ŚLUB Z OBCOKRAJOWCEM DLA UZYSKANIA PRAWA POBYTU

Jestem w Uk,jakiś czas temu poznałam mężczyznę, obywatela spoza Unii Europejskiej, było nam dobrze ze sobą, fantastycznie się z nim czuję. Okazało się,że szkopuł tkwi w szczególach, otóz okazało się,że zalezy mu na slubie,żeby mógł pozostać w UK i zdobyć pozwolenie na pracę i pobyt tutaj. Czy to jest możliwe do zrobienia ze strony prawnej? Jak wyglądają takie procedury? Czy ja nie wpakuję się w kłopoty biarąc z nim slub? Błagam o pomoc osoby,które mają wiedzę odnosnie takich sytuacji i pomogą,doradzą jak to zrobić. Slub chcemy wziąć w UK. Będę wdzięczna za kazdą poradę:)

Jestes pewna, ze mu zalezy na Tobie a nie na pobycie stalym? Jest sporo takich przypadkow.

Przecież napisała ślepoku Ty, że właśnie o prawo pobytu mu chodzi.

Daj sobie spokoj. Slub to powazna sprawa. Bierze sie go wtedy, kiedy sie jest pewny, ze chce ci sie z tym kims byc do konca zycia, zna dokladnie jego i jego rodzine, ma koncepcje, jak i gdzie zyc w przyszlosci, jak wychowywac dzieci itp.. Nie sadze, zebys to wszystko przemyslała,

my się kochamy, czuję to ;( ;( ;( chcę mu pomóc, ale bardzo się boję,żeby nie ściągnąc na siebie kłopotów przez to:( byłoby mi bardzo ciężko się z nim rozstać, odchorowałabym to. Chciałabym byc jego zoną,miec z nim dzieci. Nie jestem już naiwną gąską, mam 35 lat i potrafie trzeźwo mysleć, zakochałam się;( ale niesamowicie się boję,żebym nie miała przez to problemów. Błagam o konkretne,rzeczowe porady odnośnie tej sytuacji.

Powodzenia. Dawna znajoma mojej matki trafila za to na rok do wiezienia, wyszla niedawno.

chciałabym być z nim, jestem tego świadoma na 200%,chciałabym byc matką jego dzieci ale z drugiej strony boję się bardzo,żebym nie ściagnęła na siebie problemów, nie zniszczyła sobie zycia. Boże,niech ktoś mi doradzi ;(

za co trafiła do więzienia? opisz tą sytuację,błagam;( Jezu,dlaczego zycie jest takie niesprawiedliwe;( ;(? spotkałam kogoś z kim czuję sie cudownie--i teraz musiałabym go odtrącić? zapomnieć? jak mam to zrobić?

Wiek tu nie ma nic do rzeczy, kazdy jest naiwny jak zaslepiony zakochaniem. On powinien sam sobie zalatwic pobyt, jak pracodawca zechce go zatrudnic to beda podstawy do pobytu. Przez slub -- podejrzane.

Ale chwila, najwyrazniej cos cie w tej sytuacji przeraza, to bije z Twoich wypowiedzi. Gdybys byla 200% pewna, to polecialabys ten slub zalatwiac i nic by cie nie obchodzilo co my sadzimy. Widocznie intuicja ci mowi cos innego.

I co to znaczy odtracic? Nie. Jak on cie kocha to bedzie cie kochal i poza UK. I bedzie sie staral, zeby zdobyc prace i sam sobie zalatwic pobyt.

boję się,żebym nie miała kłopotów z prawem przez to, z urzędami itp--to mnie przeraża tylko i wyłącznie. Jezu, jak ja Wam dziękuję,ze tu ze mną jesteście, pogadacie,doradzicie. chciałabym bardzo z nim być, bardzo. on ze mną też--czuję to całym sercem;(

odtrącić--zapomnieć o nas, rozstac się

Ale co to znaczy kloppoty z prawem? Idz do urzedu i sie dowiedz, oni cie najlepiej poinformuja. Idz do Citizens Advice Bureau.

No to co tylko 2 opcje: staly pobyt w UK albo rozstanie? Jak tak stawiamy sprawe to nie brzmi dobrze.

ja chcę tutaj zostać, nie chcę wracać do Polski, mój syn ma tutaj fantastyczną szkołę, możliwości edukacji na przyszłość. Jego kraj tym bardziej nie wchodzi juz absolutnie w rachubę.

No i OK. A jaka on ma sytuacje zawodowa, gdzie pracuje, jakie ma szanse na prace w UK, jak zna jezyk itd.

język zna perfect, pracy legalnej podjąc nie jest w stanie bo nie ma zezwolenia na nią. pracuje na czarno tylko.

ale jakie klopoty, nie rozumiem. Jak kogos kochasz i bierzesz z nim slub niezaleznie od narodowosci, co ma urzad do tego? Chyba,ze nie jestes go pewna, to po co ten temat.

