Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moj facet jest sknera pytajnik

Polecane posty

Gość gość

Wszystkie zakupy poczynione przez nas skrupulatnie oblicza i rozliczamy sie doslownie co do grosza. Rzadko gdzies wychodzimy na jakas kawe czy do restauracji. Jak idziemy, to kazde placi za siebie, a czesto jest tak, ze zamawiam cos tylko ja. Prezenty z okazji takich jak urodziny, dzien kobiet, swieta Bozego NArodzenia sa, ale postanowil, ze na wielkanoc i mikolajki nic sobie nie dajemy, bo to dziecinada. Na rocznice tez nie, choc sugerowalam jakies male upominki, ktore moglibysmy sobie wreczyc. Nie wiem za 10-20zl doslownie, cos symbolicznego. Zawyl: "znowu prezenty? po co?" Ubrania sobie rzadko kupuje, samochodu nie ma, mieszka z rodzicami. Po nocy z imprezy gnalby mnie w szpilkach i mrozie na piechote przez cale miasto, zeby nie wziac taxi, ktora placilibysmy na pol. Kazde wakacje wydaja mu sie za drogie. Nawet takie, ktore zagranica kosztowalyby za 10dni 2tys. Wszystko by wyliczal skrupulatnie i pewnie gdybym to ja przesiadywala u niego policzylby mi wode zuzyta, mydla, papier toaletowy itd itp. A ja od niego nic za to nie biore, choc w zwiazku z jego obecnoscia wzroslo zuzycie wody, ktora tania nie jest. Metr zimnej 11zl, metr cieplej 32zl. Ech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitka998
Straszna sknera! Powiem szczerze, że mam znajomą, której mąż tak wydzielał, a potem jak znalazł sobie kochankę to nie żałował grosza. W ogóle ile on ma lat, że z rodzicami mieszka?! Pracuje? Masakra jakaś, ja nigdy nie żałuję facetowi na nic, jak ja płacę to ja płacę... A jak on to on :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×