Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nieudaczniczka zyciowa

Podsumowanie roku 2013

Polecane posty

Gość nieudaczniczka zyciowa

Pozaczynane sprawy, niedokonczone... Nie tak mialo byc 😭 jestem zerem. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieudaczniczka zyciowa
zero to jeszcze cos, ja jestem minus zero 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choranakolano
nowy rok nic nie zmienia. życie toczy się tak samo... i trzeba życ dalej. nowy rok to tylko dobra maszynka pieniedzy dla hurtowni petard itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie martw się, ja mam tak samo. Uważam się za zero, w każdym razie w kwestii zawodowej, finansowej, totalne dno. Jestem na utrzymaniu męża, on oczywiście codziennie powtarza mi, że w ogóle nie muszę pracować, bo powodzi nam się dobrze, mamy z czego żyć. Ale co z tego? Skoro sama ze sobą czuję się jak g***o? Mam własną działalność, ledwo starcza na opłacenie jej kosztów (zus, skarbówka). Najgorsze jest to, że nie wiem w którą stronę iść, co ze sobą zrobić :o Nie mam wykształcenia, żadnego zawodu, fachu :o Porażka, totalna porażka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieudaczniczka zyciowa
😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupoty gadacie. Ja mam chore ręce i dałabym dużo żeby wrócić do zdrowia, a wyglada na to ze to jest nieuleczalne. Lepiej wam!? Nie mogę pisać na komputerze, nosić ... Fajnie co ? Nie wazcie się narzekać jak macie zdrowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam się za zero, w każdym razie w kwestii zawodowej, finansowej, totalne dno. Jestem na utrzymaniu męża, on oczywiście codziennie powtarza mi, że w ogóle nie muszę pracować, bo powodzi nam się dobrze, mamy z czego żyć. Ale co z tego? Skoro sama ze sobą czuję się jak g***o? Xxnxnxn A za męża dziękuj Bogu, mój mówi ze nas obojga nie utrzyma i tak ciągnę z bólem każdego dnia, myśląc kiedy przestanę być. W stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie piszcie tak. Człowiek ma po to oczy z przodu twarzy, aby patrzeć przed siebie - ciekawe zdanie, prawda. Jesteście zdrowe, a to dużo, resztę można zmienić, wykształcenie uzupełnić, wystarczy uwierzyć w siebie, w swoje możliwości. Nic bardziej nie dołuje niż brak poczucia własnej wartości - więc pora to zmienić. Nowy rok jest dobrą okazją, aby zacząć na nowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu, wiem, że masz rację. W obliczu zdrowia, życia, takie problemy są wyssane z palca. Masz rację. Trzeba patrzeć przed siebie, ma się dwie zdrowe ręce, nogi, głowę na karku - cały świat należy do nas. Tylko czasem przychodzi taki moment, kiedy chce się usiąść i płakać, bo nie ma się już siły. Tobie życzę zatem zdrowia i nadziei, że dojdziesz do siebie. Trzymam kciuki z całego serca. Dzięki za słowa otuchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny polecam wam bezplatny telefon zaufania 116123 - on jest dla osob w kryzysie emocjonalnym. Dzwoncie, nie dajcie sie, nie badzcie same ze swoimi problemami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie mam zdrowia, i na nikogo z bliskich liczyc nie moge, jesli sie sama nie zbiore, to nikt mi w tym nie pomoze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 pobyty ze starsza corka na ostrym dyzurze, wypadek samochodowy meza, diagnoza u mnie zwyrodnienie kregow szyjnych I permanentny bol glowy. Rok 2013 byl gowniany. Bol glowy niestety zostal na nowy rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość co ma dość
