Jak ja zdobyc

Jeszcze nie wiesz, czy tam trafiłeś. Też słyszałem te legendy o tych heroicznych czynach ale tak naprawdę nikt nie wychodzi ze strefy przyjaźni :D Daj jej trochę luzu i nie naciskaj. Zagadaj czasem, żeby nie pomyślała że masz focha jak panienka. Powodzenia i trzymam kciuki

Dzięki za rady, no musze ochłonąć aby nie podchodzić do tego emocjonalnie. A na pewno nie zamierzam nawijać o jakim kolwiek związku przez dłuższy czas. No i do tego co najważniejsze chodź trochę sie odizolować ;)

Gdyby ktoś miał podobne doświadczenia, nadal wysłucham każdej rady ;)

Wychodzenie ze strefy przyjaźni to taka syzyfowa praca. Trudzisz się , pocisz się, wkładasz to mnóstwo wysiłku a tak na prawdę efektów brak albo są odwrotne do spodziewanych. Jak baba faceta wsadzi już do wora z napisem przyjaźń to lepiej będzie, jak facet czym prędzej się ewakuuję z jej życia. Lepiej te siły przeznaczyć na inne kobiety :)

Wiem, ze masz w tym dużo racji ;) Nie zamierzam po tym wszystkim zamknąc się na cały świat. Będe spotykał sie z innymi dziewczynami. Ale póki co jeszcze o nią powalczę zobaczę jak sie sytuacja rozwinie. Jeżeli będę miał pewność, ze spieprzyłem po całości to odpuszcze...

Ktoś cos jeszcze doda?

up

up

up

up