uderzenie głową w wannie kiedy do lekarza

uderzyłam sie 4 dni temu w głowe, doszło do tego po poslizgnieciu się w wannie. nie doszło u mnie do utraty przytomnosci ale od tego czasu mam ogromnego guza na potylicy i małe wgniecenie w czaszce, odczuwam silny ból głowy, czy kierując sie na pogotowie uzyskam tam skierowanie do szpitala? czy wogóle powinnam gdzies z tym isć? nie wiem czy nie zostane odebrana jako histeryczka, a mam juz dosc nie miłe doswiadczenia ze służbą zdrowia.

na pogotowie to nie, ale na pewno jak najszybciej do lekarza pierwszego kontaktu sie zgos.

odkładałam to przez cały tydzien ponieważ szczerze mówiąc myslałam ze to dolegliwosc*****sylwestrowe, ale myliłam sie. teraz jest weekend i zaden lekarz u mnie nie przyjmuje, a ból coraz bardziej sie nasila, tabletki oczywiscie nie pomagaja,

jedz na izbe przyjec lekarz powinien zdecydowac co robic dalel

poczekam do jutra jesli bol nie minie rzeczywiscie bede musiała pojechac bo bóg wiec co bedzie do wtorku. boję się tylko że lekarz mnie wysmieje i powie mi że ma wazniejsze rzeczy niz kolejną histeryczkę, tak kiedys mi powiedziano jak po porodzie przyjechałam z temp. 40 stopni ze skierowaniem od rodzinnego.

jak bol sie nasila to moze jednak zglos sie na izbe przyjec. nie czekaj do wtorku. jak mozesz to jedz teraz nawet.

nie czekaj na izbe jedz

poczekam do jutra, moj mąz ma nocną zmiane nawet nie mam jak dojechać.ale dziekuję za przekonanie mnie i nie uznanie mnie za przewrażliwioną.

to nie sa zarty jesli ciebie tak glowa boli

Mieliśmy pacjenta z niewielkim krwiakiem po urazie. Myśleli, że sam się wchłonie, kilka dni później pacjent został dawcą organów. Idź do lekarza, powinni ci dać na TK skierowanie.

Oczywiście pisałam o krwiaku w głowie.

Magdooosia_85 przestraszyłas mnie. ale nie mam zadnych innych objawów tylko ten ból głowy, nie jest mi słabo, mam tylko taką bardzo cięzką głowe jakbym miała wysokie cisnienie. czy guz na głowie oznacza krwiak?

zadzwon na 112 i spytaj w takiej sytuacji masz zrobic

Nie, gdyby każdy guz był krwiakiem ... ;) Jak do tej pory nie masz jakiś zaburzeń np. równowagi, niedowładu czy nudności i wymiotów, to myślę, że źle nie jest, ale radzę Ci, idź do lekarza dla spokojności :)

nie tak do konca uderzenia nie które sa niebezpieczne lekarz nie odwazy sie zignorowac bo wezmie odpowiedzialnosc na siebie

jedynie czuję się taka jakby zmęczona i nie mam apetyu, ale nie mam nudnosci. moze jedno co mnie nie pokoi i to mam dziwne uczucie w okolicy oczodołów, nie umiem go blizej okreslic.

dla spokojnosci oczywiscie odwiedzę lekarza, ale czytałam ze takie bóle urazowe głowy mogą utrzymywac sie do 2 tygodni od upadku.

Więc lepiej idź. Ktoś tam pisał, że nie zlekceważy, bo weźmie na siebie odpowiedzialność. Ten chłopak o którym pisałam, że był dawcą, został dawcą przez lekarzy, bo stwierdzili, że poczekają z operacją, bo stwierdzili, że krwiak jakiś duży nie był. Miał 22 lata.

Z tym, że ten chłopak był z wypadku komunikacyjnego. Brzuch, klatka czyste, tylko głowa z niewielkim krwiakiem.

magdoosia z jednej strony mozna powiedziec - blad lekarza. ale z drugiej - krwiaki maja tendencje do wchlaniania sie, wiec taka procedura nie jest zaniedbaniem. bardzo czesto sie to wchlania, trzeba obserwowac. ale niestety, jak chlopak mial slabsze naczynia to rzeczywiscie. ale pewnych rzeczy nie przewidzisz, medycyna to nie jest nauka scisla gdzie wszystko odbywa sie zgodnie z jakims algorytmem, dlatego jest taka trudna.

Tam była inna sytuacja. Wiem dlaczego nie operowali. To że niby niewielki był, było akurat w tamtym przypadku wymówką, ale nie będę o tym pisać. Udaj się do lekarza.

a czy to że powiem że bardzo boli mnie głowa od kilku dni to wystarczy zeby zrobili mi badanie?

Może miał grupę krwi zero, a takie organy są w cenie. Albo przyjechał w godzinach nocnych i nie chciano wzywać specjalisty. W każdym razie dziwne, że żaden neurochirurg nie chciał poszerzyć swojego doświadczenia. Wielu do operacji aż się garnie z wielką chęcią. W Krakowie 100-latkę bez problemu zoperowano i nie mówili, że za stara.

jak powiesz ze uderzylas sie mocno i ciagle boli i sie nasila to wystarczy, plus ze brak apetytu i zmeczenie.

mam wrazenie że do szpitala trzeba przyjsc na prawde z czyms powaznym aby odpowiednio sie tobą zajęli.

bo niestety czesto tak jest :O to znaczy zalezy na kogo sie trafi. jedni lekarze sa zlewczy strasznie i tylko by odsylali a inni kazdego biora, niewazne czy to zawal czy skaleczenie. na pewno sa podstawy by sie niepokoic z tego co piszesz.

Masz wgniecenie w czaszce, czyli musiałaś uderzyć z ogromną siłą.

mam kanciastą wanne dosc porządną i uderzyłam prosto w ten kant. tak mi sie wydaje że to wgniecenie bo mam guz i pod tym taką wklęsła nierównosc wielkosci opuszka palca. być moze taka mam czaszke ale z drugiej strony nic takiego nie mam. sama nie wiem. ale nawet sam dotyk w ta miejsce jest bardzo bolesny i czuje tam mrowienie.

Neurochirurdzy może i by go zoperowali, ale cały dzień spędzili na sali oper., a to był weekend i było ich tylko dwóch na dyżurze. Zmęczenie zrobiło swoje.

Wiem jak to jest. Czasem nawet jest chirurg pod telefonem, który mógłby przyjechać, ale nikt się kwapi żeby go wezwać, bo może do rana, do poniedziałku jakoś to będzie. Szczególnie jeśli przypadek jest mniej pilny i pacjent "tylko" cierpi fizycznie.