No wlasnie, slub jest legalny. Wiec nie wiem, co cie dreczy.

Nie musisz byc z Unii, zeby dostac legalna prace, ale jest to oczywiscie trudniejsze.

Kto jest legalnym obywatelem danego kraju może wyjść za mąż/ożenić się. (Nie mówię tu o krajach Arabskich bo o tym nic nie wiem) bez problemu. Ale.... jako legalny obywatel np UK, Twoim obowiązkiem jest utrzymanie męża/żony innego obywatelstwa. Musisz posiadać fundusze, zapewnić ubezpieczenie zdrowotne itd.Na jakiś czas. Kiedyś było na 10 lat, później na 5, potem podobno na 3 lata, ale nie dam sobie ręki uciąć bo nie jestem pewna obecnych przepisów. Przepisy ciągle się zmieniają. Najlepiej zobacz w internecie, na ich oficjalnej stronie. Nie wiem jakie możesz możesz kłopoty? Chyba że facet ma jakąś kryminalną przeszłość albo jest Muzułmaninem.

Tak, jest minimum zarobkow, jakie musisz uzyskac. Nie pamietam jakie. Nawet bylo o tym kilka artykulow www.newstatesman.com/law/2013/08/controversial-immigration-rules-are-dividing-opinion-and-families

Dlaczego sie do tej pory tego wszystkiego nie dowiedzieliscie? Wejdzcie na strone Border Agency, wyszukajcie jaki minimalny dochod musicie miec, idzcie do CAB, zrobcie to wszystko.

turas? ciapek? arab?

Naiwniaro glupia, jest z toba tylko po to by cie na slub naciagnac poczym kopnie w d**e jak juz dostanie pobyt staly :-o zdarzaly sie rez historie gdzie to para mloda prosto z angielskiego usc trafiala za kratki bo takie sluby smierdza fejkiem na kilometr.

Wspolczuje sytuacji. Nie znam was wiec nie moge oceniac ale musisz wziac pod uwage to, ze pomimo ze kochacie sie tak bardzo, po uzyskaniu przez niego prawa do stalego pobytu moze sie okazac, ze gosc zwinie manatki... Latwiej by Wam bylo pobrac sie w PL lub w kraju twojego partnera niz w UK - tak mimsie wydaje. Moja znajoma spotykala sie z Brazylijczykiem, ktory mial falszywy, portugalski paszport. Niestety podczas nalotu na jego dom, ktory wynajmowal ze znajomymi policja znalazla prawdziwy, brazylijski...Pomine glupote tego chlopaka, bo kto normalny trzyma lewy paszport razem z prawdziwym...Chlopaka deportowali ( badz wydalili, nie wiem jaka roznica miedzy tym a tym. Wiem, ze nie zawsze deportowany moze wrocic do kraju, z ktorego zostal wydalony ) do Brazylii. A ona po kilku tygodniach pojechala do Brazylii i tam sie pobrali. Po powrocie zaczela procedure zdobywania wizy stalej dla meza. Zalelo jej to 9 miesiecy i wydala tysiace funtow na prawnika. Warunki byly dosyc wymagajace, m.in. stala praca zony ( kolezanka miala stala prace i wynajmowala namsiebie dom ). Chlopak wjechal na wizie tymczasowej ( nie pamietam na ile ). Po kilku miesiacach dostal stala prace. W miedzyczasie kupili razem dom. Po wygasnieciu wizy, aplikowali o stala i dostal...Wszystko okupione bylo kupa stresu i pieniedzy. Zadna z nas nie wierzyla, ze on jest z nia z milosci zwlaszcza, ze gdy wrocil do Brazylii tak czy siak ona go tam utrzymywala : O On niby nic nie mogl znalezc, tak wiec lezal do gory brzuchem i golil ja z kasy. No ale na dzien dzisiejszy sa chyba szczesliwi, maja 2 dzieci. Jednak kolezanka marudzi na niego bo w ogole jej przy dzieciach nie pomaga. Jego jedyna rozrywka to PS3...

Myślę, że każda taka sytuacja jest inne i ciężko oceniać z perspektywy osoby, która nie zna kogoś osobiście.

Jeżeli się kochacie, to ważne, żeby dopełnić wszelkich formalności, tak będzie wam łatwej żyć wspólnie. Nawet czytałam na ten temat, zobacz sobie artykuł o karcie stałego pobytu w Polsce https://botaak.pl/zakochalas-sie-w-obcokrajowcu-jak-pomoc-cudzoziemcowi-w-otrzymaniu-karty-stalego-pobytu-w-polsce/ może to troszkę pomoże. Zawsze warto zdobyć jak najwięcej informacji, żeby później wiedzieć o czym rozmawiać z prawnikiem albo innym urzędnikiem, który będzie się zajmował ta sprawą.