WITAM

Mam powazny problem z moja tesciowa zglosila mnie i mojego narzyczonego o pozbawienie praw rodzicielskich,stawiajac nam zarzuty nie dbania o nasza coreczke bicie ja i glodzenie oczywiscie nas tez oczernila mowiac ze naduzywamy alkoholu i narkotykow a powod jest taki ze sie w koncu wyprowadzilismy od tesciow . Czy sad moze nam zabrac corke.

Jeżeli teściowie maja na to dowody to na pewno tak sie stanie.

no może ,jak się coś na was znajdzie ,jak z palca wyssała to nic wam nie zrobią ,dziecka nie zabiorą .

a to co mówiła, chociażby jeden z wymienionych przez Ciebie jest prawdą?

a czekaj ten twój narzeczony to jest teściowej syn i takie rzeczy robi ,chyba coś jest na rzeczy .

nie maja dowodu na nic tesciowa traktuje moja corke jak swoje wlasne dziecko

tak to jej syn

przede wszystkim będzie przesłuchiwane dziecko na pewno (oczywiście przez psychologa), będą do Was przychodzić i sprawdzać czy wszystko jest ok. Odebrać dziecko nie jest takie proste. Najpierw jeśli coś jest nawet to Wam ograniczają i dają kuratora, dopiero kolejna sprawa, gdzie kurator stwierdza, że dziecku dzieje się krzywda odbierają Ci je. Spójrz na sprawę tej dziewczynki która uciekła od rodziny zastępczej, była traktowana gorzej jak pies, a oni dalej ją chcieli przekazać tej rodzinie.

moja teściowa to samo - nasłała na mnie policję, mops bo jej nie chciałam do domu wpuścić. Nagadała że jestem ćpunem, mam problemy z psychiką itp. Denerwowało mnie że przychodziły jakieś baby z mopsu, raz z policją, to się wyprowadziłam, wynajęłam mieszkanie i od roku mam spokój. Chociaż teściowa wie teraz gdzie mieszkamy to wie, że jak znowu kogoś naśle to dziecka nie zobaczy

juz mielismy kontrole z opieki Panie ktore byly u mne wdomu na wizycie stwierdzily ze moja tesciowa jest tak upartym czlowekiem ze napewno tak szybko sobie nie odpusci i skieruje sprawe do sadu chociaz one nie widza ku temu podstaw bo dziecku nie dzieje sie krzywda ale tesciowa chce ja miec u siebie i nawet na wlasnego syna zlozyla skarge

Nagrywajcie wszystkie rozmowy z teściową. Doprowadźcie do rozmowy, w której to ona mówi, że robi wam na złość, że chce wasze dziecko dla siebie, a wszystkie argumenty wyssała z palca. Opcjonalnie możecie złożyć doniesienie do prokuratury o zniesławienie.

powinien wystarczyc tez sms

powinien wystarczyc tez sms