Uważam że w ogole nie powinno być czegoś takiego jak małżeństwo

po co to komu ? mam nadzieje, ze w ciagu 10-15 lat w ogole pozbędziemy się tej średniowiecznej instytucji, która jest nikomu niepotrzebna, z malzenstwami i rozwodami sa same problemy

Nie rozumiem problemu, nie chcesz małżeństwa, to go nie bierz.

fiku mikuuu - a co to ma za znaczenia co ja chce a czego nie chce? Po prostu uwazam, ze stopniowo nalezy likwidować niepotrzebną spoleczenstwu instytucje.

ta instytucja sama sie niedługo rozleci bez niczyjej pomocy :P

Dlaczego wypowiadasz sie w imieniu społeczeństwa, pisząc jedynie swoje zdanie?

Jest to instytucja potrzebna społeczeństw7u, chociażby po to, by szanowni tatusiowie opiekowali się swoimi dziećmi i kobietami, które je urodziły. Nie urodziłabym dziecka nie mając wsparcia w mężu, który opiekowałby się mną i dzieckiem. Tak samo zrobiłoby wiele kobiet i nie byłoby dzieci.

gość - wystarczy spojrzeć na lawinowo rosnącą liczbe rozwodów i odechciewa się człowiekowi slubu koszt ogromny, zysk praktycznie zaden

Instytucji małżeństwa to raczej nie chciałyby kobietki, które mają bardzo gościnne sypialnie lub potomstwo bez męża, żeby inne kobietki też miały gorzej.

Ustaliliśmy już, że nie chcesz brać ślubu, rozumiem, ale to nie zmienia sprawy, że są osoby, którym jest potrzebny.

fiku mikuuu - tych osób jest coraz mniej to po pierwsze, po drugie napisałam że w ciagu 10-15 lat pozbędziemy się ten instytucji, po prostu większość nie bedzie jej potrzebować i albo stanie się martwym przepisem albo ktoś zdelegalizuje małżenstwa. To co Ty fiku uwazasz nie ma najmniejszego znaczenia, świat za kilkanascie lat bedzie wyglądał zupelnie inaczej i nic z tym nie zrobisz, trzeba się przystosować albo zginąć.

Ah te argumenty w stylu: "nie przetrwa bo ja tak mówię" :D

to że świat się zmienia to jest niezaprzeczalne . Ale czy w związku z tymi zmianami zniknie małżeństwo ? w życiu :D

uważam,że nie ma sensu brać ślubu ale dla niektórych ciź, ślub to szczyt marzeń o facecie..i tak brną w kłopoty a potem szybki rozwód po co bierze ślub osoba niepraktykująca? ucząca dziecko, że boga nie ma, jest tylko kosmos i gwiazdy lecząca się u szamanki, albo moczem lub wierząca w zabobony??/ no po co?

Małżeństwo nie zniknie wbrew życzeniom niektórych, boi większość pragnie stabilizacji i wierności, a nie ciągłego uganiania się za partnerami.

R***ajmy sie kazdy z kazdym a dzieci oddajmy panstwu na wychowanie. Swiat bedzie piekny. :)! Wylaczmy uczucia i postawmy na cielesnosc. Wylaczmy zycie duchowe! Tylko cielesnosc! Pracujmy dla elit! A w wieku emerytalnym dajmy sie zrzucic ze skal. ;d

czemu wy ślub łączycie z religią są przecież śluby cywilne