Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nicetry

nie pracujący mężczyzna

Polecane posty

Gość nicetry

Mój facet ponad trzy miesiące temu stracił pracę. Od tego czasu nie może nic znaleźć i siedzi w domu. To znaczy, może "siedzi" to źle powiedziane, ponieważ ja pracuję i jak wracam do domu to jest posprzątane, zawsze przyszykuje jakieś jedzonko, w razie potrzeby zrobi pranie i nawet przeprasuje. Nie mogę więc stwierdzić że siedzi i nic nie robi. Ja w obecnej chwili zarabiam na tyle dobrze, że mogę utrzymać i siebie i jego. Natomiast moi rodzice robią mi jazdę, że utrzymuję lenia i nieroba, że powinnam go pogonić do pracy, że on specjalnie nie chce pracować bo mu tak wygodnie. Żadne racjonalne argumenty do nich nie trafiają. Przed świętami znów zaczęli swoje wywody, i tak się z nimi pokłóciłam, że wigilię i święta spędziliśmy we dwójkę z moim facetem. Ja w niego wierzę, widzę że się stara i szuka pracy. Czy jest jakaś szansa żeby rodzice zrozumieli że to nie jest tak jak oni uważają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 miesiące na bezrobotnym to niewiele, gdyby było 3 lata wtedy będziesz pewna że coś jest nie halo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co im do tego!!! Jesteś dorosła to twoja sprawa co robisz ze swoimi pieniędzmi, a im ch*j do tego!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezbronny bezrobotny
No ja zaczynam właśnie 3 miesiąc bez pracy; niestety czasem tak jest. A wysyłam co dzień CV do wszelkich możliwych ogłoszeń. Taka rada: jak chłopak ma wyższe wykształcenie to poradź mu żeby je jakoś wykasował z Cv bo przez to nawet na produkcji nie chcą teraz przyjmować :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicetry
bezbronny bezrobotny, on ma wyższe, ja również. Naprawdę uważasz, że nie powinien się przyznawać do posiadania wyższego wykształcenia. Przecież to pięć lat jego życia! To jakiś obłęd. On też praktycznie codziennie wysyła jakieś C. V. , nie ma tygodnia żeby nie biegał na rozmowy kwalifikacyjne, i albo jakieś naciąganie na samą prowizję, albo "oddzwonimy" czyli od razu wiadomo że nic z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kama9008
A może niech na razie weźmie jakąkolwiek robocinę. Nie wiem gdzie mieszkacie, ale jeżeli w jakimś większym mieście to zawsze są przyjęcia np. do marketów na kasę, szukają ludzi do sprzątania, jest dużo ogłoszeń że szukają ochroniarzy, więc może niech łapie cokolwiek a w między czasie może szukać coś lepszego. Zawsze dołoży do domowego budżetu nawet te 1500 złotych To zawsze coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicetry
kama, ja w niego wierzę, że w końcu coś znajdzie. Szkoda mi go do takiej pracy za 1500 zł. Nie po to tyle lat studiował. Aczkolwiek jeżeli ten marazm na rynku pracy będzie się przedłużał w nieskończoność, to na tyle na ile znam mojego mężczyznę , to sam podejmie decyzję że bierze taką byle jaką robotę, bo lepszy rydz niż nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kama9008
No tak, tylko czy twój men będzie w stanie ocenić kiedy będzie ta pora żeby decydować się na jakąkolwiek pracę? Co do twoich rodziców , to możesz tylko tłumaczyć, tłumaczyć i jeszcze raz tłumaczyć. Jeżeli nic do nich nie trafia, to może rzeczywiście przerwa w kontaktach dobrze zrobi i im i tobie. Módl się tylko żeby to oni nie mieli racji , czego oczywiście ci nie życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja siedzę 10 lat na bezroboci ale jak to Ferdek kiepski mówi w moim zawodzie pracy nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicetry
Uważam, że mój facet doskonale wyczuje ten moment. Może to i jest jakiś sposób z tym żeby trochę odpocząć od rodziców. Co do tego, że mogą mieć rację? Na pewno nie w tym przypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko tak dobrze zarabiasz ??? Moze i ja sie okrece w okol ciebie i dobrze ci zrobie po pracy jak wrocisz zmeczona ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malisali
Też kiedyś miałam takiego nie pracującego. Posprzątał, i ugotować potrafił a posuwał jak maszyna, na prawdę tak mnie potrafił zerżnąć że nogo miałam jak z waty. Ale w życiu każdej kobiety przychodzi taki moment że potrzebuje prawdziwego mężczyzny. Zobaczysz jakie to ważne mieć u boku porządnego faceta, potrafiącego zarobić i utrzymać rodzinę kiedy ty zajdziesz w ciążę i urodzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicetry
do gościa z 21:30, to nie tak że on tylko siedzi w domu i nic nie robi, przeczytaj moje wcześniejsze wpisy. Poza tym wcześniej jak pracował to on lepiej zarabiał i to on wszystko płacił i kupował. Do malisali: na pewno do czasu jak zaplanujemy dziecko, mój facet zawodowo stanie na nogi. On jest porządnym, kochającym mężczyzną, tylko ostatnio brakło mu troszeczkę szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomela
nicetry, mój P. też nie pracuje, ale u nas to kwestia wyboru. Ja wolę iść do pracy i zarobić, a po pracy wrócić do domu gdzie jest sprzątnięte i obiad pod nos podany. Mojemu facetowi również to odpowiada i dobrze się czuje w domu. Gdy chce wyjść z kolegami na piwo, nie ma problemu. Daję mu ile potrzebuje i idzie. Czasem ma ochotę zaprosić kolegów do nas do domu na mecz, też nie widzę problemu. Ja idę się wtedy spotkać z koleżankami i jest ok. To wszystko kwestia dogadania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
są takie p******* czasy ze o robote mega trudno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicetry
pomela, no to u ciebie to po prostu taki model związku. Oboje od początku założyliście sobie , że ty idziesz do pracy a on zostaje w domu. Jeżeli chodzi o jakiekolwiek potrzeby mojego faceta to też nie widzę w tym problemu. Gościu z 22:13, niestety czasy rzeczywiście są p**********e. Ja pracę mam, zarabiam całkiem dobrze, ale zdaję sobie sprawę jak niestałe to wszystko jest w dzisiejszych realiach. Tak się zaczęłam zastanawiać nad wyjazdem razem z moim facetem za granicę. Może to by było jakieś lepsze rozwiązanie. Muszę z nim pogadać jak wróci od rodziców. Pojechał bo jego tato coś zachorował. Ja nie mogę bo praca. Jego rodzice to ludzie może i prości i biedni, ale serdeczni, nie są fałszywi i okazali mi tyle serca i ciepła że aż szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w pl nie ma przyszłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego uważasz że w Polsce jest tak źle? Jakoś tyle milionów ludzi tu żyje i nie umierają z głodu jak w Afryce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym go jednak wysłała do nawet takiej pracy za te chociaż 1500 zeta. Zawsze to jakiś grosz w budżecie. Ile czasu dasz radę tak sama wszystko utrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
strzel go porządnie w dupsko i niech zaiwania do roboty i nie wybrzydza. Jak nie ma roboty w jego zawodzie to niech łapie cokolwiek Jak już ktoś tu napisał to zawsze jakiś grosz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
k***a jaki ****** nierób !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I długo zamierzasz go tak karmić i dawać na wszystko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×