Nie lubię takiego gadania- "macie zdrowie to nie narzekajcie". Po pierwsze Gościu- nie wiesz jaki jest stan zdrowia dziewczyn. Ja mam kiepskie zdrowie i nie trąbię o tym na prawo i lewo. Po drugie- mimo średniego stanu zdrowia inne problemu również mnie czasem przygniatają. I rozumiem ludzi, którzy nawet cieszą się dobrym zdrowiem a rozmaite sprawy, które nie idą po ich myśl, wywołują w nich smutek, rozgoryczenie. Wszyscy mają swoje problemy i trudno jest je tutaj hierarchizować- które większe, które poważniejsze. Każdy ma prawo trochę ponarzekać. Rozumiem, ze można lekko się pocieszać mówiąc "mam problemy finansowe ale przynajmniej jestem zdrowa". Ale trudno też piać z zachwytu i nie złapać czasem doła kiedy np. straciło się pracę czy nie ma się czego do gara włożyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, jeżeli ktoś pisze, jakie ma problemy, a zdrowotnych nie wymienia, to zakładam (może niesłusznie), ze ich nie ma. Nie twierdzę, że nikt nie może ponarzekać, może, w końcu jesteśmy tylko ludźmi i każdy może mieć gorszy dzień. Ale życie z przeświadczeniem, ze jest się zerem, jest koszmarem. To nie jest tak, że ja nigdy nie miałam problemów i nie rozumiem takich ludzi. Miałam, miałam również czas, gdy czułam się nikim. I dlatego wiem, jak jest wtedy źle. Zmobilizowałam się, udało mi się z tego wygrzebać i teraz już czuję się lepiej. Żałuję jednak tamtych lat, bo uważam, że są stracone. Dlatego staram się wspierać ludzi w dołku, bo szkoda życia. Nie chcę stopniować problemów, bo dla każdego ich problem jest najważniejszy, ale mimo wszystko uważam, ze gdy człowiek ma zdrowie, gdy jego rodzina jest zdrowa i nie spotkała go jakaś straszna tragedia, to trzeba się wziąć w garść i z problemów postarać się wygrzebać. czego wszystkim załamanym życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do "gość co ma dość" - masz racje, ojjj masz racje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość co ma dość
Teraz Twoja wypowiedź ma ręce i nogi i brzmi jakby bardziej przyjaźnie. Ja wychodzę z założenia, że nie możemy umniejszać problemów innych. Każdy ma swoje priorytety, swój próg wytrzymałości na stres. A ponarzekać czasem jest dobrze- kiedy wyrzuci się z siebie swoje troski to niejednokrotnie robi się lżej ;) Ja tam lubię czasem pobiadolić- może nie na forum ale w życiu codziennym. JAk się szala goryczy przeleje to łapię jakiegoś biedaka chętnego do i wysłuchania oraz wsparcia i zasypuję go swoimi żalami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
... "ale mimo wszystko uważam, ze gdy człowiek ma zdrowie, gdy jego rodzina jest zdrowa i nie spotkała go jakaś straszna tragedia, to trzeba się wziąć w garść i z problemów postarać się wygrzebać. " Dajesz rady tym ktorzy mają zdrowie, a mają dola zyciowego... Uwierz... gdy zdrowie szwankuje, gdy sie go nie ma w takim jakie byc ono powinno, gdy sie jest na * "życiowym dnie" to wszystko moze sie w czlowieku zawalic, zwlaszcza, gdy sie nie ma wsparcia... * Pod stwierdzeniem na "życiowym dnie",mozna wszystko zawrzec, zdrowie, brak wsparcia, brak funduszy, doł emocjonalny itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość co ma dość" Ja tam lubię czasem pobiadolić- może nie na forum ale w życiu codziennym. JAk się szala goryczy przeleje to łapię jakiegoś biedaka chętnego do i wysłuchania oraz wsparcia i zasypuję go swoimi żalami... * Tez bym chciala zlapa takiego biedaka chetnego do wysluchania oraz wsparcia i obsypac go swoimi zalami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość co ma dość
Dobrze się rozejrzyj- wbrew pozorom to nie takie trudne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spadaj z tą lafiryndą z youtuba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie masz chyba na mysli osoby bezdomnej...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość co ma dość
Te starsze, schorowane panie zawsze dorwą jakiego bidaka- w poczekalni, w autobusie, na ławce w parku. Tu tez dasz rade ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:D no dzieki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×