Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gorky

mieszkanie w mieście 100 tyś a znużenie

Polecane posty

Gość gorky

jeśli mieszkam w mieście 100 tysięcznym praktycznie przez całe życie- od prawie 30 lat i nigdzie nie wyjeżdzam ani na wakacje ani na święta to czy to może być powodem tego, że jak wychodzę a raczej wyjeżdzam rowerem to aż mnie mdli i czuję znużenie od widoku tych samych ulic, tych samych tras, tych samych chodników gdzie praktycznie nic się nie zmienia. Tak na dobrą sprawę w moim mieście jest kilka większych ulic i koniec... Czy przeprowadzka do innego miasta coś by zmieniła, np do Warszawy, Poznania, Trójmiasta czy innego większego miasta gdzie jest dużo ulic zmieni coś czy też problem leży gdzie indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie musisz sie wyprowadzac - wystraczy jak dwa razy w roku wyjedziesz conajmniej na tydzien i niektóre weekendy spedzisz poza swoim miastem. Zreszta nie rozumiem... nigdy nic nie widziałes? Nigdy nie spacerowałes po górach? Nigdy nie leżałes na plaży? Nie chciało ci sie przekonac jak żyja ludzie w innym kraju? Albo na pielgrzymke do Częstochowy chociaz? Nie wierze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_znowu_po
mieszkałam raz w takim mieście i wytrzymałam 2 lata, jak dla mnie optymalne albo wieś, albo miasto ok. 500tys. (a najlepiej wieś pod takim miastem), ale to musisz sam sobie sprawdzić, bo duże miasto może Cię przytłoczyć z kolei

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mieszkam w i razy wiekszym i jest to samo. Wszedzie chamstwo a dodatkowo nie dba sie u nas o rekreacje i tereny zielone, nie ma gdzie odpoczac , nie ma ogromnych parkow. Same z****** trawniki z 5 drzewami i tlumami ludzi z bachorami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam podobnie. Tyle, że ja mieszkam w mieście około 30-tysięcznym. Znam na pamięc praktycznie każdy metr tego miasta i też już mnie niesamowicie nudzi. Na szczęście za parę miesięcy wyprowadazam się do Warszawy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
następna wieśniara z Pasymia czy innego Pułtuska przyjedzie do Warszawy i zacznie miastową udawać :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja właśnie bym chciała mieszkać w małym mieście, najlepiej 10-20 tys. mieszkańców, może kiedyś spełnię to marzenie. A co do znużenia to cóż - każde miejsce nuży po długim czasie i zmiana krajobrazu jest dobra dla psychicznego zdrowia. Dlaczego więc nie wyjedziesz gdzieś od czasu do czasu? Jeśli nie masz pieniędzy na dalekie podróże możesz wybrac się autobusem/rowerem na wycieczkę po okolicy - założę się że wszystkiego nie widziałas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×