Gdzie spędziliście sylwestra

na domówce czy w lokalu ?

na balu

w ramionach ukochanego

ja osobiście wziełam kąpiel razem z butelką wina i poszłam spać to był mój najgorszy sylwestr w moim życiu a miałam ich już ponad 40

W Gdyni na mega imprezie, w tłumie sardynek hihi, ale było fajnie :)

W Loopy's World z dzieckiem. Bylo bajecznie :)

Na Kafeteri ;)

w pracy

W Gdyni . Myślałem że nasze gwiazdy - Rodowicz,Krawczyk czymś nas zaskoczą ,a usłyszałem "łubu-dubu" Golców w wykonaniu Krawczyka i włoską piosenkę "Vollare" od Maryli z balonami przy tyłku. No i jeszcze "Do tanga trzeba dwojga" słyszane od 40-tu lat. Rzeczywiście, popisali się samymi nowościami.

w pracy

Mnie w Gdyni najbardziej podobały się tancerki w stringach.Super laski.

Ja się nie nastawiałem ani na Rodowicz ani na Krawczyka i na dobre wyszło. Była cała rzesza innych fajnych wykonawców. Najlepszy dowód, że się podobało, że nie mogłem przedrzeć się przez tłum przy końcu imprezy

No i scena kapitalnie była wyświetlana.

Nagłośnienie było perfekcyjne. Na żywo extra, a i w tv najlepiej odbierało się Gdynię. Sprawdziłem to podłączając dobre profesjonalne głośniki do tv

my w lokalu aczkolwiek impreza prywatna( załoga pracująca:):) ) od 18stej,potem o północy pokaz sztucznych ogni i do domku się rozeszliśmy o 1 szej byliśmy już w łóżku,rano do pracy.

w domu z rodzicami i kotem

w domu z mężem i dwuletnim synem ;)