło az nagle mu woda sodowa uderzyła w łeb ! siedzę i myślę , podczytuję watki , co ja mam zrobić ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chłop w swoją drogę,Ty w swoją,jeśli dobrze Ci tam gdzie jesteś, zostań.Jego pogoń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta co rozbila rodzine
Zakochalam sie w duzo mlodszym mezczyznie i odeszlam od meza. Dlaczego? Bo przez cale lata brakowalo mi czegos w naszym malzenstwie. Staralam sie, mowilam co czuje, czego chce, moj maz byl gluchy. Cale lata go kochalam i chcialam zeby malzenstwo bylo udane, on chcial tylko postawic na swoim. Na pocieszenie dla zdradzonych, kochanek mnie rzucil... Cierpie i placze, ale do meza nie chce wrocic. Nie chce juz takiego zycia jak kiedys. Moj maz sie teraz stara ale wiem ze to tylko na chwile. Charakteru sie nie zmieni ot tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Charakteru sie nie zmieni ot tak... x Masz rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta co rozbila rodzine
Dla mojego meza zawsze bylo ZA MALO. Za malo zarabialam (2 srednie krajowe), bylam za malo przebojowa, nie gotowalam tak dobrze jak jego matka, nie awansowalam tak szybko jak chcial itd. Wiecznie niezadowolony. W moim otoczeniu nie ma rownie ladnej kobiety co ja, serio. A od mojego meza moglam sie dowiedziec jak sie zle ubieram, ze musze schudnac ze fryzura nie ta. Do domu nie chcialo mi sie wracac przez lata. W ciazy przytylam 5 kg, do ostatniego tygodnia przed porodem cwiczylam... Dawalam z siebie wszystko i wciaz bylo malo. ... A co mi dal kochanek? Pokazal ze jestem super taka jaka jestem. Nie wiem czemu odeszli Wasi mezowie, ale moze nie jestescie takie bez winy jak Wam sie wydaje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merien
w związku do niezgody potrzeba dwie osoby , przychodzi taki dzień i wszystko jest już inne , pierwszy raz w życiu boję się i niewiem czego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Łamiesz sie kobieto teraz, bo słabeuszowi zapachnialo młodą szparką, bo on myśli, wyleniały stary flak, że jeszcze może. Przejdzie mu, jak wielu takim, a że cie przeczołga, no cuż, tak to sie ma z tymi pisiorkami. Wez zrób salto i zajmnij sie też rozrywką i nie patrz na tą młodą, bo durne to i sobie sama już kare wymierza. Uwierz, ale to ona najwiekszą cene za to zapłaci. Taki stary na oparach seksu długo nie pojedzie, a dziewucha młoda nie do zajechania, chce wszystkiego, a on co jej może dać, tylko pare chwil i iluzje. Zajmnij sie sobą na ile potrafisz, stary sie szybko wypali, ot kolejne etapy starzenia, nie radzi sobie z tym, wiec myśli, że doopa go od śmierci uchroni. Wierz mi, to takie pospolite i banalne, acz boli zawsze. Dasz rade, uwolnij sie mentalnie od jego tr****** on już gnije za życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tr****** Miało być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tekst napisałam inny i teraz na mode lizania starowiercom doopska, wykasowali mi jako spam, bo sie oburzyłam, że tylko słuszny ten połamany niemiecki teraz jest, I.disz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No polskiego tu nie lubią. Troochła ma być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My ludzie plączemy się w sieci drobniutkich spraw, na które nie zwracamy uwagi. Ale gdy się intensywnie i regularnie powtarzają zaczynamy myśleć o zmianie. Nawet i o śmierci. _ Jeśli cię zostawił to, któreś z was po prostu przesadziło /nie pozwalało na swobodne oddychanie/ i wybuchło. _ Pamiętajmy! Nawet wyjście za drzwi, kiedy on/ona pragnie z tobą to, jest WSPÓLNE ŻYCIE, a nie głupota czy przesada!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj Kathe, bardzo się cieszę. Człowiek może cierpieć tylko do pewnej granicy-po jej przekroczeniu, pojawia się spokój, w tej ciszy coś widzimy, czego wcześniej nie dostrzegaliśmy, ale do tej ciszy prowadzi tylko cierpienie. Dobrze , że zadzwoniłaś do tej dziewczyny i zachowałaś klasę, bo:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1/ pokazałaś sobie samej, że potrafisz!!! po prostu potrafisz, może potrafisz jeszcze dużo innych rzeczy, o których nie wiesz, a to co się stało, spowoduje, że je zobaczysz,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kathe
Tak bardzo chciałabym uwierzyć, uwierzyć że potrafię !! Potrzeba mi jeszcze czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piszecie że mąż jest słaby że ma kryzys musi sobie udowodnić że potrafi i jest atrakcyjny. moje drogie trochę ogłady - skoro młoda dupa na niego poleciała to jest jeszcze atrakcyjny, on jest górą nad wami i pogódźcie się z tym, wasz czas minął

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7laila
Nic nie minęło. Idę bzyknąć się ze starym i zaraz wracam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz Kathie, napisałam do ciebie dosyć długi post,ale zapisał sie tylko kawałek, ciekawe dlaczego? A potrafisz na pewno. Wiem coś o tym, bo sama parę rzeczy przeszłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko nie ma sensu pisac ci zebys nie rozpaczala ,nie przezywla tej sytaucji bo to normalne na tym etapie,powiem ci tak bylam w takiej sytaucji i dziad poszedl w swoja strone za jakis czas nowa pani dala kopa na zaped,jemu zdawalo sie ze ma 2 mlodosc a to byly mrzonki złudzenie,zeby tak bylo taki gosc musi bydz non stop przy kasie ,zeby mogl spspnsorowac***placic,zauroczneie szybko przeszlo jak banka mydlana,mowia glowa siweje dupa szaleje,to prawda. kobieto nie rozpaczaj to bydle opamieta sie ,ale wtedy wybor nalezy do ciebie. mysl na trzezwo ktora mloda ladna kobieta bedzie chciala ukladac sobie zycie ze starym lowelasem obarczonym rodzina,to jest na chwiloe na kroktka chwile tylko ,wiem co mowie ,mam 43 lata teraz bylam troche mlodsza od ciebie ale tez juz przeszlam. zadna normalan kobieta a miare atrakcyjna nie mysli powaznie i takim zwiazki z starym prykiem jezeli nawet mowi ci ze kocha ,zobaczysz ze w tym wypadku bedzie tak samo... nie rozpaczaj ,nie placz nie histeryzuj tylko zajmij sie kasa tym zeby oplacil rachunki dal ma corke tym zajmij sie utrzymaniem samej siebie i dzieci bo coz ztego ze dorosle ,dzisja ciezko zyje sie jak diabli ,kazdy grosz sie liczy,a poem to daj mu kopa na zaped takiego zeby zapemiatal ,a za jakis czas ta mloda tez mu da......spoko sprawdzone na sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorry za literowki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azam
miałam podobną sytuację , ale nie pokazując po sobie żalu sprawdziłam mężusia i co okazało się : że mój man ma problem z swoim jaśkiem :D potem zaczyna się starzeć , ma wprawione zęby , no i jakoś mu lat przybywa , obrał taką taktykę by na mnie wymóc walczenie o niego (no i udało mu się ) teraz gdy to odkryłam , będę (niby) walczyć :) on moze sobie gadać a ja swoje wiem ża duzo ma do stracenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam przypadki ,po dwóch latach wracali i prosili na kolanach ,ale nie przyjęła ich ta pierwsza ,a ta siksa puściła ich w skarpetkach !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×