pies ogrodnika

Po szesciu latach zwiazku, ktory sie rozpadl spedzalam samotnie wakacje jako singielka.Poznalam oczywiscie "Pana Podrywacza"wiadomo czego chcial...oczywiscie uleglam ...nadal utrzymujemy kontakt ale spotykamy sie bardzo sporadycznie.Zauwazylam, ze jak wie, ze jeszcze przez jakis czas bedzie w rodzinnych stronach i sie nie zobaczymy to wysyla mi smsa w stylu "kiedy mnie odwiedzisz?", jak mu odpisze On milczy....a jak wroci i tak mi napisze ze chce sie widziec na sex...Czy On mnie "sprawdza"w momencie jego nieobecnosci czy nadal bede sie z Nim spotykac?jak wroci czy o mnie po prostu czasem mysli dlatego wysyla smski??ja mysle, ze to pies ogrodnika "sam nie bierze i nikomu nie da..."jakie macie doswiadczenia z kochankami??