Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość etm30

Nagła niechęć niemowlaka do wózka

Polecane posty

Gość etm30

Witam kochane mamy, może coś poradzicie. Córka 11 grudnia skończyła 3 miesiące. Od urodzenia uwielbiała spacery, cały czas spała. Od kilku dni nie mogę z nią wyjść na spacer jak tylko wyląduje w wózku wrzeszczy w niebogłosy i dostaje histerii, jak wezmę ją na ręce jest spokój. Jest ładna pogoda a my nie możemy wyjść na spacer. Próbowałam już z podniesionym oparciem żeby więcej widziała nic to nie daje. Nie mam pojęcia co jej się nagle stało. Wchodzimy do domu rozbieram ją, kładę do wózka, który mamy w domu i grzecznie śpi. Nic z tego nie rozumiem. Jakieś rady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie pomyślałaś, że może zbyt ciepłą ją ubierasz? Może jest za grubo ubrana? Zbyt opatulona jakimiś kocami, śpiworkami itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc wyzej ma racje, u nas tez problem sie pojawil przy poczatkach jesieni, chlodny dzien, kurtka i juz wycie bylo, a wystarczylo ze bylo cieplej na sweterek czy bezrekawnik i dziecko usmiechniete na spacerku, sprawdz byc moze malej niebwygodnie jest z czyms, cos uwiera, kluje, gniecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzeczywiście tak to wygląda jakby nie odpowiadał jej kombinezon, ale nosi go już od jakiegoś czasu i nie było problemu, dziś założyłam inny i to samo. Nie jest za grubo ubrana ma koszulkę, śpiochy i kombinezon więc cieniej już się nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z moim synkiem było identycznie. Od 3 mc musiałam go nosić na spacerach bo był wrzask w wózku. Problem polegał na tym, że chciał oglądać wszystko co się dzieje. W domu miał drugi wózek ale tu spał w dzień spokojnie bo nic nowego nie widział bo był w mieszkaniu:) Teraz ma 9 mc i tak naprawdę od jakiegoś mc dopiero siedzi grzecznie w wózku. Waży prawie 11kg i plecy mnie strasznie bolą jak mam go nosić, a wiadomo dziecko musi sie dotlenić. Teraz jeżdzi max 1,5h. Proponuje podłożyć poduszeczkę pod plecyki i główkę żeby coś widziała córcia. Ja od połowy 4 mc wkładałąm do spacerówki lwiadomo że nie siedział na prosto ale lekko już tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam dźwigane oparcie w wózku głębokim i dziś wszystko widziała a i tak był wrzask, pojęcia nie mam o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam ten sam problem od kilku miesięcy. Syn ma już 7 miesięcy. Używamy juz spacerówki. Na pierwszym spacerze siedział, rozglądał się no ale to tylko za pierwszym razem... Teraz nosimy księcia na ręce. Czasem go posadze krzyczy i płacze ale jadę. W końcu go wyciągam bo ile może płakać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mając ok 3mies też zaczęła marudzic***płakać w wózku. Było to lato i myślałam że padne gdyż na dworze tak ładnie a wyjść nie można. Zaczęłam ja wozić na brzuchu i był spokój, grzecznie leżała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, ja Ci nie pomogę, bo moje dziecko nie robiło takich problemów. Synek do ok 3 (może 4 nie pamiętam) miesiąca na spacerach spał.. potem już nie spał. Grzecznie sobie leżał.. podziwiał drzewa, chmury i co tam widział z pozycji leżącej (miałam podnoszone oparcie ale raczej nie korzystałam).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz sobie przypomniałam , że z synkiem było podobnie, ale jego bardzo wcześnie wkomponowałam w spacerówkę i po problemie, ale to było lato. Nie wsadzę 4 miesięcznego dziecka w spacerówkę w zimę. Całe dnie jest grzeczna je i śpi, a taki cyrk zaczęła odstawiać na spacerach, że wszyscy się na mnie gapią. Dziś nie pozwoliłam jej zasnąć przed spacerem żeby była zmęczona na dworze, liczyłam że zaśnie i nic z tego. Podobny cyrk mamy zawsze po kąpaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewsaw
uffff miałam ten sam problem od 4 m-ca wrzask !więc targałam ciężki wózek,w środku zakupy, a na reku młodego:(( tragedia, nic nie pomagało, kiedyś tak spotkałam teściową , a ta wydarła się na mnie ,ze jestem głupia bo dziecko ma być w wozku, powrzeszczy i przestanie, by mi to udowodnić( bo się pokłóciłyśmy)- przybyła do nas pewnego dnia zapowiedziała ze bierze małego na spacer:) ubrałam go i poszła:D wróciła jak niepyszna po 15 min bo mały wrzeszczał , a ludzie tak patrzeli ,że bała się ,że ktos ją oskarży o kidnaping:D hehee jej własne słowa!dodała ,że z małym jest coś nie tak. w 10 m-cu młodemu w spacerówce- przeszło jak ręką odjął- do spacerówki przerzuciłam go ok 5-6 mc, trudno tak faktycznie cos doradzić:( teraz znow jestem w ciazy i ciekawe czy będzie powtórka z rozrywki:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie o dziwo dziś byl spokój, spacerowałyśmy chyba godzinę. Jak uda mi się wpaść na to o co chodziło to napiszę no i ciekawe co będzie dalej. A niesienie niemowlaka na rękach w zimę to średnia przyjemność. Wyciąganie jej spoconej od wrzasku z wózka, swoje też juz waży i jeszcze przecież wózek trzeba pchać. Moja teściowa ma swoje mądrości że włos się jeży. Zero noszenia, przytulania, bujania, totalnie zimny wychów. Najlepiej jakby takie maleństwo juz samo jadlo, korzystalo z wc itp... :-).Już rozumiem dlaczego mój syn za nią nie przepada, a mąż jest zimny jak lodowiec, ale to już temat na inną dyskusję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektóre dzieci tak mają. Mój ma okresy, że siedzi spokojnie a czasami wrzeszczy i nie da się spacerować. Wtedy wychodzę z nim chociaż na chwilę. Ale nigdy nie wyciągam z wózka i nie noszę. Mimo rykuuuuu. Niemowlak szybko przyzwyczaja się do dobrego, więc pogarszacie tym niechęć do wózka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nudzi sie jej. pdnieś zagłówek, żeby widziała świat, to sie od razu uspokoi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas to samo. Dziecko noszone pionowo jest aniołkiem położone do wózka wręcz robi mostek i krzyczy. Chce oglądać świat. Ja przed spacerem nie usypiam synka tylko wychodzę z nim jaj jest zmęczony i chce spać. Dzieki temu mimo ze przy ubieraniu jest płacz i krzyk przy położeniu do wózka to ok piątym dołku już śpi. I z dnia na dzień ten płacz jest mniejszy i krótszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×