tesciowa

Wczoraj teściowa w luźnej rozmowie, zaproponowała nam, abyśmy swoje mieszkanie przepisali na siostrę męża, bo będzie dla jej dzieci, a sami zamieszkali z nią w domu"rodzinnym". Mamy po 37 lat, 5 lat po ślubie, dzieci nie mamy, nawet o tym jeszcze nie myśleliśmy. Mąż strasznie się wściekł, ja popatrzyłam jak na ułomną, bo to zawsze taka durna baba była. No szok. Mieszkamy 80 km od teściowej, tutaj mamy pracę, mieszkanie itp, ona mieszka na zadupiu, co my byśmy tam mieli robić, to ja nie wiem.Jestem porażona w sumie jej głupotą.

niech przepisze na córkę

Olać i tyle.

no właśnie, niech przepisze dom na córkę

no jasne zapisz swoje mieszkanie na jej córke i zamieszkaj z teściowa a jak umrze to jeszcze spłac córce polowe domu bo jej sie należy chyba sie jej w głowie pomieszalo nieźle nie daj się omamić niech sobie córeczka z nia zamieszka z dziećmi

Dom już wstępnie ma być córki, bo ma dzieci.Mnie to nie interesuje co zrobi ze swoim domem, niech tylko nie rządzi naszym mieszkaniem i niech nas zostawi w spokoju.Tylko tyle.No to olania, ale pomysł zwalił mnie prawie z nóg.

Spoko moja teściowa wymyśliła, że sprzeda swoje mieszkanie, my sprzedamy swoje (dwa różne miasta) i sobie kupimy jedno wspólne większe ;] No po prostu się rozpędziłam :P Najgorsze, że teściowa mi to oznajmiła jak ją wiozłam samochodem i chyba niewiele brakowało do spowodowania wypadku :D

Ja bym olała calą sytuację bo szkada nerwów

ja swoja wyprosiłem z domu i nie chce miec z nia nic wspólnego wyłudzila od żony polowe wkłady mieszkaniowego żeby mogła wykupić mieszkanie na własność z umowa że po jej śmierci mieszkanie będzie dzielone na dwie części bo żona ma jeszcze siostre przyrodnia a co zrobiła tesciowa - po wykupie mieszkania przepisała go na swoja córeczke z pierwszego małżeństwa wszystko bylo pieknie jak potrzebowała wpisu a po tem wszystko w tajemnicy za plecami

No oleję to, bo przecież jej nie zabiję, ale w szoku lekkim byłam jak to usłyszałam. Jaka argumentacja, to tragedia jednym słowem.Teraz już tylko razem z mężem powinniśmy się zgłosić do jakichś łowców skór, 37 lat ju już mamy po życiu. No zgłoszę, się ale do mojego ginekologa:) Mąż jest cholerykiem, wściekł się strasznie. Będzie nas męczyła w tym temacie, to już cały plan ma w głowie.

nie macie po życiu tylko nie macie teściowej i siostry męza jak mniemam bo to chyba ich wspólny wymysł

Oczywiście,że wspólny.Siostra Męża jest po rozwodzie, została sama z 2 dzieci, ma problemy finansowe, problem z alimentami, więc wymyśliły koło ratunkowe.Dzieciom trzeba pomóc, przecież do grobu nie zabierzemy. Wstyd mi prawdę mówiąc nawet o tym pisać, bo to straszna żenada.

Powiedz jej, że swoje mieszkanie zapisaliście już na schronisko dla zwierząt. Ja nie wiem jakim trzeba być bezczelnym , żeby wpierdzielać się w nie swój majątek.

co wstyd jestes anonimowa jak pisałem wcześniej ja mam bardzo podobna sytuacje wykopałem staruche z domu żona przeżyła strasznie bo to własna matka ja tak oszukała zerwaliśmy kontakty i z siostrunia i z tesciowa i jesteśmy o wiele zdrowśi bo tak to tylko siała propadande i parzyla co u nas słychac i bawiły sie naszym kosztem z córunia nawet potrafi komentować sposób wychowywania przez żone naszych dzieci żamkla gebe dopiero jak jej 16 letnia córka z brzuchem do domu przyszla a teraz tesciowa próbuje nadrobic czas bo moja córka dostała sie na medycyne ale nie po moim trupie powiedziałem krutko okradłas moja żonę zapisałas mieszkanie córeczce to wynocha do niej do chyba masz tylko jedno dziecko