Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość RomanWaleczny

POKONAJ NOWOTWÓR Terapia Gersona

Polecane posty

Gość gość
DRODZY PRZYJACIELE, KTÓRZY BOICIE SIĘ RAKA LUB Z NIM WALCZYCIE. Nazywam się Nina Grella, jestem dziennikarką od kilku dziesiątków lat promującą zdrowie. Jestem też osobą, której pięć lat temu dawano 15 proc. szans na dalsze życie. Miałam raka jajnika w trzecim stadium, z licznymi przerzutami. Przeszłam dwie ciężkie operacje. Usunięto mi jajniki, macicę, część przepony i kilka węzłów chłonnych. Przeszłam ciężki cykl chemioterapii. Żyję, pracuję (czasami wręcz ponad siły) i cieszę się życiem. Tej choroby nie wolno bać się "na wyrost". To nasze myśli tworzą naszą rzeczywistość, nie zapominajcie o tym! Ale też nie załamujcie się, gdy rak was dopadnie. A dopada co roku 140 tys. Polaków, z czego 90 tys. umiera. Dlaczego? Głównie dlatego, że się załamali i nie chcieli walczyć o życie. Ja chciałam i wygrałam. Mojej przyjaciółki, która zachorowała dwa lata przede mną i miała nowotwór w pełni uleczalny (w pierwszym stadium), już nie ma... Ale do zdrowia nie ma wyłącznie jednej drogi. Trzeba w pełni korzystać z możliwości medycyny zarówno akademickiej, jak i naturalnej. Ja korzystałam i wyzdrowiałam, mimo, że nie miałam do dyspozycji tak niezwykłego i skutecznego oręża, jakim jest książka "TERAPIA DOKTORA GERSONA - Leczenie raka i innych chorób przewlekłych" Charlotte Gerson i Beaty Bishop. Ta książka powinna znaleźć się w każdym domu. Koniecznie! Genialnie wyjaśnia tajemnicę raka i wielu innych przewlekłych, nieuleczalnych (z punktu widzenia medycyny akademickiej), chorób. Daje nam też wspaniały oręż do walko z nimi - dietę doktora Gersona. Nie znając jej, w trakcie leczenia, piłam ogromne ilości soków. Jestem obdarzona intuicją i sama opracowałam dla siebie właściwą dietę. Ale teraz, do swojej diety, wprowadzam kolejne przepisy, które tu znalazłam. Są rewelacyjne. A zupa z brokułów zdobyłaby złoty medal na każdym konkursie kucharskim. Moi przyjaciele ją uwielbiają. Ja też! Kupcie tę książkę i cieszcie się zdrowiem własnym i Waszych najbliższych. Serdecznie Wam tego życzę. NINA GRELLA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytaj wyzej gosciu,bo ty nie czytasz.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
polecam i ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja srebro polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zamiast ksiazki kupujcie wyciskarki tam lepszy zarobek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
polecam i ja Milena Brigt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spamerze srebra daj sobie na luz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktos kopiuje materiały reklamujace terapie i wkleja na kafeterii ale jazda kryptoreklama jak nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niedlugo cała ksiazke promujaca terapie wkleja....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja polecam kiszone ogórki z mlekiem zsiadlym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stwardnienie rozsiane Urodzony w 1960 roku J. S. wychowany był na farmie i przez całe życie wystawiony na działanie przeróżnych środków chemicznych stosowanych w rolnictwie. Doskwierały mu różne dolegliwości i wypadki, pierwszy poważny zdarzył się gdy miał sześć lat, czego pozostałością był nierówny chód. Po poważnym upadku, który spowodował uszkodzenie barku, zaczął przyjmować silne środki przeciwbólowe, które pozwalały mu funkcjonować normalnie. Pierwszym symptomem, nieznanej jeszcze wówczas choroby, był upadek spowodowany nieopanowaniem ruchu nóg. Równocześnie niemalże stracił wzrok w jednym z oczu. W Marcu 1995 roku, w wieku 35 lat, J. S. poddał się badaniu neurologicznemu w szpitalu w Montanie, dowiadując się, że cierpi na stwardnienie rozsiane. Chociaż ta choroba ma tendencje do częściowych nawrotów o zaostrzonych objawach, w przydatku J. S. nie było żadnej poprawy; jego stan zmieniał się ze złego na jeszcze gorszy. Jego lekarz orzekł, że nie ma żadnych nadziei na wyleczenie. W lutym 1996 J. S. rozpoczął pełną Terapię Gersona. Niemal natychmiast wzrósł poziom jego energii, chód stał się równy tak że mógł pracować na fermie, przestrzegając jednocześnie wymagającego programu kuracji. Przed