Nie potrafię dojść

Podczas gry wstępnej jestem maksymalnie podniecona i tak mokra , ze dosłownie leje się ze mnie , a MIMO TO jeżeli dochodzi do seksu ,czy jakichkolwiek pieszczot, nie czuje nic , oprócz zwykłej penetracji , dotykania , tarcia , czy czegokolwiek . Jeżeli uda mi się " coś " poczuć to jest to nagłe uczucie przyjemności trwajace dosłownie z zegarkiem w ręku jakies 5 sekund i zanika , za kazdym pieprzonym razem ! Próbuję , ale nigdy nie jestem w stanie tego wydłużyc... Zawsze trwa tyle samo , a to co sie dzieje dalej to znowu zwykłe ruchy , nic nie dająca odczucia.... Nigdy w życiu nie udało mi się dojść. Mój partner wie o moim problemie , skupia się na mnie i robi wszysto co może, a ja nadal nie jestem w stanie.... Masturbuje się czasami , robię to od dawna , ale to nic nie daje, oprócz uczucia nieznośnego "gilgotania" (?) . Nawet prawie nie jestem mokra... nie potrafię się sobą podniecić. Nigdy też ze sobą nie czułam tej śmiesznej 5- cio sekundowej przyjemności. Nie wiem już co robić...Nie wiem co mi jest... Mój partner jest dobry w łózku, mi sie chce seksu , czuje w sobie tak ogromne napięcie...... i nie jestem w stanie w żaden sposób go zniwelować :( POMOCY

Za bardzo skupiasz się na osiągnięciu przyjemności.Daj się ponieść,wyluzuj.Jeżeli cały czas będziesz skupiać się na myśleniu o tym,to tak dobierzesz sobie do głowy,że nici z przyjemności i orgazmu.

masz jakąś blokadę psychiczną, która powoduje odcięcie nerwów z receptora łechtaczki do ośrodka rozkoszy w mózgu. Jedynie może C***omóc psychoanalityk i seksuolog. A czy miałaś kiedykolwiek zmazy nocne?

co za ch**j wygwiazdkował c****omóc

ja tez nie moge dojsc, z ta roznica ze ja podczas masturbacji dochodze, tylko z mezczyzna mam problem :( i tak samo gra wstepna jest przyjemna, jestem mokra ale kiedy przychodzi do penetracji to ja czuje tylko tak jak to opisalas "tarcie", podniecenie mi spada i nic z tego nie wynika :( co robic doradzcie? :(

Masturbuje się czasami , robię to od dawna ...Nawet prawie nie jestem mokra... nie potrafię się sobą podniecić. x spróbuj wesprzeć się porno...to daje szybkiego kopa. z tym powinno pójść Ci łatwiej.

Ale ja nie czuje się spięta podczas tego wszystkiego , nie skupiam sie na osiągnięciu orgazmu , staram się oderwać myślami i czerpać przyjemność, tyle że nie jestem w stanie jej poczuć .. echhh

jest to debil czy debilnie ustawiony program? przecież C****omóc = Tobie pomóc, i to nie ma nic wspólnego z c**pą

Pornografia ( może to dziwnie zabrzmi ) ale słabo na mnie działa , za to mój partner działa i to bardzo.... A porno , nie wiem, jest podniecajace , ale tylko nieco bardziej niż jakiś film obyczajowy , poważnie.

to zależy jak ją oglądasz. możesz oglądać ją beznamiętnie jak wiadomości albo wykorzystać w innym celu. zresztą nie musisz oglądać, mi wystarcza samo audio i lecę.

Jasne , ze tak , staram sie wczuć ,ale to dosyć załosne, bo niby jezeli facet w realu mnie nie jest w stanie zaspokoić , to jak ten z ekranu może? Jak mam dążyć do przyjemnosci , skoro nawet nie wiem , czym ona jest .... nie wiem ..błędne koło niestety

Percila, jezeli w czasie masturbacji nie osiagasz szczytowania, lub długiegi podniecenia to tylko lekarz może pomóc.