jesienią jego wzrok poprawił się a pozostałe symptomy zniknęły. Przed 2002 rokiem jedynym pozostałym objawem choroby był nieco pogorszony wzrok w oku, które było zaatakowane. Do dnia dzisiejszego J. S. jest w stanie sprostać 16-nasto godzinnemu dniu pracy w gospodarstwie, nie przeszkadza mu też ciepło które wcześniej skutkowało znacznym osłabieniem organizmu. Przez cały czas on i jego rodzina starają się stosować jak najwięcej z elementów terapii . Uwaga: Aspartam, sztuczny słodzik, jest silnie toksyczny dla układu nerwowego i może imitować symptomy stwardnienia rozsianego. Jest podejrzewany o spowodowanie epidemii pozornego stwardnienia rozsianego, która nie ma nic wspólnego z chorobą genetyczną. W wielu przypadkach symptomy choroby znikają po odsunięciu aspartanu z diety chorego.*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Astma Historia D. B., tak jak zapamiętała to jej matka, zaczęła się gdy dziewczynka miała sześć miesięcy i dostała pierwszego ataku astmy. Przed ukończeniem drugiego roku życia miała ataki dwa razy w miesiącu, każdy trwający siedem dni. Dziewczynka przeszła test na 40 rożnych alergenów, po czym zapisano jej lekarstwa i zastrzyki. Taka kuracja trwała 6 lat. Zastrzyki pogarszały jej stan; opadały jej ramiona i puchły oczy. Trochę później jej matka odkryła, że lekarstwa które przyjmowała córka niszczyły jej wątrobę. Kiedy zapytała o to lekarza usłyszała, że biorąc pod uwagę stan jej córki, szkody spowodowane w wątrobie były najmniejszym złem. Poszukując lepszej odpowiedzi kobieta dowiedziała się, że sposób odżywiania może mieć coś wspólnego z problemami jej córki. Znalazła informację o Terapii Gersona kiedy D. B. miała 9 lat i natychmiast zmieniła nawyki żywieniowe rodziny. Chociaż dziewczynka nie stosowała lewatyw, to już sama zmiana diety spowodowała, że ataki już nigdy się nie powtórzyły. Ma teraz 38 lat, jest w stanie bawić się ze swoim psem, goldem retriverem, bez żadnych objawów alergii czy ataków astmy.*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kryptoreklamy cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez komentarza prosze,jak Cie to nie interesuje to poprostu tu nie wchodz i tyle,czy to takie trudne???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przynajmiej ksiazki nie trzeba bedzie kupowac wklejaj dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co Ci ta ksiażka???przeciez Ty wszedzie widzisz terie spiskowe i kryptoreklamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przejmuj sie wklejaj dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To bez głupich komentarzy prosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
popieram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taka cudowna terapia a ludzie nie chca korzystac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo ludzie sa zmanipulowani,tak jak ty,ale sa juz i madrzejsi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w dzisiejszych czasach biznes to biznes i nie wiadomo kto tu manipuluje kazdy poluje na na chorego człowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakby terapia byla taka cudowna to nie trzeba byłoby szukac klientów w necie a tak biznes to biznes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego trzeba byc zawsze zdrowym,a nasze zdrowie i zycie w naszych rekach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zeby to było takie proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt nikogo nie szuka,tu sie pisze o róznych sprawach i terapiach,ale biznes farmakologiczny jest ogromnym koncernem i spycha wszystko do podziemi,a ludzi czestuje sie produktami produkowanym przez koncerny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
03.01.14 [zgłoś do usunięcia] gość zeby to było takie proste Bo to jest proste,nie zawsze łatwe ale proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po wpisach widac ze biznes terapii tez szuka ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wystarczy terapia i zycie jest proste i lekkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez terapii ,zycie jest piekne,lekkie i proste,ale jak sie juz ktos wpakuje sam w taka chorobe to zawsze moze sobie łatwo i skutecznie pomóc i to jest piekne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×